HMS Queen Elizabeth (R08) - widok od rufy okrętu. / fot. Royal Navy.

Komercyjny dron bez przeszkód wylądował na najnowszym lotniskowcu

W dniu 11 sierpnia br. doszło do nieoczekiwanego incydentu z udziałem najnowszego brytyjskiego lotniskowca, HMS Queen Elizabeth (R08). Na jej pokładzie wylądował przez nikogo nie niepokojony prywatny bezzałogowiec firmy Parrot, wystawiając na szwank środki bezpieczeństwa Royal Navy.

W piątek, 11 sierpnia br., według lokalnych mediów szkockich, na pokładzie najnowszego lotniskowca Royal Navy wylądował przez nikogo nie niepokojony prywatny bezzałogowiec firmy Parrot, wystawiając na szwank obowiązujące środki bezpieczeństwa. Sprawca nieoczekiwanego incydentu, Szkot, tak skomentował sprawę:

Byłem zdziwiony, że mogłem wylądować na pokładzie lotniskowca z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że nie było nikogo, kto powstrzymałby drona przed lądowaniem, choć była służba ochrony w małych łodziach, machających w stronę bezzałogowca. Drugi powód był bardziej techniczny. Otrzymałem ostrzeżenie o silnym wietrze i gdy nagrywałem pokład okrętu, system kontroli doradził mi wylądowanie na nim.

Szkot po incydencie chciał porozmawiać z kimś z załogi o sprawie, lecz nikt z oficerów nie był dostępny:

Gdy wylądowałem nikogo tam nie było w ogóle, jak na jakimś statku-widmie. Gdy upubliczniłem zdjęcie z pokładu lotniskowca, otrzymałem wiadomość od innego operatora drona, że wielu ludzi będzie niezadowolonych z tego powodu. Sądziłem, że jedyny zapis prawa jaki złamałem, to zakaz przelotu nad okrętem, nad którym nie miałem kontroli.

Sprawca incydentu postanowił nie pozostawiać jednak sprawy bez rozgłosu:

Byłem trochę zaniepokojony, więc pojechałem do Invergordon, by porozmawiać z ochroną portu w sprawie możliwości spotkania z kimś z załogi lotniskowca, takim jak wachtowy czy kapitan o tym, co zrobiłem. Zostałem dopuszczony jedynie do rozmowy z policją wojskową, ciężko uzbrojoną, myślę, że Ministerstwa Obrony, która mi oznajmiła, że nikogo nie ma na lotniskowcu, ponieważ załoga je obiad na brzegu.

Najbardziej zdziwiła go reakcja służb bezpieczeństwa:

Nikt nie wydawał się zbytnio zaniepokojony, ale oficer, z którym rozmawiałem, powiedział, że przekaże informację swojemu przełożonemu. Byłem zafascynowany „Queen Elizabeth? i chciałem mieć ujęcia filmowe z nią. Nie chciałem nikomu robić problemów. To co się stało, się nie odstanie i nie mogę cofnąć zdjęć, które wykonałem. Myślę, że gdyby to przeszkadzało w jakiś sposób Ministerstwu Obrony, to te zdjęcia i filmy nie ujrzałyby światła dziennego.

Chociaż w tym przypadku operator drona nie miał nieprzyjacielskich zamiarów, to jednak co by było, gdyby takowe miał? Zagrożenie ze strony bezzałogowców klasy mini czy mikro dla okrętów wojennych jest realne na całym świecie i piątkowy incydent pokazał, że Royal Navy również nie jest przygotowana do ochrony przed takimi sytuacjami.

Jak głosi brytyjski raport Remote Control Project ze stycznia 2016 roku, pomimo, że istnieje znacząca różnica pomiędzy zdolnościami komercyjnych dronów, a ich wojskowymi odpowiednikami, to jednak te już dziś dają hobbystom, firmom czy nawet grupom przestępczym zdolności wcześniej możliwe tylko wojsku. Raport stwierdza, że wiele grup terrorystycznych, rebelianckich, przestępczych, a także korporacji czy działaczy już wcześniej demonstrowało możliwości używania komercyjnych dronów do przeprowadzania ataków, sabotaży czy zdobywania informacji. Według Autorów, rząd powinien sfinansować zakup siłom policyjnym i bezpieczeństwa systemów ostrzegania i innych biernych środków zaradczych, takich jak urządzenia zakłócające fale radiowe i sygnał GPS. Te jednak są ściśle zakazane w Wielkiej Brytanii, poza siłami zbrojnymi. Cały raport dostępny jest TUTAJ.

Sprawa incydentu na pokładzie najnowszego brytyjskiego lotniskowca zaniepokoiła polityków. Jamie Stone, parlamentarzysta ze Szkockiej Partii Liberalnych Demokratów (SPLD), powiedział, że jest zaniepokojony konsekwencjami dla bezpieczeństwa i w związku z tym zada pytanie na ten temat w parlamencie szkockim:

Myślę, że morał tej zdumiewającej opowieści polega na tym, że istnieje poważna kwestia bezpieczeństwa Royal Navy, ponieważ dla kogoś kto ma złe zamiary uczynienia czegoś poważnego, byłoby to całkiem proste. Nawet zderzenie drona z radarem okrętowym może spowodować znaczne uszkodzenia.

Jak informuje portal UK Defence Journal, którego dziennikarze otrzymali zaproszenie na ceremonię przybycia HMS Queen Elizabeth (R08) do swojego macierzystego portu Portsmouth Naval Base w dniu 18 sierpnia br., w informacji otrzymali adnotację, że zabrania się używania bezzałogowych aparatów latających, a Royal Navy będzie stosować środki przeciwko nim. Sprawę skomentowało też konsorcjum Aircraft Carrier Alliance, w skład którego wchodzą przedsiębiorstwa BAE Systems i Thales oraz brytyjskie Ministerstwo Obrony i które zajmuje się budową nowych lotniskowców, stwierdzając, że bardzo poważnie traktuje bezpieczeństwo okrętu, a piątkowy incydent został zgłoszony szkockiej policji, która prowadzi śledztwo, a konsorcjum zwiększyło środki bezpieczeństwa w związku z tym.

Źródło:

ukdefencejournal.org.uk: Commercial drone lands on HMS Queen Elizabeth unchallenged

Czytaj także:

Irański bezzałogowiec zbliżył się do amerykańskiego lotniskowca

Próby najnowszego brytyjskiego lotniskowca z problemami

Brytyjski lotniskowiec nowej generacji wyszedł w morze [WIDEO]

Kontrakt na system Crowsnest ? ?uszy i oczy? brytyjskich lotniskowców typu Queen Elizabeth

Brytyjski dowódca chce amerykańskich Marines na lotniskowcu HMS ?Queen Elizabeth?

Wielomiliardowy kontrakt na fregaty nowej generacji dla Royal Navy

Jedenasty superlotniskowiec US Navy w służbie

Chiny zwodowały drugi lotniskowiec [WIDEO]

Rafał "Ralph" Muczyński, koordynator działu "Wojsko". Absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Białymstoku i politologii na Politechnice Białostockiej. Rysownik-hobbysta (więcej: http://ralph1989.deviantart.com oraz www.facebook.com/Ralph1989Arts) Zainteresowania: rysunek, wojskowość (szeroko pojęte zagadnienia współczesnej armii od strony uzbrojenia, zwłaszcza lotnictwo i technika rakietowa), polityka międzynarodowa, historia XX wieku.