Indyjscy żołnierze w trakcie patrolu przy granicy z Pakistanem wzdłuż Lodowca Siachen. / Fot. domena publiczna

Indyjscy żołnierze zasypani przez lawinę śnieżną

Dziesięciu żołnierzy z Indyskich Sił Zbronych zaginęło po zejściu lawiny śnieżnej na wysokości ponad 5800 metrów nad poziomem morza. Żołnierze patrolowali granicę indyjsko-pakistańską, która przebiega w pobliżu Lodowca Siachen.

Lodowiec Siachen należy do pasma górskiego Karakorum na pograniczu Pakistanu, Indii i Chin. Panujące tam ekstremalne warunki pogodowe (temperatury sięgające nawet -50 stopni Celsjusza) oraz trudny teren niemal całkowicie wykluczają możliwość prowadzenia działań zbrojnych. Tymczasem pasmo górskie wielokrotnie było miejscem starć i incydentów między Pakistanem i Indiami. Podłożem konfliktu jest sam Lodowiec Sachien należący do Kaszmiru, regionu spornego między rządami w Nowym Delhi  a Islamabadem. W 1984 roku indyjska armia przeprowadziła operację wojskową o kryptonimie ? Meghdoot?, zajmując 70 kilometrów Lodowca Siachen. Ponieważ Pakistan nie pogodził się z takim przebiegiem granicy, od tamtej pory dochodzi do sporadycznych incydentów, a oba kraje na całej długości spornego terytorium utrzymują posterunki wojskowe. To jednak nie działania zbrojne skutkują licznymi ofiarami śmiertelnymi. Na wysokości ponad 5800 metrów nad poziomem morza zarówno Indie , jak i Pakistan wysyłają patrole i oddziały żołnierzy, którzy często giną nie w starciach, a w wyniku ekstremalnych warunków pogodowych i trudnego terenu. Częste lawiny, zamiecie śnieżne i niskie temperatury dziesiątkują pakistańskie i indyjskie garnizony. Szacuje się, że od 1984 roku zginęło łącznie około 8 tysięcy żołnierzy, z czego większość na skutek działań sił natury.

7 kwietnia 2012 roku doszło do jednej z najtragiczniejszych wydarzeń w regonie  Lodowca Siachen, kiedy lawina śnieżna zasypała pakistańską bazę wojskową,  zabijając 140 żołnierzy i cywili. Incydenty na mniejszą skalę zdarzają się niemal każdego miesiąca. 3 stycznia 2016 roku lawina zabiła czterech indyjskich żołnierzy, a w listopadzie 2015 roku zaginął kapitan Indyjskich Sił Zbrojnych. Niezależnie od licznych ofiar śmiertelnych, zarówno Pakistan, jak i Indie nadal podtrzymują swoją kontrowersyjną strategię, wysyłając patrole żołnierzy oraz zakładają posterunki wojskowe na bezludnym, skutym lodem i przysypanym śniegiem terenie Lodowca Siachen.