Tablica upamiętniająca "Alana"/ Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Jan_Kryst_(tablica,_ul._Stanis%C5%82awa_Moniuszki_w_Warszawie).jpg?uselang=pl

Samobójcza misja…Akcja AK w „Adrii”

Niewątpliwie jedna z najbardziej brawurowych, ale jednocześnie niezbyt znana akcja polskiego podziemia w okupowanej Warszawie rozegrała się 22 maja 1943 r., w znanej kawiarni „Adria” przy ulicy Stanisława Moniuszki 10.

Wszystko zaczęło się wiosną 1943 r. Po udanej akcji pod Arsenałem nastąpił szereg ataków Armii Krajowej w funkcjonariuszy warszawskiego Gestapo. Od kul zginęli m.in. SS-Rottenführer Ewald Lange i SS-Oberscharführer Herbert Schulz, gestapowcy przesłuchujący Jana Bytnara ps. „Rudy”. Kolejne uderzenie Kedywu AK Okręgu Warszawa padło na lokal „Adria”, w którym gościło wielu funkcjonariuszy znienawidzonej formacji.

Pewnego wiosennego dnia do majora Jerzego Antoniego Lewińskiego ps. „Chuchro”, dowódcy Kedywu AK Okręgu Warszawa zgłosił się z niecodzienną prośbą jeden z żołnierzy podziemia, Jan Kryst ps. „Alan”. Żołnierz ten był śmiertelnie chory (prawdopodobnie na gruźlicę) i zdając sobie sprawę, że jego dni są policzone chciał umrzeć z bronią w ręku a nie w szpitalnym czy domowym łóżku. Kryst poprosił majora Lewińskiego o skierowanie do jakiejś akcji, nawet do takiej, co do której byłaby duża pewność, że nie uda mu się przeżyć. Dowództwo warszawskiego Kedywu zezwoliło na taką akcję. Miejscem, w które miał udać się „Alan” była znana kawiarnia „Adria”. Zadaniem bojowca było wtargnięcie do środka i otworzenie ognia do znajdujących się tam funkcjonariuszy  Geheime Staatspolizei. Odwrót miało ubezpieczać na zewnątrz dwóch innych żołnierzy AK.

Grób Jana Krysta na Cmentarzu Wolskim w Warszawie/ fot. Mateusz Opasiński, opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0

Grób Jana Krysta na Cmentarzu Wolskim w Warszawie/ fot. Mateusz Opasiński, opublikowano na licencji CC BY-SA 3.0

22 maja 1943 r. „Alan” pojawił się na miejscu akcji. Po przekroczeniu progu kawiarni udał się do sali dancingowej, gdzie zgromadzony tłum oczekiwał na występ. Gdy zgaszono światła, akowiec wyciągnął pistolet i skierował jego lufę w stronę pięciu gestapowców zajmujących jedną z lóż. Kule „Alana” ugodziły trzech z nich. Wykorzystując popłoch jaki wzbudziła akcja, Kryst wycofywał się do wyjścia, ale jeden ze znajdujących się w kawiarni Niemców uderzył go krzesłem. Po chwili leżącego Polaka dopadło więcej osób, katując go na śmierć. Przy zwłokach, Niemcy znaleźli kartkę opisującą, że zamach był odpowiedzią na tortury, którym poddawani byli polscy więźniowie. Do „Adrii” przybył sam gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer oraz starosta warszawski Ludwig Leist. Niemcy sądzili, że padli ofiarą żydowskiego zamachu. Ciało „Alana” wywieziono do jednej z warszawskich kostnic, gdzie wykradli je członkowie AK i pochowali na cmentarzu Wolskim.

Absolwent historii UMCS. Jego zainteresowania to historia XX-lecia międzywojennego, front wschodni podczas II Wojny Światowej, historia wojsk powietrznodesantowych oraz dzieje Waffen SS.