Rezerwiści wezwani do jednostki w Tarnowskich Górach / www.rmf24.pl
Rezerwiści wezwani do jednostki w Tarnowskich Górach / www.rmf24.pl

Koncepcja Obrony Powszechnej i liczniejsze wojsko

Jak podaje portal Defence24 Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Warsaw Enterprise Institute przygotowały koncepcję Obrony Powszechnej, która ma stanowić komponent terytorialny obrony narodowej niezależny od sił zbrojnych i być oparta na potencjale polskich przedsiębiorstw. Pomysł zakłada utworzenie obywatelskiej formacji powiązanej z gospodarką narodową, która podlegałaby Prezydentowi RP stanowiąc przy tym odrębny do wojska element systemu obronnego państwa.

W czasie potencjalnego konfliktu zbrojnego Obrona Powszechna miałaby prowadzić działania o charakterze nieregularnym na obszarze odpowiedzialności poszczególnych jednostek wojskowych. Formacja ma stanowić również wsparcie dla władz cywilnych i społeczeństwa w sytuacji zagrożeń niemilitarnych, a zwłaszcza klęsk żywiołowych. Dowodzenie i zarządzanie formacją ma bazować na byłych oficerach rezerwy i cywilnych menadżerów, który mieli by doradzać doradcy wojskowi. Obrona Powszechna (OP) ma być komplementarna w stosunku do sił zbrojnych, a broń dla ochotników miałaby być przechowywana w magazynach przedsiębiorstw.

W ramach formacji miały by funkcjonować małe pododdziały wyposażone zarówno w broń strzelecką, jak i lekką broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną. Jednostki OP miałyby funkcjonować również w oparciu o inne struktury lokalne działające na rzecz bezpieczeństwa i obronności państwa (ochotnicze straże pożarne, koła strzeleckie i łowieckie itp.). Uzbrojenie formacji miało by pochodzić w całości z produkcji rodzimego przemysłu obronnego. Pozyskiwanie sprzętu miałoby być dokonywane w oparciu o budżet państwa, natomiast finansowanie utrzymywania i przechowywania broni oraz szkolenia leżałoby w obowiązku przedsiębiorców.

Przedstawione plany są ambitne i racjonalne, jednakże stwarzają pewne zagrożenia natury społecznej i politycznej. Godzą w zasadę demokratycznej kontroli nad armią, która jako jedyna z służb podległych władzy posiada monopol na stosowanie przemocy zbrojnej. Utworzenie tego typu formacji wiązałoby się z poważnymi zmianami legislacyjnymi i strukturalnymi systemu bezpieczeństwa narodowego. Ponad to istnieje ryzyko wykorzystywania tego typu formacji dla celów przedsiębiorców, czy lokalnych polityków.

To jednak tylko jeden z wielu głosów, jakie ostatnio słychać w powszechnej debacie na temat kondycji systemu obronnego Polski. Wraz z objęciem władzy przez nowy rząd w resorcie obrony narodowej pojawia się wiele nowych pomysłów na temat potencjalnych zmian w systemie obronnym państwa. Jednym z pierwszych działań podejmowanych przez nową ekipę ma być zwiększenie liczebności wojsk operacyjnych. Według nowego wiceministra obrony narodowej Bartosza Konwackiego liczebność wojska ma osiągnąć docelowo 150 tysięcy żołnierzy, z czego nadal 20 tysięcy ma stanowić zasób Narodowych Sił Rezerwowych(zastanawia przy tym jak nowe twarze resortu odniosą się do konieczności reform tej formacji ? przypis P. K.).

Jak podkreśla wiceminister To, co dzisiaj można zrobić, to chociażby sięgnąć po żołnierzy służby kontraktowej, którzy ze względu na 12-letnią służbę odchodzili lub nie były przedłużone ich kontrakty. Można ich wykorzystać. To są ludzie świetnie wyszkoleni, przygotowani, często po misjach zagranicznych. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż jest to poważny problem dotyczący polityki kadrowej w korpusie szeregowych zawodowych, godzący w spójność i potencjał wojska. Wszystkie obietnice wróżą pozytywne zmiany, lecz należy pamiętać, że czas weryfikuje każdą z nich.

Źródła:

Defecne24

RMF24

Absolwent Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Obrony Narodowej w Warszawie (obecnie Akademii Sztuki Wojennej). Instruktor strzelectwa sportowego, instruktor kalisteniki i zagorzały fan wycieczek górskich. Zdobywca Wojskowej Odznaki Górskiej 21 Brygady Strzelców Podhalańskich i Odznaki Skoczka Spadochronowego Służb Ochrony. Członek grupy rekonstrukcyjnej SPAP Wojkowice i Stowarzyszenia "Głos bohatera". Do głównych zainteresowań naukowych autora należą terroryzm międzynarodowy, przestępczość zorganizowana, społeczne inicjatywy w obszarze bezpieczeństwa i obronności oraz zarządzanie kryzysowe.