Brytyjscy operatorzy elitarnej jednostki Special Air Service (SAS) do serii misji zwalczania tzw. Daesh użyli grupy manekinów ?uzbrojonych? i przebranych za kurdyjską Peszmergę. Celem operacji było wywabienie terrorystów z obszarów zamieszkałych na otwartą przestrzeń wykluczając w ten sposób możliwość ostrzału ludności cywilnej, a następnie doprowadzenie ich w miejsce pułapki zastawionej poprzednio przez komandosów. ?Kurdowie? byli ustawiani na pozycji imitującej posterunek obserwacyjny. Część manekinów strzegła obozu, a reszta zazwyczaj wyglądała jakby spała lub udawały interakcje. Tuż po wykryciu przez zwiadowców ISIS lub ich lokalne kontakty ,,łatwego? celu, wysyłane grupki zaskoczonych islamskich bojowników zostawały szybko unicestwione przez koalicyjne lotnictwo, sekcję snajperów czy ukryte grupy uderzeniowe. Tak oto myśliwy stał się ofiarą.
Obrana taktyka została opracowana w odpowiedzi na skutecznie działające oddziały dżihadystów w terenach miejskich, niejednokrotnie używających do ucieczki rur kanalizacyjnych i tuneli. Akcje Brytyjczyków zapewniają przede wszystkim możliwość likwidowania odosobnionych oddziałów wroga małymi zespołami bojowymi złożonymi z doświadczonych żołnierzy wykorzystujących szeroki wachlarz uzbrojenia, czego efektem jest zminimalizowanie prawie do zera ryzyka jakichkolwiek strat. Dzięki bliskiej współpracy z ,,prawdziwymi” Kurdami Koalicja była w stanie wyeliminować najaktywniejsze grupy bojowe. Miejscami przeprowadzenia podobnych akcji było Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii oraz Bussayara.
Warto dodać, że brytyjska jednostka specjalna SAS ostatnio wsławiła się śmiałymi rajdami na tyły przeciwnika, likwidacją oficerów ISIS, niszczeniem konwojów z paliwem, koordynowaniem nalotów z wysuniętych pozycji JTAC (Joint Terminal Attack Controller) oraz słynną już akcją nieopodal nieformalnej stolicy tzw. Państwa Islamskiego Ar-Rakki, w której operatorzy przebrani za kobiety w tradycyjne islamskie burki przekazali współrzędne centrum dowodzenia jednego z wrogich dowódców, a później likwidując kilku bojowników wycofali się bez strat (czytaj więcej: Brytyjski atak w samym sercu Państwa Islamskiego).
Działania takich jednostek jak SAS wraz z koordynowanymi nalotami koalicji przeciw ISIS oraz stopniowymi sukcesami armii syryjskiej wspieranej przez Rosję, nie zapominając o Peszmergach, powoli spychają Państwo Islamskie do defensywy, co możemy uznać za szczęśliwą monetę.
?Czasem musisz myśleć jak wróg, aby go pokonać?