Żołnierze Cesarskiej Armii Japonii/ Źródło: Wikimedia Commons

Masakra na Wyspie Bangka – 16 lutego1942 r.

16 lutego 1942 roku japońscy żołnierze zamordowali z zimną krwią ponad 80 brytyjskich i australijskich żołnierzy i marynarzy. Wśród ofiar było także 21 australijskich pielęgniarek. Incydent ten miał miejsce na małej indonezyjskiej wyspie Bangka.

Cztery dni wcześniej 65 australijskich pielęgniarek opuściło oblegany przez wojska japońskie Singapur. Kobiety znalazły się na pokładzie parowca „SS Vyner Brooke”. Oprócz nich na statku upchnięci zostali przerażeni cywile oraz grupa australijskich i brytyjskich żołnierzy. Najprawdopodobniej wielu z uciekinierów myślami było już poza piekłem wojny, którego jeszcze niedawno byli świadkami. Niedługo po wypłynięciu okazało się jak bardzo się mylili.

Kiedy „SS Vyner Brooke” znajdował się pomiędzy Sumatrą a Borneo, na niebie pojawił się japoński bombowiec. Nie namyślając się długo, pilot obrzucił bombami bezbronny parowiec, który szybko poszedł na dno. Ocaleli z katastrofy rozbitkowie dopłynęli do pobliskiej wyspy Bangka. Część z nich dotarła na ląd za pomocą szalup, a pozostali, którzy byli wystarczająco wytrzymali – wpław. Spora grupa z nich – około stu osób, w tym 22 pielęgniarki spotkała się na jednej z plaż.

Rozbitków czekała niemiła niespodzianka. Część z nich udała się w głąb wyspy w poszukiwaniu wody, żywności i informacji o tym, gdzie się znajdują. Mieszkańcy jednej z wiosek poinformowali „białych”, że Bangka jest już zajęta przez żołnierzy Cesarskiej Armii. Nie mając szans na wydostanie się z wyspy, nie mogąc liczyć na poważniejszą pomoc ze strony tubylców, którzy obawiali się kary za pomoc rozbitkom, ocaleli z katastrofy zdecydowali się poddać Japończykom. Ich celem miało być miasto Muntok, leżące na północnym-zachodzie wyspy. Rankiem, 16 lutego część mężczyzn, kobiet i dzieci ruszyła w drogę. Pozostali, z których wielu było rannych i wyczerpanych pozostali na plaży. Dwadzieścia dwie australijskie pielęgniarki pozostały z nimi. Około południa na plaży pojawiło się około dwudziestu Japończyków, którzy oddzielili kobiety od mężczyzn. Z tymi drugimi, którzy byli w stanie chodzić pomaszerowali w kierunku najbliższego cypla. Po chwili przerażone pielęgniarki usłyszały strzały. Niedługo ukazały im się sylwetki japońskich żołnierzy – niektórzy z nich wycierali z krwi bagnety. Japończycy zbliżyli się do Australijek, a dowodzący nimi oficer nakazał pielęgniarkom utworzyć linię i wejść do morza. Kobiety wiedziały co za chwilę się wydarzy, ale żadna z nich nie dała tego po sobie poznać. Ich siostra przełożona, Irene Drummond powiedziała: „Głowa do góry dziewczyny. Jestem z was dumna i kocham was wszystkie”. Po chwili padły strzały, a morze zaczerwieniło się od krwi pomordowanych.

Vivian Bullwinkel/ Źródło: Wikimedia Commons

Vivian Bullwinkel/ Źródło: Wikimedia Commons

Masakrę przeżyła jedna z pielęgniarek, Vivian Bullwinkel. Została lekko ranna, a fale po kilkunastu minutach wyrzuciły jej ciało na brzeg. Schroniła się następnie w dżungli. Niespodziewanie usłyszała głos. Okazało się, że należy do jednego z rannych, szeregowca Kingsleya. Po zamordowaniu pielęgniarek żołnierze japońscy dobili rannych, którzy pozostali na plaży. Jemu jednak udało się przeżyć i przeczołgać do dżungli. Przez kilkanaście dni kobieta opiekowała się rannym żołnierzem, udając się do pobliskich wiosek w poszukiwaniu wody i żywności. Gdy stan zdrowia Kingsleya poprawił się, oboje zdecydowali o marszu w kierunku Muntok. W drodze do miasta zauważył ich japoński oficer, który przewiózł ich ciężarówką do celu ich podróży.

Szeregowy Kingsley zmarł kilka dni później. W Muntok, Vivian Bullwinkel spotkała grupę rozbitków, którzy wyruszyli w drogę rankiem 16 lutego. Japończycy zamordowali na plaży około 80 osób, w tym 21 pielęgniarek. Siostra Bullwinkel utrzymywała w sekrecie fakt, że jest świadkiem masakry dokonanej przez Japończyków. W wypadku, gdyby dowiedzieli się, że przeżyła jej los byłby tylko jeden. O masakrze na plaży w Bangka wiedzieli także tubylcy, a także dwaj rozbitkowie, którym udało się uciec z grupy prowadzonej na rozstrzelanie. O tym wszystkim mogli jednak opowiedzieć dopiero po zakończeniu działań wojennych. W roku 1993 siostra Vivian Bullwinkel powróciła na wyspę, gdzie odsłonięto pomnik ku czci pomordowanych 16 lutego 1942 r.

Absolwent historii UMCS. Jego zainteresowania to historia XX-lecia międzywojennego, front wschodni podczas II Wojny Światowej, historia wojsk powietrznodesantowych oraz dzieje Waffen SS.