MQ-9 Reaper ER. / fot. General Atomics.

MQ-9 Reaper ER wszedł do służby

General Atomics poinformował o wejściu do służby w USAF pierwszego zmodyfikowanego bezzałogowego bojowego aparatu latającego MQ-9 Reaper ER o zwiększonej długotrwałości lotu.

MQ-9 Reaper ER (ER ? Extended Range; wydłużony zasięg) różni się od wersji podstawowej przede wszystkim dwoma zamontowanymi podskrzydłowo zbiornikami paliwa. Dodatkowe wyposażenie nie przekreśla możliwości przenoszenia uzbrojenia oraz zasobników rozpoznawczych. Wzmocniono także podwozie, gdyż masa drona także wzrosła oraz zainstalowano 4-łopatowe śmigło. Dzięki tym modyfikacjom konstruktorzy wydłużyli czas długotrwałości lotu z 27 do 33-35 godzin.

To nie koniec zaplanowanych modyfikacji drona. General Atomics zapowiada kolejne. Docelowo maszyna ma latać nawet przez 42 godziny, czemu służyć ma m.in. zwiększenie rozpiętości skrzydeł z 20 do 24 metrów, co pozwoli na uzyskanie lepszych właściwości aerodynamicznych płatowca, jak i powiększenie zbiorników paliwa wewnątrz skrzydeł. Jednakże w tej wersji Reaper ER będzie realizować jedynie misje rozpoznania terenu.

Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF) zamówiły łącznie 38 egzemplarzy MQ-9 Reaper ER w ramach programu Quick Reaction Capability (QRC). Dostawy mają trwać 13 miesięcy, a jeśli eksploatacja maszyn okaże się sukcesem, zamówienie może zostać zwiększone.

MQ-9 Reaper ER. / fot. General Atomics.

MQ-9 Reaper ER. / fot. General Atomics.

Rafał "Ralph" Muczyński, koordynator działu "Wojsko". Absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Białymstoku i politologii na Politechnice Białostockiej. Rysownik-hobbysta (więcej: http://ralph1989.deviantart.com oraz www.facebook.com/Ralph1989Arts) Zainteresowania: rysunek, wojskowość (szeroko pojęte zagadnienia współczesnej armii od strony uzbrojenia, zwłaszcza lotnictwo i technika rakietowa), polityka międzynarodowa, historia XX wieku.