Źródło: www.euractiv.pl

Co Rosja może zyskać na Grecji?

Ostatnimi czasy po raz kolejny zrobiło się głośno o Grecji oraz kryzysie, jaki przeżywa. Wydawać by się mogło, że problem jest stricte „unijny?: jedno z państw sfery euro bankrutuje i nie jest wstanie wypłacić pieniędzy wierzycielom. Problem jest jednak dużo bardziej złożony, istotnym graczem staje się tutaj Rosja.

PRÓŻNIA NIE ISTNIEJE

Grecki kryzys jest wydarzeniem bezprecedensowym, z tego względu, że po raz pierwszy w historii doszło do bankructwa państwa będącego członkiem Unii Europejskiej,  w dodatku będącego częścią strefy euro. Ateny stały się polem różnorakich rozgrywek politycznych, jednak najbardziej kojarzy się w nich Niemcy względem których Grecy są najbardziej zadłużeni. Według niektórych pesymistycznych  scenariuszy Grecja miałaby wyjść ze strefy euro, a krnąbrność jej przywódców miałaby doprowadzić do niepisanej separacji politycznej w UE. Na taki właśnie ruch czeka Rosja, która próbuje ugrać tyle ile się da, na greckiej tragedii.  A do ugrania jest sporo. Ewentualny bojkot Grecji nie zostawi jej w politycznej próżni, bo takowa nie istnieje. Da jedynie pole do działania dla Federacji Rosyjskiej.

TURKISH STREAM

Sytuacja międzynarodowa spowodowana rosyjskimi działaniami wobec Ukrainy wzbudziła wątpliwości rosyjskich elit politycznych dotyczące przesyłu gazu do Europy. W grudniu 2014 roku podczas pobytu Władimira Putina w Turcji, ogłoszono projekt powstania rurociągu South Stream. Według planów miałby on ominąć państwa ?niepewne? zdaniem Rosi państwa, takie jak Rumunia czy Bułgaria. Aby tego dokonać niezbędny jest udział Grecji. Nie trudno powiązać to z ostatnią wizytą premiera Grecji Aleksisa Tsiprasa w Moskwie. Jak wiadomo Ateny potrzebują dużej ilości środków pieniężnych na spłacanie swoich długów. Rosja natomiast potrzebuje Grecji aby poprowadzić odpowiednio nitkę rurociągu, tak aby omijała państwa ?niepewne?. Prócz wizyty greckiego premiera, już nie raz można było usłyszeć o pozytywnych opiniach polityków rządzącej w Grecji partii Siriza na temat Rosji. Wątpliwym jest aby Rosja ze swoją podupadającą gospodarką była wstanie pomagać Grecji w spłacie jej długów. Może jednak próbować przeforsować swoją propozycję rurociągu wśród przychylnych jej władz.  W tym wypadku mamy sytuację, w której Rosja w razie sukcesu może zyskać dużo, a w przypadku niepowodzenia nie starci absolutnie nic.

UPOKORZENIE UNII

Grecja jest głęboko zakorzeniona w zachodnim systemie międzynarodowym. Nie ulega wątpliwości, że zyskała bardzo dużo na uczestnictwie w UE. Nie mniej jednak obecnie państwo to jest w dużych tarapatach, a jego liderzy starają się, twardo negocjować z państwami takimi jak Niemcy. Według ostatnich doniesień państwa zachodnie zamierzają utrzymać twarde stanowisko wobec Grecji. Jest to kolejne pole manewru dla Federacji Rosyjskiej, która cały konflikt może przedstawiać jako brak jedności w UE. Według narracji rosyjskiej, Grecja, która wpadła w finansowe problemy  nie może liczyć na pomoc słabej i niewiarygodnej UE. W tym momencie pojawia się rola Rosji, jako ?partnera? rozumiejącego potrzeby i obawy Greków. Po raz kolejny można zauważyć jak łatwo Moskwa może rozgrywać kryzys grecki dla swoich celów, wskazując na problemy UE, jednocześnie łudząc Greków możliwością pomocy. Wydźwięk całej sytuacji jest prosty: Unia jest niesolidarna wobec swoich członków, a Rosja wychodzi do nich ze zrozumieniem oraz ewentualnymi propozycjami handlowymi. Sytuacja taka może posłużyć głównie celom wewnętrznej propagandy w samej Rosji, gdyż szanse na realną pomoc ze strony Rosji są dość ograniczone.

GRECJA, BAŁKANY I ROSJA

Bałkany ze względów politycznych , ekonomicznych, historycznych oraz kulturowych są Rosji bardzo bliskie. Należy pamiętać, że państwa takie jak np. Serbia nie dostrzegają w Rosji potencjalnego agresora/przeciwnika, wręcz przeciwnie – Rosja jest dla takich państw partnerem. Od lat Federacja Rosyjska próbuje utrzymywać swoje wpływy w Europie południowej. Jest to tym łatwiejsze, że między państwami bałkańskimi, a Rosją nie było nigdy poważniejszych wojen, krwawych najazdów i okupacji przez setki lat funkcjonowania tych podmiotów w systemie międzynarodowym. Pozyskanie Grecji jako nawet nieoficjalnego sojusznika, pomogłoby w budowaniu i wzmacnianiu rosyjskiej strefy wpływów na Bałkanach. Dlaczego dla Rosji jest to tak ważne? Ponieważ może dać jej możliwość oddziaływania w tej części Europy. Jak powszechnie wiadomo rozwój struktur UE, rozumiany jako pozyskiwanie kolejnych państw, cały czas postępuje. Podobnie dzieje się w przypadku Sojuszu Północno-Atlantyckiego. Z punktu widzenia interesów rosyjskich warto jest podejmować działania, które miałyby na celu podważanie Unijnej jedności, co skutecznie zatrzyma, a przynajmniej zwolni procesy integracyjne. Grecja będąc członkiem UE jak i NATO może być dla Rosji świetnym koniem Trojańskim. Nie jest to wcale scenariusz tak nieprawdopodobny jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Już wcześniej Ateny blokowały przyjęcie Macedonii do struktur sojuszu NATO. Postawa Greckich polityków, podsycana z Moskwy, może skutecznie utrudnić rozszerzanie NATO oraz UE na obszarze Europy południowej. Dla Rosji jest to sytuacja komfortowa, zgodna z założeniami ? Doktryny Wojennej Federacji Rosyjskiej?  podpisanej 26 grudnia 2014 roku przez Władimira Putina. W myśl zapisów znajdujących się w tym dokumencie, rozszerzanie bloków polityczno-wojskowych takich jak NATO czy UE, jest zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego Rosji. Biorąc pod uwagę powyższe, można wywnioskować, iż Grecja może stać się istotnym elementem, mogącym zatrzymać procesy, które tak bardzo niepokoją Rosjan.

PODSUMOWANIE

Kryzys grecki trwa i  na razie niewiele wskazuje na to, aby miał się szybko zakończyć. Grecja przez swoje problemy finansowe stała się polem międzynarodowej walki politycznej. Jednym z walczących jest Rosja, która z pewnością dostrzegła fakt możliwości ugrania pewnego kapitału politycznego na kryzysie greckim. Podkopywanie rzetelności UE, nowa nitka rurociągu, pozyskanie ewentualnego sprzymierzeńca wśród państw UE i NATO ( już drugiego po Węgrach), oraz budowanie i wzmacnianie swojej strefy wpływów to jedynie główne elementy polityki Kremla, w których wykonaniu pomóc może grecki bankrut. Biorąc jednak pod uwagę pro-unijne nastroje społeczeństwa Greckiego, zadanie to będzie bardzo utrudnione.

Absolwent Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku na kierunku "Bezpieczeństwo Narodowe". Obecnie student Uniwersytetu Białostockiego na wydziale historyczno-socjologicznym - kierunek "Stosunki Międzynarodowe". Koordynator działu "Bezpieczeństwo" portalu "Nowa Strategia". Prowadzi bloga "Piotr Kular" na portalu Mpolska24.pl gdzie posiada status eksperta. Obszar jego zainteresowań dotyczy bezpieczeństwa narodowego oraz międzynarodowego w kontekście prowadzonej polityki bezpieczeństwa państw takich jak Rosja, Ukraina oraz Białoruś.