W niedzielę, 3 stycznia br. wybuchła kolejna strzelanina na terenie indyjskiej bazy lotniczej Pathankot w stanie Pendżab. Lokalne siły bezpieczeństwa potwierdziły śmierć 11 osób.
Strzelanina wybuchła w dzień po ataku terrorystycznym na bazę wojskową, w pobliżu granicy pakistańskiej. W sobotę, około godziny 3:30 rano czasu lokalnego (GMT+05:30), czterech uzbrojonych terrorystów wdarło się na jej teren, w wyniku czego wybuchła strzelanina. Śmierć poniosło dwóch żołnierzy indyjskich oraz wszyscy napastnicy (czytaj więcej: Atak terrorystyczny na indyjską bazę lotniczą Pathankot).
Tym razem również czterech napastników wdarło się na teren bazy Pathankot, lecz tym razem żniwo terrorystów było większe. Według informacji przedstawiciela bazy lotniczej, w wyniku strzelaniny z siłami bezpieczeństwa, śmierć poniosło siedmiu żołnierzy oraz wszyscy napastnicy. Jednakże pojawiła się pewna niespójność, gdyż lokalna policja twierdzi, że dwóch terrorystów nadal ukrywa się na terenie bazy.
Według informacji indyjskiego wywiadu, biorący udział w obu atakach napastnicy należeli do organizacji terrorystycznej Jaish-e-Mohammed (pol. ?Armia Mahometa?) i pochodzili z Pakistanu, co nie rokuje dobrze na stosunki obustronne. Tydzień temu doszło do niespodziewanej wizyty premiera Indii, Narendry Modiego w Islamabadzie, gdzie spotkał się szefem pakistańskiego rządu, Nawazem Sharifem. Po pierwszej strzelaninie w miejscowości o tej samej nazwie wybuchły anty-pakistańskie protesty.
Czytaj także:
Pakistan zestrzelił indyjskiego drona?
12 wyroków za zamachy terrorystyczne w Bombaju w 2006 roku
Pakistan stracił wsparcie w sprawie Kaszmiru