Recenzja książki Giles’a Whittella – Kobiety w kokpicie. Zapomniane bohaterki drugiej wojny światowej

Dla większości z nas udział kobiet w wysiłku wojennym państw alianckich podczas II wojny światowej kojarzy się z ich pracą w fabrykach, służbie medycznej czy kwatermistrzostwie. Gilles Whittell w swojej książce ?Kobiety w kokpicie. Zapomniane bohaterki drugiej wojny światowej? ujawnia nam mało znany aspekt obecności płci pięknej za sterami samolotów.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa ?Wiatr od Morza? w kwietniu 2014 r. Gilles Whittell jest brytyjskim dziennikarzem, autorem między innymi książki  ?Most szpiegów?. Jako korespondent ?Times?a?  przez sześć lat mieszkał  w Los Angeles, a także dwa lata spędził w Moskwie. ?Kobiety w kokpicie. Zapomniane bohaterki drugiej wojny światowej? dzielą się na 24 rozdziały i Epilog opowiedziane na 399 stronach. Książkę uzupełnia szereg czarno-białych fotografii oraz aneks ze zdjęciami różnych typów samolotów.

Tytuł może lekko wprowadzać w błąd. Nie jest to opowieść o kobietach za sterami myśliwców i bombowców prowadzących walkę z Niemcami. Nie oznacza to jednak, że książka pozbawiona jest momentów dramatycznych lub nie jest interesująca. Autor opowiada nam o członkiniach ATA (Air Transport Auxiliary), brytyjskiej organizacji skupiającej cywilnych lotników podczas II wojny światowej. Zadaniem zarówno mężczyzn jak i kobiet służących w ATA było dostarczanie samolotów z jednego lotniska na drugie, z fabryk do poszczególnych dywizjonów, transportowanie personelu RAF, itd. Poznajemy koleje losów pilotek pełniących może drugorzędną ale jakże istotną służbę. Są to m.in.: Lettice Curtis, Diana Barnato Walker, Maureen de Popp, Margot Duhalde i inne. W książce czytelnik może odnaleźć także sylwetki polskich pilotek biorących udział w misjach ATA (Jadwiga Piłsudska, Anna Leska i Stefania Woltulanis). Mimo tego, że niejednokrotnie były obiektem drwin, a niektórzy rzucali im przysłowiowe ?kłody pod nogi?, to dzięki sile, zapałowi i wierze we własne umiejętności pokazały mężczyznom, że w miarę upływu lat różnica płci nie będzie stanowić przeszkody w podejmowaniu przez nie zawodów zarezerwowanych do tej pory dla mężczyzn. Członkinie ATA wykonywały ciężką i niebezpieczną pracę. Przy okazji spełniały swoje marzenia, pilotując m.in. najsłynniejsze samoloty tej wojny: Hurricane?y i Spitfire?y. Swoją pasję do latania wiele z nich przypłaciło życiem.

Autor nie skupia się jedynie na losach pilotek podczas wojny. Umiejętnie przedstawia nam ich przedwojenne i powojenne historie. Opisuje początki przygody z lotnictwem, sukcesy i porażki. Pozycję charakteryzują wątki melodramatyczne a także historie humorystyczne. Wielkim plusem dla narratora jest to, że osobiście prowadził wywiady z żyjącymi członkiniami ATA. Jego pracę uzupełnia przeprowadzona kwerenda archiwalna oraz spisane wspomnienia bohaterek książki.

Uważam, że książkę Whittell?a można polecić zarówno fanom awiacji jak i tym osobom, które chcą poznać szerzej udział płci pięknej w II wojnie światowej. Pozycję czyta się szybko, a słowa, którymi posługuje się autor są starannie dobrane. Początkowo książka nie była zbyt zachęcająca, ale z każdą stroną historia przedstawiana przez Whittell?a wciągała mnie coraz bardziej. Przyznam się szczerze, że jedynymi kobietami ? pilotami pierwszej połowy XX wieku jakie znalem dotychczas były Amelia Earhart oraz Hanna Reitsch. Po lekturze książki ?Kobiety w kokpicie. Zapomniane bohaterki drugiej wojny światowej? moja wiedza uzupełniła się znacznie.

Książka Whittell?a jest drugą pozycją z działu „Literatura faktu” wydaną przez Wydawnictwo ?Wiatr od Morza?. Pierwszą jest ?Futbol w cieniu Holokaustu?. Nie miałem jej jeszcze w rękach, ale postaram się przeczytać ją jak najszybciej. Z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnych książek, które zaserwuje czytelnikom w/w Wydawnictwo. Widać, że będą to interesujące tytuły.

Absolwent historii UMCS. Jego zainteresowania to historia XX-lecia międzywojennego, front wschodni podczas II Wojny Światowej, historia wojsk powietrznodesantowych oraz dzieje Waffen SS.