Krążownik pancerny Rurik (na pierwszym planie) służył w tym okresie jako okręt flagowy dowódcy Floty Bałtyckiej adm. Nikołaja Essena. 10 sierpnia 1914 r. siły Floty z Rurikiem wypłynęły w celu ewentualnego zniszczenia szwedzkiej floty, na wypadek przystąpienia Szwecji do wojny. Źródło: wikimedia.org

Niedoszłe bałtyckie Pearl Harbor 1914 r. Część 4

4 sierpnia 1914 r., po przystąpieniu Wielkiej Brytanii do wojny uznano, że zagrożenie ze strony Kaiserliche Marine zmniejszyło się. Jednak cztery dni później Flota Bałtycka została postawiona w stan gotowości na wiadomość o mobilizacji szwedzkiej marynarki wojennej. Rosyjskie dowództwo poważnie liczyło się z możliwością wystąpienia Szwecji po stronie Niemiec. Ponieważ szwedzkie okręty stanowiły liczącą się siłę, powstał plan przeprowadzenia demonstracji siły dla wymuszenia na Szwedach zachowania neutralności, a w przypadku odmowy – unicestwienia potencjalnie wrogiej floty, kotwiczącej jeszcze w bazie. Dlaczego akcja ta została odwołana przez głównodowodzącego rosyjskiej armii, a Szwecja pozostała neutralna?

>>> Czytaj także: Niedoszłe bałtyckie Pearl Harbor 1914 r. Część 1 <<<<

>>> Czytaj także: Niedoszłe bałtyckie Pearl Harbor 1914 r. Część 2 <<<<

>>> Czytaj także: Niedoszłe bałtyckie Pearl Harbor 1914 r. Część 3 <<<<

Essen i rosyjskie plany wojny na Bałtyku – kwestia szwedzka.

Nikołaj Ottowicz von Essen (1860-1915 r.), w opinii wielu historyków rosyjskich uważany jest – całkowicie słusznie – za jednego z najwybitniejszych admirałów w dziejach i annałach rosyjskiej marynarki wojennej. Stawiany w jednym rzędzie obok Uszakowa, Sieniawina, Nachimowa, Korniłowa, Istomina, Makarowa oraz Kołczaka.

Zawsze sprawnie dowodzący podległymi mu związkami taktycznymi floty, nie wahający się pływać wraz z podległymi mu okrętami – nierzadko pływającymi górami stali o niskiej zdolności manewrowej i niewielkiej zwrotności, nocą pośród szkierów i bez pilotów, często przy złej pogodzie i w panującej gęstej mgle, nisko ścielącej się nad lustrem wody.
Niezwykle energiczny dowódca, cieszący się przy tym powszechnym szacunkiem i ogromną popularnością we Flocie Bałtyckiej. Jego przedwczesna śmierć w toku działań wojennych, 20 maja 1915 r., była ogromną stratą, wybitnie dotkliwą dla potencjału bojowego, ofensywnego ducha oraz wysokiego morale, utrzymujących się do tej pory we Flocie Bałtyckiej w trakcie jej zmagań zbrojnych z niemiecką Kaiserliche Marine na Bałtyckim TDW.
Nie należał do generacji dowódców flagowych „z lądu”, którzy niezwykle rzadko wychodzili w morze wraz z podległymi im siłami. Admirał von Essen był ciągle w ruchu. Nieuchwytny, niełatwo było go zastać go gdziekolwiek. Jednego dnia był w Libawie, dnia następnego w Rewlu, pojutrze gdzieś w szkierach. Tylko telegramy były w stanie nadążyć za nieposkromionym admirałem, a wyśledzić go mogła tylko Służba Łączności ze swych posterunków obserwacyjnych, jak to stwierdza w swych wspomnieniach jeden z podległych mu oficerów Floty Bałtyckiej – jednego z dwóch głównych związków taktyczno-operacyjnych, wydzielonych ze struktur Marynarki Wojennej Imperium Rosyjskiego (w toku działań wojennych w latach 1914-1917, operującego na akwenie Bałtyckiego Teatru Działań Wojennych.).
Pełna niespożytych sił natura rosyjskiego admirała von Essena – głównodowodzącego Floty Bałtyckiej, wymagała pozostawania w nieustannym ruchu. W efekcie, nie przebywał w stosunkowo komfortowych warunkach, jakie oferowała mu admiralska kajuta głównodowodzącego na okręcie flagowym, lecz w rozjazdach: to w Rewlu w celu dokonania inspekcji nowych fortyfikacji nadbrzeżnych, to w Moonsundzie, w celu przeprowadzenia inspekcji prac nad budową nowej bazy dla kontrtorpedowców. Wielu oficerów, nawet sztabowych, nie szczędzących słów krytyki adm. von Essenowi, podkreślając błędy głównodowodzącego, popełnionych przy organizacji pracy sztabu, podkreślało równocześnie w swych pamiętnikach, iż był on jednak wybitnym, charyzmatycznym dowódcą, cieszącym się wielkim autorytetem zarówno wśród oficerów jak i marynarzy.

Dnia 7 grudnia 1908 r. na stanowisku Naczelnika Sił Morskich na Bałtyku został wyznaczony kontradm. Nikołaj von Essen, który zastąpił kontradm. Szczęsnowicza (Polak.).
Do obowiązków Naczelnika Sił Morskich należało m.in. opracowanie szczegółowego planu rozwinięcia floty na wypadek wybuchu wojny. 7 marca 1909 r. kontradm. von Essen przedłożył Sztabowi Generalnemu Marynarki Wojennej tzw. Wariant zimowy planu strategiczno-operacyjnego sił morskich Morza Bałtyckiego. Zakładał on, iż w przypadku wybuchu wojny europejskiej główne siły Kaiserliche Marine zostaną skoncentrowane na Morzu Północnym przeciwko Royal Navy, w efekcie czego przeciwnikiem floty rosyjskiej na Bałtyku będzie jedynie flota niemiecka drugiej linii oraz flota szwedzka.

Plan von Essena przewidywał odrzucenie koncepcji głębokiej obrony biernej (plan 1907-1908) i zastąpienie jej obroną aktywną. W tym celu główne siły Floty Bałtyckiej jeszcze w czasie pokoju miały zostać skoncentrowane w niezamarzającym porcie w Libawie, aby natychmiast po wybuchu wojny przejąć inicjatywę strategiczną i postawić aktywne zagrody minowe na podejściach do baz niemieckich oraz szlakach komunikacyjnych na wodach Bałtyku Południowego, między Gdańskiem a Kilonią. Do postawienia zagród minowych miały zostać detaszowane cztery dywizjony kontrtorpedowców. Zespół osłony miały tworzyć dwa pancerniki i pięć krążowników. Koncentracja dywizjonów, które miały postawić zagrody minowe na wodach pomiędzy Kilonią a Bornholmem miała nastąpić w rejonie wyspy Bornholm.

Równocześnie z podjęciem aktywnych działań przeciwko flocie niemieckiej von Essen proponował przeprowadzenie w pierwszych dniach konfliktu demonstracji sił pod Karlskroną, aby zniechęcić Szwecję do udziału w wojnie, pod groźbą ostrzelania portu ogniem armat okrętowych oraz zniszczenia bazujących tam jednostek. W przypadku gdyby demonstracja nie poskutkowała, zadanie floty rosyjskiej miało polegać na niedopuszczeniu do połączenia się zespołów floty szwedzkiej bazujących w Karlskronie i Sztokholmie. W „Wariancie zimowym” brano pod uwagę możliwość wycofania Floty Bałtyckiej na pozycję minową w rejonie wyspy Gogland tylko w przypadku, gdyby na Bałtyku pojawiły się siły główne floty niemieckiej z zamiarem wejścia na wody Zatoki Fińskiej.
Śmiała koncepcja kontradm. von Essena nie zyskała uznania w Sztabie Generalnym Marynarki Wojennej, który uznał, iż przy aktualnym układzie sił na Bałtyckim TDW plan jest zbyt ryzykowny.

Działania Floty Bałtyckiej w pierwszych dniach sierpnia 1914 r.

Po ogłoszeniu mobilizacji zarówno Kwatera Główna Naczelnego Wodza jak i dowództwo Floty Bałtyckiej, wobec realnej groźby wybuchu wojny z Niemcami, były przekonane, iż Kaiserliche Marine już na początku działań wojennych zechce wykorzystać swą przewagę liczebną i jakościową w celu wtargnięcia na wody Zatoki Fińskiej. Tezę tę potwierdza treść rozkazu dowódcy 6. Armii generała artylerii Konstantina van der Vlieta do podlegającego mu operacyjnie dowódcy Floty Bałtyckiej admirała Nikołaja von Essena.
W rozkazie wydanym 31 lipca 1914 r. zaznaczono:

Za wszelką cenę należy przeszkodzić w wysadzeniu desantu w Zatoce Fińskiej.

? Fłot w pierwoj mirowoj wojnie, red. N.B. Pawłowicz, t. I, Moskwa 1964, s. 91.

Jak dowodzą powojenne badania Morskiej Komisji Historycznej w Piotrogrodzie, nie tylko Stawka i dowództwo Floty Bałtyckiej, ale także załogi okrętów były w pierwszych dniach wojny wręcz „zahipnotyzowane” myślą, iż w najbliższym czasie dojdzie do bitwy na pozycji centralnej. Opinię tę potwierdził Stefan Frankowski1 – Polak służący w latach pierwszej wojny światowej w rosyjskiej Flocie Bałtyckiej:

Przekonanie, że Niemcy wykorzystają swą liczebną i techniczną przewagę, i to na samym początku wojny jest w środowisku oficerów rosyjskiej marynarki wojennej tak wielkie, że pierwsze dni wojny schodzą w stałych alarmach powodujących rozwijanie sił przewidziane planem obrony pozycji centralnej. Tym się też tłumaczy, że wnet po wypowiedzeniu wojny admirał [w 1914 r. – kontradmirał] Kurosz, dowodzący obroną wybrzeża Finlandii, zarządza zniszczenie urządzeń portowych w Hangö [Hanko] i zatopienie parowca naładowanego węglem u wejścia do tego portu. Te przedwczesne i niczym nieuzasadnione zarządzenia przyczyniają nie tylko wielkie straty materialne, ale stwarzają później i trudności strategiczne, nie zezwalając Rosjanom na odpowiednie wykorzystanie tego dogodnego dla nich portu.

? S. Frankowski – Wojna światowa na Bałtyku, „Przegląd Morski” 1929, z. 10, s. 9.

By uniknąć zaskoczenia operacyjnego i nie dopuścić do przedarcia się Kaiserliche Marine na wody wschodniej części Zatoki Fińskiej, adm. von Essen już pierwszego dnia wojny rozwinął główne siły Floty Bałtyckiej (brygada pancerników, brygada krążowników, 1. Dywizja Kontrtorpedowców) na wschód od pozycji centralnej. Sektory bojowe na zachód od głównej linii obrony zajęła brygada okrętów podwodnych, zaś kontrtorpedowce 2. Dywizji zostały skoncentrowane w szkierach w północnej części Zatoki Fińskiej. W przypadku podjęcia przez flotę nieprzyjaciela próby sforsowania pozycji centralnej eskadra rosyjska otrzymała rozkaz stoczenia walnej bitwy. Koncentracja sił głównych Floty Bałtyckiej utrzymywana była do końca sierpnia. W ciągu dnia pancerniki zajmowały wyznaczone wcześniej sektory i odbywały ćwiczenia bojowe, zaś wieczorem powracały do bazy w Helsingforsie. Stały dyżur dzienny u wejścia do Zatoki Fińskiej utrzymywał dywizjon krążowników oraz dywizjon kontrtorpedowców. Ich zadanie polegało na zwalczaniu sił lekkich nieprzyjaciela oraz zaalarmowaniu dowództwa eskadry na wypadek pojawienia się większych okrętów niemieckich.

Utrzymujący się w pierwszych dniach konfliktu stan „gorączki wojennej” i przekonanie o rychłej generalnej bitwie, której wynik rozstrzygnie o dalszych losach wojny na Bałtyku, dowodzi, iż dowództwo Floty Bałtyckiej zupełnie nie orientowało się w planach niemieckich sił morskich. Skomplikowana sytuacja polityczna i militarna na Bałtyckim TDW utwierdzała dowództwo rosyjskie w przekonaniu, iż założenia przedwojennych planów strategiczno-operacyjnych mogą okazać się słuszne i Kaiserliche Marine już w pierwszej fazie wojny podejmie próbę przedarcia się na wody Zatoki Fińskiej z zamiarem rozgromienia Floty Bałtyckiej. Adm. von Essen otrzymywał ze Sztabu Generalnego Marynarki Wojennej oraz Kwatery Głównej Naczelnego Wodza jedynie lakoniczne i często sprzeczne informacje o aktualnej sytuacji politycznej i militarnej. W efekcie, zmuszony był dokonywać samodzielnej oceny sytuacji na akwenie bałtyckim, oczekując jaką postawę wobec wojny ogarniającej kontynent zajmie Wielka Brytania (notabene na decyzję rządu brytyjskiego z niepokojem oczekiwało także zarówno rosyjskie jak i francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.).

Brak wieści o włączeniu się Wielkiej Brytanii do wojny oraz podjęte niemal natychmiast po wybuchu konfliktu aktywne działania floty niemieckiej, której krążowniki (Augsburg, Magdeburg) ostrzelały 2 sierpnia port w Libawie2, stanowiły dla dowódcy Floty Bałtyckiej wymowną przesłankę, iż należy liczyć się z możliwością ofensywy ze strony Kaiserliche Marine.

Plany „kopenhagizowania” floty szwedzkiej.

Wydarzeniem, które pozwoliło adm. von Essenowi na zweryfikowanie wstępnej oceny sytuacji militarnej na akwenie było przystąpienie Wielkiej Brytanii do wojny (4 VIII.). Kaiserliche Marine zmuszona była liczyć się teraz z koniecznością prowadzenia wojny na dwa fronty i wobec potęgi Royal Navy utrzymywać gros swych najbardziej wartościowych związków taktycznych (Hochseeflotte) w bazach na Morzu Północnym, co praktycznie uniemożliwiało jej prowadzenie ofensywy na Bałtyku. W opinii adm. von Essena, zmiana sytuacji militarnej na akwenie bałtyckim otwierała przed flotą rosyjską możliwość działań ofensywnych. Jednakże przed rozpoczęciem operacji wymierzonych przeciwko flocie niemieckiej należało, jego zdaniem, wyeliminować potencjalne zagrożenie ze strony floty szwedzkiej.

W przekonaniu, iż Szwecja przystąpi do wojny po stronie Niemiec i wysadzi desant na południowo-wschodnim wybrzeżu Finlandii dowódca Floty Bałtyckiej zaplanował przeprowadzenie prewencyjnej operacji, której celem miało być zneutralizowanie szwedzkiej marynarki wojennej. Z ustaleń Morskiej Komisji Historycznej wynika, iż na decyzję dowódcy Floty Bałtyckiej istotny wpływ mogła wywrzeć depesza, którą otrzymał 30 lipca 1914 r. od szefa Sztabu Generalnego MW wiceadm. Rusina:

W świetle wiarygodnych informacji 12 [25 n.st.] lipca Niemcy zawarły układ ze Szwecją. Dlatego też Szwecję należy uważać za naszego potencjalnego przeciwnika.

Według informacji rosyjskiego wywiadu, 1 sierpnia Szwecja rozpoczęła częściową mobilizację wojsk lądowych oraz koncentrację głównych sił floty w rejonie północnej Gotlandii (baza w Farö.). Plan opracowany przez adm. von Essena, we współpracy z szefem Wydziału Operacyjnego Floty Bałtyckiej kpt. 1. rangi Aleksandrem Kołczakiem, zakładał, iż eskadra rosyjska zaskoczy flotę szwedzką skoncentrowaną na wodach północnej Gotlandii i pod groźbą zatopienia zmusi ją do przejścia do bazy w Karlskronie, gdzie okręty szwedzkie miały kotwiczyć do zakończenia wojny rosyjsko-niemieckiej. Żądania dowódcy Floty Bałtyckiej zostały sprecyzowane w liście o ultymatywnej treści, który miał być doręczony dowódcy floty szwedzkiej (kommendören Gustaf Dyrssen) z chwilą zablokowania jej sił głównych pod Farö.
W liście adm. von Essen bez ogródek zaznaczył, iż każdy szwedzki okręt napotkany podczas trwania działań wojennych na pełnym morzu, bądź w jednej z zatok Bałtyku zostanie zatopiony.

O planach zneutralizowania floty potencjalnego przeciwnika adm. von Essen poinformował listownie (5 VIII) swego bezpośredniego przełożonego, dowódcę 6. Armii generała artylerii Konstantina van der Vlieta. W odpowiedzi otrzymał lapidarną informację przekazaną ustnie (przywiózł ją oficer flagowy, którego adm. von Essen wysłał z listem do dowódcy 6. Armii, niestety jego nazwiska nie udało się autorowi ustalić):

W celu wyjaśnienia stanowiska Szwecji planowane jest przedłożenie przez ambasadorów mocarstw Ententy wspólnej noty dyplomatycznej utrzymanej w ultymatywnym tonie.

? W.A. Zołotariow, I.A. Kozłow – Tri stoletija w pierwoj mirowoj wojnie, St. Pietierburg 2002, s. 9.

Generał van der Vliet zaznaczył, że jeśli odpowiedź Szwecji nie będzie satysfakcjonująca, to dowódca Floty Bałtyckiej otrzyma umówiony sygnał, o który prosił w swoim liście.

? W.A. Zołotariow, I.A. Kozłow – Tri stoletija w pierwoj mirowoj wojnie, St. Pietierburg 2002, s. 9. Omówionym sygnałem upoważniającym dowódcę Floty Bałtyckiej do podjęcia operacji przeciwko flocie szwedzkiej miał być nadany drogą radiową kryptonim „GROZA” („Burza.”).

Dalszy przebieg wypadków nadal pozostawia wiele znaków zapytania. Historycy rosyjscy – Władimir Zołotariow i Iwan Kozłow – stawiają tezę, iż dowódca Floty Bałtyckiej nie czując się usatysfakcjonowany odpowiedzią udzieloną mu przez gen. van der Vlieta próbował wywrzeć na niego presję. W tym celu przesłał mu kolejny raport, w którym przedstawił treść ultimatum dla dowódcy floty szwedzkiej, prosząc równocześnie o wyrażenie zgody na jego przedłożenie. Wątpliwości budzi jednak teza postawiona przez Zołotariowa i Kozłowa, iż:

Dowódca Floty [Bałtyckiej] wyszedł 10 sierpnia w morze na czele eskadry, by realizować zaplanowane przez siebie działania [neutralizacja floty szwedzkiej], gdyż nie doczekał się odpowiedzi na swój raport.

? W.A. Zołotariow, I.A. Kozłow – Tri stoletija…, s. 10.

Niesubordynacja(?) admirała Nikołaja Ottowicza von Essena

Faktem bezspornym jest, iż 10 sierpnia eskadra rosyjska pod dowództwem adm. von Essena wyszła z Helsingforsu, przeszła przez przesmyk między wyspą Nargön a półwyspem Surop (na południe od pozycji centralnej) i po opuszczeniu wód Zatoki Fińskiej wzięła kurs na wyspę Gotska Sandön, leżącą na północ od Gotlandii. Zespół floty rosyjskiej (trzy pancerniki eskadrowe: Andriej Pierwozwannyj, Impierator Pawieł I, Sława w eskorcie kontrtorpedowców pod dowództwem admirała Essena na Riuriku) opuścił bazę. Eskadra szwedzka (kotwicząca w Farö) znajdowała się wówczas w wysoce niedogodnym położeniu. Wróg pojawiłby się niespodziewanie, większość okrętów przystępowała dopiero do załadunku węgla, a na niektórych piętrzył się on jeszcze na pokładzie. Na innych dokonywano drobnych napraw i prac konserwacyjnych. Poza krążownikiem pancernym Fylgia wszystkie były w stanie podjąć jakikolwiek ruch dopiero po upływie dwóch godzin, po podniesieniu ciśnienia pary w kotłach. Błyskawiczny atak, wykorzystujący początkową niegotowość szwedzkich sił, mógł przynieść adm. von Essenowi zwycięstwo albo poprzez ostrzelanie szwedzkich okrętów stojących na kotwicy – być może nawet podjęcie ryzyka i przeprowadzenie ataku torpedowego rosyjskich kontrtorpedowców – albo poprzez wszczęcie bitwy w niedogodnej dla Szwedów sytuacji, gdy ich okręty kolejno wypływały z portu.

Tezie o niesubordynacji dowódcy Floty Bałtyckiej i samowolnym realizowaniu przez niego operacji wymierzonej przeciwko flocie szwedzkiej przeczy opinia uczestnika opisywanych wydarzeń, oficera Służby Łączności Floty Bałtyckiej kpt. 2. rangi Borisa Dudorowa, zamieszczona w biografii admirała Niepienina:

Essen oczekiwał nadania przez sztab głównodowodzącego VI Armią i Flotą Bałtycką umówionego kryptonimu „GROZA”, który miał być wysłany drogą radiową, oznaczającego, że Szwecja odrzuciła ultimatum mocarstw Ententy […] co byłoby równoznaczne ze zgodą [sztabu 6. Armii i za jego pośrednictwem Stawki] na zaatakowanie jej floty. Jednakże umówiony kryptonim nie został nadany. Z treści zaszyfrowanego radiogramu nadanego przez szefa Sztabu Generalnego Marynarki Wojennej adm. Rusina, odebranego o północy 29 lipca [11 sierpnia n.st.], w której powtarzał się kryptonim: „Uchowaj Boże” – Essen wywnioskował, iż jego plan nie otrzymał akceptacji z góry [Stawka.].

? B.P. Dudorow – Admirał Niepienin, St. Pietierburg 1993, s. 153.

Poświadczony przez Dudorowa fakt powiadomienia dowódcy Floty Bałtyckiej przez szefa Sztabu Generalnego MW, iż operacja mająca na celu neutralizację floty szwedzkiej nie zyskała akceptacji Kwatery Głównej Naczelnego Wodza (radiogram zawierający umówiony kryptonim „Uchowaj Boże”) pośrednio dowodzi, iż wiceadm. Rusin znał plany adm. von Essena. Mając bezpośredni wgląd w dane wywiadu morskiego, Rusin posiadał wiedzę dotyczącą zarówno posunięć militarnych Szwecji po wybuchu wojny rosyjsko-niemieckiej (koncentracja floty w bazie w Farö), jak i proniemieckich nastrojów i rusofobii panującej w społeczeństwie szwedzkim. Ponieważ w pierwszej dekadzie sierpnia 1914 r. trudno było przewidzieć jaki kurs obierze Sztokholm wobec wojny na Bałtyku, można postawić hipotezę, iż rosyjski Sztab Generalny MW nie wykluczał, oczywiście za aprobatą Naczelnego Dowództwa, możliwości „kopenhagizowania” floty szwedzkiej.

Fakt, iż adm. von Essen przebywając już z eskadrą na pełnym morzu nadal uzależniał swoją decyzję o rozpoczęciu operacji od rozkazu dowództwa 6. Armii potwierdza także Aleksandr Łukin, w latach pierwszej wojny światowej oficer carskiej marynarki wojennej, który w swej wydanej na obczyźnie historii floty rosyjskiej pisał:

Admirał Essen zwrócił się z prośbą do głównodowodzącego [dowódcy 6. Armii], aby umówiony kryptonim przesłał mu drogą radiową do Helsingforsu, skąd miał zostać niezwłocznie przekazany do kwadratu będącego miejscem koncentracji floty rosyjskiej. Pozostawiwszy na  Ariadnie3, w charakterze odpowiedzialnego za utrzymywanie bezpośredniej łączności z Piotrogrodem [do 31 VIII St. Petersburg], zastępcę szefa sztabu Floty ds. administracyjnych kpt. 2. rangi [Dmitrija] Rudienskiego, admirał Essen wyszedł w morze na czele swojej floty. […] Umówiona depesza nie nadchodziła […] Wreszcie nadeszła odpowiedź odmowna z rozkazem dla dowódcy Floty, aby niezwłocznie powrócił do bazy. Na tym sprawa została zamknięta.

? A.P. Łukin – Fłot. Russkije moriaki wo wriemia Wielikoj Wojny i riewolucyi, t. II, Pariż 1934, s. 140.

Koronnym argumentem na obalenie tezy o niesubordynacji dowódcy Floty Bałtyckiej jest reakcja adm. von Essena na radiogram Kwatery Głównej z 11 sierpnia 1914 r.:

Naczelny Wódz nie zezwala na podjęcie aktywnych działań w aktualnej sytuacji politycznej. Główne zadanie Floty Bałtyckiej – obrona stolicy – powinno być realizowane za sprawą pozostawania Floty w Zatoce Fińskiej. W swoim czasie, jeśli okoliczności na to pozwolą, Naczelny Wódz wyda dyrektywę w jakim kierunku można podjąć aktywne działania. Projekt listu [do dowódcy floty szwedzkiej] zawiera treści, które mogą zostać uznane za zbyt wyzywające i obraźliwe w stosunku do Szwedów, którzy aktualni zachowują lojalną postawę wobec Rosji. 

? W.A. Zołotariow, I.A. Kozłow – Tri stoletija…, s. 10.

Po otrzymaniu radiogramu dowódca Floty Bałtyckiej natychmiast wydał rozkaz powrotu na pozycję centralną. Okręty eskadry bez przeszkód powróciły na wody Zatoki Fińskiej (po przepłynięciu około 280 mil) i stanęły na kotwicy w rejonie wyspy Nargön.

Ocena niedoszłej próby „kopenhagizowania”4 floty szwedzkiej mimo upływu lat wciąż wzbudza kontrowersje. Cytowani już historycy rosyjscy – Władimir Zołotariow i Iwan Kozłow – określają plany dowódcy Floty Bałtyckiej mianem „awanturniczych” i podkreślają, że gdyby admirał von Essen nie został na czas powstrzymany6, to efektem jego nieprzemyślanych działań byłoby przystąpienie Szwecji do wojny po stronie Niemiec5. Uważna analiza sekwencji wydarzeń między 5 a 11 sierpnia skłania jednak ku konstatacji, iż wnioski obu historyków rosyjskich są zbyt daleko idące. Nie negując, iż dowódca Floty Bałtyckiej adm. von Essen był słabo zorientowany w sytuacji politycznej w basenie Morza Bałtyckiego, co podkreślają obaj cytowani wyżej historycy, należy stwierdzić, iż rozpoczęcie operacji „GROZA” uzależniał od rozkazu swego bezpośredniego przełożonego, tj. dowódcy 6. Armii. Tak więc niebezpieczeństwo wciągnięcia Rosji do wojny ze Szwecją na skutek samodzielnej, „awanturniczej” operacji adm. von Essena praktycznie nie istniało. Wyjście eskadry w morze w dniu 10 sierpnia było uwarunkowane nie tyle samowolą dowódcy Floty Bałtyckiej, co koniecznością wykorzystania elementu zaskoczenia (w przypadku akceptacji operacji „GROZA” przez Stawkę) niezbędnego do powodzenia operacji.

Jak pisze Rafał Czeczott – oficer Polskiej Marynarki Wojennej w okresie międzywojennym, który rozpoczynał służbę na morzu we flocie carskiej:

Położenie polityczne pierwszych dni wojny było niewyraźne. Anglja nie wypowiedziała jeszcze wojny, a stanowisko Szwecji było niezdecydowane i budziło wielkie obawy, gdyż wystąpienie jej po stronie Niemiec byłoby faktem pierwszorzędnego znaczenia na Bałtyku.
Admirał Essen, nie otrzymując z Petersburga żadnych konkretnych wskazówek i wyjaśnień, uważał, że położenie jego floty było groźne ze względu na niewyraźne stanowisko Szwecji. Admirał powziął na własną odpowiedzialność decyzję, która miałaby skutki polityczne i strategiczne ogromnej doniosłości. Admirał zdecydował się posłać dowódcy floty szwedzkiej, która się znajdowała w obszarze Gothlandu
[Gotlandii], ultimatum, żądając natychmiastowego odejścia do Karlskrony. W razie odmowy, admirał groził jej zniszczeniem.
Gdy w Petersburgu otrzymano wiadomości o decyzji admirała, powstał tam popłoch. Natychmiast wysłano do admirała rozkazy odwoławcze i wynikiem tej niedoszłej operacji było jeszcze większe skrępowanie operacyjne floty bałtyckiej. Energiczny i impulsywny charakter admirała mógł narobić wiele niepożądanych kłopotów Naczelnemu Dowództwu.
Nowa wytyczna brzmiała następująco:
'Naczelny Wódz przy obecnem położeniu zezwala na czynne wystąpienia. Główne zadanie floty – osłona stolicy, co osiąga się obecnością floty w zatoce Fińskiej. Gdy to będzie możliwe, Naczelny Wódz da wytyczne, co robić dalej. Projekt ultimatum uznany jest jako wyzywający i niczem nie wywołana obraza Szwecji, której lojalność względem Rosji jest niewątpliwa.’
Od tej chwili nad działalnością admirała Essena zaczyna się ścisła kontrola Naczelnego Dowództwa.

? R. Czeczott – Obrona wybrzeża, Warszawa 1931, s. 65.

Wymuszone przez Kwaterę Główną Naczelnego Wodza zawężenie strefy działań operacyjnych Floty Bałtyckiej do wód Zatoki Fińskiej oddawało Kaiserliche Marine inicjatywę strategiczną na akwenie
7. W 1914 r. niemiecki Sztab Admiralicji nie zdecydował się jednak na podjęcie próby rozgromienia floty rosyjskiej w jednej decydującej bitwie i utrzymał w mocy założenia przedwojennych planów operacyjnych, w myśl których najbardziej wartościowe jednostki Hochseeflotte pozostały skoncentrowane w bazach na Morzu Północnym. Licząc się z faktem, iż może dojść do generalnej bitwy z siłami głównymi Royal Navy (Grand Fleet) admiralicja niemiecka nie chciała ryzykować niepotrzebnych strat w okrętach na drugorzędnym teatrze działań wojennych, za jaki uznawano Bałtyk. Chcąc ukryć istotę swych planów operacyjnych oraz utwierdzić dowództwo rosyjskie w przekonaniu, iż flota niemiecka dąży do opanowania wód Środkowego Bałtyku, szef sztabu Admiralicji wydał głównodowodzącemu sił morskich na Bałtyku, wielkiemu admirałowi ks. Henrykowi Pruskiemu rozkaz kontynuowania rozpoczętych na początku sierpnia działań demonstracyjnych.

Po wznowieniu operacji krążowniczych zespół niemiecki złożony z dwóch krążowników lekkich (Augsburg, Magdeburg) oraz trzech kontrtorpedowców (V 25, V 26, V 186) dokonał w dniach 9-13 sierpnia rozpoznania wód Środkowego Bałtyku na obszarze rozciągającym się między wejściem do Zatoki Fińskiej a wybrzeżami Szwecji. Okręty niemieckie pod dowództwem kontradm. Mischke wyszły z Kilonii do Świnoujścia i po przejściu w wyznaczony rejon ostrzelały latarnie na Bengtskär (na południowy zachód od Hangö) i Ristna (półwysep Dagerort na wyspie Dagö.).

W obawie przed wejściem na rosyjskie zagrody minowe kontradm. Mischke zrezygnował z postawienia min na wewnętrznych wodach rosyjskich. Podczas odwrotu do bazy w Gdańsku okręty niemieckie ostrzelały rosyjskie posterunki w rejonie Połągi. Operacja potwierdziła wcześniejsze informacje wywiadu, że ciężkie okręty artyleryjskie rosyjskiej Floty Bałtyckiej przebywają nadal na wodach wewnętrznych, co częściowo rozwiało obawy Dowództwa Kaiserliche Marine, które brało pod uwagę możliwość podjęcia przez stronę rosyjską operacji ofensywnych na Południowym Bałtyku.

Niemiecka operacja krążownicza zbiegła się w czasie z wyjściem w morze eskadry Floty Bałtyckiej w celu „kopenhagizowania” floty szwedzkiej. 10 sierpnia około godz. 23.00 kontrtorpedowiec Nowik znajdujący się na południowej linii dozoru na wysokości latarni Ristna (półwysep Dagerort na wyspie Dagö) dostrzegł niemiecki krążownik, którego nazwy nie zdołał ustalić. Z powodu awarii radiostacji informacja o wykryciu nieprzyjacielskiego okrętu nie została jednak przekazana dowódcy eskadry. Okrętem wykrytym przez Nowika był krążownik Magdeburg, na którym również dostrzeżono rosyjski kontrtorpedowiec. Zmiana kursu przez krążownik niemiecki i słaba widoczność spowodowały, iż wrogie okręty niemal natychmiast utraciły kontakt wizualny. Na podstawie tego nieoczekiwanego spotkania kontradm. Mischke wysnuł wniosek, iż istnieje prawdopodobieństwo, że linia dozoru floty rosyjskiej rozciąga się między półwyspem Dagerort a wyspą Gotska Sandön.

1 Stefan Frankowski (1887-1940) – we flocie rosyjskiej od 1905 r., absolwent Korpusu Morskiego (1908.). W latach pierwszej wojny światowej we Flocie Bałtyckiej – oficer flagowy 2. Dywizji Kontrtorpedowców; pod koniec wojny flagowy nawigator brygady pancerników. Po powrocie do Polski, w styczniu 1919 r. przyjęty do służby w Polskiej Marynarce Wojennej w stopniu kapitana marynarki. W latach 1919-1939 pełnił szereg odpowiedzialnych funkcji dowódczo-sztabowych. Pomysłodawca i założyciel periodyku „Przegląd Morski”, na którego łamach opublikował kilkadziesiąt artykułów. Uczestnik wojny polsko-niemieckiej w 1939 r. Po kapitulacji Helu dostał się do niewoli. Zmarł wskutek choroby 25 września 1940 r. w Langenbielau (Bielawa.). W 1946 r. mianowany pośmiertnie kontradmirałem ze starszeństwem od 26 września 1940 r.

2 Zgodnie z dyrektywą Dowództwa Kaiserliche Marine z 31 lipca 1914 r. dla głównodowodzącego siłami morskimi Rzeszy na Bałtyku wielkiego admirała księcia Henryka Pruskiego, półdywizjon krążowników lekkich (Augsburg, Magdeburg), przebazowany z Kilonii do Gdańska, otrzymał zadanie ostrzelania i zaminowania portu w Libawie. Operacja mająca na celu neutralizację bazy rosyjskiej leżącej najbliżej wybrzeży niemieckich została zaplanowana przez Sztab Admiralicji jeszcze przed wybuchem wojny. Zamierzano w ten sposób wyeliminować groźbę prowadzenia ofensywnych operacji minowych przez dywizjony kontrtorpedowców Floty Bałtyckiej bazujące w Libawie. Po wybuchu wojny książę Henryk Pruski zmodyfikował nieco przedwojenny plan operacji „libawskiej”, nakazując postawienie dodatkowej zagrody minowej na podejściach do Cieśniny Irbeńskiej oraz przeprowadzenie akcji demonstracyjnych wzdłuż wybrzeża rosyjskiego aż po Zatokę Fińską. Rozkaz został wydany na podstawie najnowszych danych wywiadu (dostarczył ich 1 sierpnia 1914 r. kapitan niemieckiego parowca kursującego między Libawą a Świnoujściem) o zmianie dyslokacji floty rosyjskiej. Wynikało z nich, iż jeszcze przed wybuchem wojny baza w Libawie została ewakuowana przez Rosjan. Operacja „libawska” została przeprowadzona 2 sierpnia. Mimo iż prasa niemiecka przedstawiła ją jako wielki sukces, rzeczywiste rezultaty były dalekie od oczekiwań dowództwa niemieckich sił morskich na Bałtyku. Dowódca półdywizjonu krążowników Kapitän zur See Andreas Fischer nie wykonał de facto rozkazu księcia Henryka Pruskiego, gdyż zagrody minowe zostały postawione wyłącznie pod Libawą i na domiar złego nie zostały precyzyjnie oznaczone na mapach. Analiza dziennika okrętowego krążownika Augsburg, przeprowadzona przez Rudolfa Firle, zdaje się wskazywać, iż dowódcy okrętów niemieckich nieco spanikowali biorąc wybuchy pocisków własnej artylerii za ostrzał prowadzony przez Rosjan. Fałszywy alarm spowodowały też rzekome próby wyjścia w morze rosyjskich kontrtorpedowców, które de facto zostały wycofane z Libawy przed 30 lipca. Zatopione przez Rosjan w porcie libawskim statki blokadowe, których nadbudówki i kominy sterczały nad wodą, zostały omyłkowo wzięte przez Niemców za rosyjskie kontrtorpedowce szykujące się do wyjścia w morze. W obawie, iż przypadkowe trafienie może zakończyć się utratą okrętu (na pokładzie zgromadzono miny) dowódca Augsburga rozkazał postawić miny pod Libawą (wbrew rozkazowi księcia Henryka Pruskiego.). Fischer nie wykonał także zadania polegającego na przeprowadzeniu akcji demonstracyjnej u wejścia do Zatoki Ryskiej i Fińskiej. Po zakończeniu ostrzału Libawy krążowniki niemieckie przeszły w rejon wyspy Bornholm, gdzie w nocy z 3 na 4 sierpnia pełniły służbę dozorową. Drogą radiową przekazano im nowy rozkaz głównodowodzącego nakazujący powrót do bazy w Gdańsku w celu uzupełnienia zapasów paliwa, a następnie podjęcie akcji demonstracyjnych u wybrzeży rosyjskich, które polegać miały na ostrzeliwaniu latarni morskich oraz posterunków Służby Łączności.

3 Ariadna – eks-parowiec Fińskiego Towarzystwa Żeglugowego, po wybuchu wojny zmobilizowany do służby we Flocie Bałtyckiej. Jego eksploatacja przez Służbę Łączności Floty Bałtyckiej trwała bardzo krótko, gdyż poczynając od 9 sierpnia 1914 r. figuruje w spisach floty jako okręt szpitalny.

4 2 kwietnia 1801 r. brytyjska flota admirała Parkera zaatakowała i zniszczyła, głównie dzięki staraniom wiceadmirała Nelsona, flotę duńską stojącą w Kopenhadze, zmuszając Danię do opuszczenia Ligi Zbrojnej Neutralności, związku państw domagających się swobody handlu morskiego.

5 Postawa Szwecji w pierwszych dnia wojny rosyjsko-niemieckiej budziła niepokój Petersburga. 3 sierpnia rząd szwedzki podjął, co prawda, decyzję o prowadzeniu polityki neutralności, jednakże oficjalna deklaracja w tej sprawie nie padła. Dopiero w dniach 18-19 grudnia 1914 r., z inicjatywy ministra spraw zagranicznych Szwecji Knuta Wallenberga, w Malmö spotkali się władcy trzech królestw skandynawskich oraz ich ministrowie spraw zagranicznych, aby dać wyraz woli zachowania neutralności w wojnie.

6 Był to efekt braku harmonijnej współpracy między Ministerstwem Marynarki Wojennej a Ministerstwem Spraw Zagranicznych oraz karygodnego zaniedbania Stawki. Kwatera Główna nie zadbała o to, aby dowódca strategicznego związku operacyjnego marynarki był informowany na bieżąco o rozwoju sytuacji politycznej. Brak Sztabu Polowego Marynarki Wojennej przy Naczelnym Wodzu sprawił, iż dowódcy Floty na akwenach operacyjnych zmuszeni byli samodzielnie oceniać sytuację, a ich inicjatywa operacyjna była krępowana przez sztabowców z wojsk lądowych – zasadniczych ignorantów w sprawach morskich.

7 Informacje o koncentracji związków taktycznych floty rosyjskiej w Rewlu i Helsingforsie oraz niepodejmowania przez nie aktywnych działań na otwartych wodach Bałtyku dotarły do Dowództwa Kaiserliche Marine w wyniku sprawnej pracy niemieckiego wywiadu morskiego. Uzyskano je od kapitanów statków pływających pod banderami krajów neutralnych, które po wybuchu wojny wyszły z rosyjskich portów bałtyckich. Uwadze niemieckiego wywiadu nie uszedł też fakt ewakuowania przez Rosjan bazy lotniczej w Libawie.

Bibliografia

? Fłot w pierwoj mirowoj wojnie, red. N.B. Pawłowicz, t. I, Moskwa 1964.
? W.A. Zołotariow, I.A. Kozłow – Tri stoletija rossijskogo fłota 1914-1941, Moskwa-St. Pietierburg 2004.
? W.A. Kozłow, I.A. Kozłow – Tri stoletija w pierwoj mirowoj wojnie, St. Pietierburg 2002.
? W.A. Kozłow, I.A. Kozłow – Russkij fłot w pierwoj mirowoj wojnie, St. Pietierburg 2002.
? I.N. Nowikowa – „Mieżdu mołotom i nakowalniej.” Szwecyja w giermano-rossijskom protiwostojanii na Bałtikie w gody pierwoj mirowoj wojny, St. Pietierburg 2006.
? B.P. Dudorow – Admirał Niepienin, St. Pietierburg 1993.
? R. Firle – Wojna na Bałtijskom Morie, t. I, Moskwa 1937 [tłum. z nm.].
? W. Froese – Historia państw i narodów Morza Bałtyckiego, Warszawa 2007.
? Matieriały o szwiedskom fłotie. Izdanije Statisticzeskogo Otdielenija Morskogo Gienieralnogo Sztaba. Izdanije Otdielenija Morskogo Gienieralnogo Sztaba, Pietrograd 1916.
Woorużennyja siły Szwiecyi, Gławnoje Uprawlenije Gienieralnogo Sztaba (izdanije Otdieła Gienierał-Kwartijmiejstiera), Pietrograd 1916.
? S.P. Szyłow – Kajzerowskij wojenno-morskoj fłot i Rossija: Ot idei giermano-russkogo sojuza k konfrontacyi w 1897-1914 gg., Tiumeń 2004.
? A. Palmer – Północne sąsiedztwo. Historia krajów i narodów Morza Bałtyckiego, Warszawa 2008.
? M. Aleksiejew – Wojennaja razwiedka Rossii. Pierwaja mirowaja wojna, kniga III, cz. II, Moskwa 2001.
? J. Winter – Bałtijskij fłot w pieriod naczała mirowoj wojny, [w:] Raboty Wojenno-Morskoj Komisii po isledowaniju i ispolzowaniju opyta wojny 1914-1918 gg. na morie, Pietrograd 1920.
? I.K. Grigorowicz – Wospominanija bywszego morskogo ministra, Kronsztadt-Moskwa 2005.
? I.F. Cwietkow – Organizacyonno-mobilizacyonnyje organy i organizacyonnyje struktury WMF Rossii (1695-1945), St. Pietierburg 2000.
? G.K. Graf – Na „Nowikie.” Bałtijskij fłot w wojnu i rewolucyju, St. Pietierburg 1997.
? D.A. Bażanow – Szczit Pietrograda: Służebnyje budni bałtijskich driednoutów w 1914-1917 gg., St. Pietierburg 2007.
? Istorija otieczestwiennogo sudostrojenija, t. III: Sudostrojenije w pierwoj czetwierti XX w. (1906-1925), St. Pietierburg 1995.
? I.F. Cwietkow – Liniejnyje korabli tiwa Siewastopol (1907-1914 gg.), cz. I, St. Pietierburg 2005.
? Ju.W. Apalkow – Bojewyje korabli russkogo fłota 8.1914-10.1917 gg. Sprawocznik, red. W.A. Korniuszko, St. Pietierburg 1996.
? S.W. Wołkow – Russkij oficerskij korpus, Moskwa 2003.
? Ł.G. Bieskrownyj – Armija i fłot Rossii w naczale XX wieka. Oczerki wojenno-ekonomiczeskogo potiencyjała, Moskwa 1986.
? P. Nowosilcow – Zamietki o bojewoj diejatielnosti minonoscew wo wriemia wojny 1914-1918 gg. na Bałtijskom Morie (po wospominanijan i archiwnym matierałam Morskoj Istoriczeskoj Komisii), „Morskoj Sbornik” 1922, nr. 1-2, s. 29.
? S. Frankowski – Wojna światowa na Bałtyku, „Przegląd Morski” 1929, z. 10, s. 9.
? A.P. Łukin – Fłot. Russkije moriaki wo wriemia Wielikoj Wojny i riewolucyi, t. II, Pariż 1934.
? E. Kosiarz – Pierwsza wojna światowa na Bałtyku, Gdańsk 1979.
? S.P. Moisiejew – Spisok korablej russkogo parowogo i bronienosnogo fłota (s 1861 po 1917 g.), Moskwa 1948.
? S.I. Tituszkin – Zapozdałyj artillerskij ekspierimient, „Gangut” 2000, wyp. 24 [przedruk w: „Morze, Statki i Okręty” 2007, nr. 1.].
? S.J. Winogradow – Poslednije ispołniny Rossijskogo Impieratorskogo Fłota. Liniejnyje korabli s 16” artillerijej w programmach razwitija fłota 1914-1917 gg., St. Pietierburg 1999.
? Rossija 1913 god. Statistiko-dokumientalnyj sprawocznik, St. Pietierburg 1995.
? R.M. Mielnikow – Liniejnyj korabl Impierator Pawieł I (1906-1925), Samara 2005.
? R.M. Mielnikow – Liniejnyj korabl Cesariewicz (1906-1925), cz. II, St. Pietierburg 2000.
? A.D. Fiedieczkin – „Riurik” fłagman Bałtijskogo Fłota, Moskwa 2003.
? Jane’s Fighting Ships of World War I, London 1990.
? R.M. Mielnikow – Bronienosnyje kriejsiera tipa Admirał Makarow (1906-1925), St. Pietierburg 2006.
? W.Ju. Gribowski – Rossijskij fłot Tichogo Okieana 1898-1905. Istorija sozdanija i gibieli, Moskwa 2004.
? A.W. Skworcow – Kriejsiery Diana, Pałłada, Awrora, St. Pietierburg 2005.
? A. Czernyszew – „Nowiki.” Łuczszyje esmincy Rossijskogo Impieratorskogo Fłota, Moskwa 2007.
? J.G. Stiepanow – Eskadrionnyj minonosiec „Nowik”, Leningrad 1981.
? A.N. Wierstiuk, S.Ju. Gordiejew – Korabli minnych diwizij. Ot „Nowika” do „Gogłanda”, Moskwa 2006.
? N. Polmar, J. Noot – Submarines of the Russian and Soviet Navies, 1718-1990, Annapolis, Maryland 1991.
? B. Gomm – Die russischen Kriegsschiffe 1856-1917, Band V, Wiesbaden 1992.
? R. Czeczott – Obrona wybrzeża, Warszawa 1931.
? R. Czeczott – Wojna morska na Bałtyku 1914-1918, Warszawa 1935.
? Conway’s All The World’s Fighting Ships 1906-1921, London 1986.

Wyznawca teorii wojennomorskich Mahana, Colomba i Corbetta. Gorący orędownik propagowania doktryny Nawalizmu na gruncie medialnym i społecznym w naszym kraju. Zainteresowania: wszystko co związane z budownictwem okrętowym oraz strategią i taktyką wojen morskich wieku pary, od okresu wojny krymskiej do okresu interwencji British Baltic Force w trakcie rosyjskiej wojny domowej włącznie. Dla stosownej przeciwwagi umysłowej, pochłania go również tematyka alianckich bombardowań powietrznych na niemieckie ośrodki miejskie w toku II WŚ oraz historia i rozwój "skrzydła bombowego" Rządu JKM - RAF Bomber Command.