Fot: www.tokfm.pl

Bitwa pod Marinką – rosyjska kalkulacja polityczna?

Uwaga świata w ostatnich dniach ponownie została przykuta przez wydarzenia na wschodzie Ukrainy. Separatyści podjęli atak na miasto znajdujące się pod kontrolą armii ukraińskiej. Niemalże natychmiast powstało wiele spekulacji i domniemań na temat celowości tego natarcia warto więc przyjrzeć się motywacjom tego wydarzenia.

Wojna na wschodzie Ukrainy trwa ze zróżnicowanym natężeniem. Ostatnie walki, a dokładniej przegrana przez siły separatystyczne bitwy o Marinkę, nie są przypadkowe.
W założeniach Kremla, rozpętanie wojny na wschodzie Ukrainy miało za zadanie zdobycie punktu nacisku na władze tego kraju jak i społeczności międzynarodowej. Ostatnie nasilenie walk oraz próba zdobycia kolejnych miejscowości wskazują na próby wywierania presji ze strony Rosji. Presja ta związana jest z paroma wydarzeniami:

G7 ZAMIAST G8

Rosja została wykluczona z prestiżowej grupy państw G8, przez co sama grupa jest nazywana obecnie G7. Wyrzucenie Rosji z grupy łączącej najpotężniejsze gospodarki świata było odpowiedzią członków tego zrzeszenia na rosyjską agresję skierowaną przeciwko Ukrainie. Niebawem odbędzie się kolejne zebranie najpotężniejszych gospodarek i będzie to drugie takie zebranie na które nie zostanie zaproszona Rosja.  Z pewnością nie jest to dla Rosji sytuacja komfortowa, jednak kraj ten posiada duże możliwości oddziaływania na wydarzenia na całym świecie. Nasilenie walk na wschodzie Ukrainy, może być więc swoistym pokazem siły, udowadniającym, że bez względu na to czy Rosję się zaprasza czy nie, jest ona jednym z poważniejszych światowych graczy. Wątpliwe jest żeby poprzez takie działania Federacja Rosyjska odzyskała swoje miejsce członkowskie w tak prestiżowym gronie niemniej jednak może to być pewien rodzaj protestu.

Mundial 2018

Ostatnie aresztowania najważniejszych działaczy i przywódców FIFA pozornie wydają się niemieć wpływu na politykę Federacji Rosyjskiej. Niemniej jednak warto zauważyć pewne fakty. Aresztowania i zarzuty formułowane wobec najwyższych władz FIFA dotyczą przekupstwa w wybieraniu państw, które miałyby organizować Mundial. Śledztwo prowadzone przez USA obnaża kolejne patologie związane z organizacją tego wydarzenia sportowego. Władimir Putin osobiście zabiegał o organizację mistrzostw w swoim kraju. Niejednokrotnie spotykał się z prezydentem FIFA Josephem Blatterem, ostatnie takie spotkanie miało miejsce w kwietniu tego roku.  Zgodnie z zarzutami USA organizacja Mundialu przez Rosję została podjęta za sprawą łapownictwa. Wobec coraz zataczającej coraz szersze kręgi afery korupcyjnej w organizacji zaczęły pojawiać się coraz liczniejsze głosy domagające się odebrania organizacji mistrzostw Rosji. Wiąże się to z dużymi stratami finansowymi dla tego państwa. Niewątpliwie ucierpi również jego prestiż. Sam Władimir Putin stwierdził, że całe śledztwo jest jedynie manipulacją wymierzoną w Rosję.

SZCZYT UE W CZERWCU 2015 ROKU

Jednym z istotniejszych tematów zbliżającego się szczytu Unii Europejskiej będą sankcje nałożone na Rosję. Prezydent USA Barack Obama zapowiedział, że będzie namawiał państwa Unii aby te przedłużyły obowiązujące sankcje. Decyzja jaka zapadnie w związku z poczynaniami Rosji jest jeszcze nie znana jednak można domyślać się, że sankcje zostaną przedłużone  o co najmniej pół roku. Atak separatystów, którzy niewątpliwie wykonują polecenia Kremla mógłby być więc sygnałem dla państw wspólnoty. Jeżeli Rosja nasili znacząco działania wojenne w strefie konfliktu, najprawdopodobniej ponownie zostanie obnażona bezsilność państw członkowskich w oddziaływaniu na ten konflikt. W ten sposób sytuacja  na wschodzie Ukrainy jest wykorzystywana do kreowania polityki względem Rosji.  Podobnie jak w przypadku grupy G7, wątpliwym jest aby działania takie przyczyniły się do zaniechania decyzji o przedłużeniu sankcji, przeciwnie, jest to argument za ich zaostrzeniem.

CZAS DLA UKRAINY

Okres względnego spokoju na froncie jaki można było zaobserwować od ostatniego nasilenia walk w styczniu dał Ukrainie chwilę na uporządkowanie sytuacji wewnętrznej w państwie oraz wzmocnienia własnych Sił Zbrojnych. Z perspektywy rosyjskiej sytuacja ta jest niekorzystna gdyż daje szansę przeciwnikowi na odbudowywanie siły. Związanie Ukrainy nową falą walk obciążyłoby jej budżet pogłębiając kryzys ekonomiczny, a ten mógłby znacząco przyczynić się obaleniu prozachodniego rządu. Zakładając taką wersję odgrzania konfliktu warto zauważyć, że generować on będzie problemy nie tylko dla Ukrainy ale również i Rosji. Jak wiadomo niskie ceny surowców energetycznych w połączeniu z sankcjami świata zachodniego, wpływają negatywnie na stan rosyjskiej gospodarki, wznowienie walk i wspieranie separatystów to kolejne koszty jakie musiałaby ponieść Rosja.

PODSUMOWANIE

Istnieją pewne okoliczności, które mogą wskazywać, że wznowienie walk na wschodzie Ukrainy jest wykalkulowaną politycznie akcją- sygnałem dla zachodu. Niemniej jednak niewykluczona jest także oddolna akcja przywódcy separatystów Zacharczenki, który chciał pokazać swą przydatność dla Kremla. Jeśli tak, to stało się zupełnie odwrotnie ponieważ atak na Marinkę zakończył się spektakularną klęską sił separatystycznych. Według różnych źródeł straty separatystów mogły wynosić ponad 50 poległych oraz 200-300 rannych przy nieporównywalnie mniejszych stratach sił rządowych.

Absolwent Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku na kierunku "Bezpieczeństwo Narodowe". Obecnie student Uniwersytetu Białostockiego na wydziale historyczno-socjologicznym - kierunek "Stosunki Międzynarodowe". Koordynator działu "Bezpieczeństwo" portalu "Nowa Strategia". Prowadzi bloga "Piotr Kular" na portalu Mpolska24.pl gdzie posiada status eksperta. Obszar jego zainteresowań dotyczy bezpieczeństwa narodowego oraz międzynarodowego w kontekście prowadzonej polityki bezpieczeństwa państw takich jak Rosja, Ukraina oraz Białoruś.