Sanitariusz Desmond Doss – odznaczony Medalem Honoru

„Japończycy za wszelką cenę próbowali dostać sanitariuszy. Zarówno oni jak i posiadacze BAR’ów byli najbardziej znienawidzonymi żołnierzami naszej armii. Uczono ich zabijać medyków, bo jeśli nie byłoby ich, to nikt nie mógł zająć się rannymi. To miało wpłynąć na nasze morale. Wszyscy sanitariusze byli uzbrojeni, oprócz mnie.” Tak po latach wspominał swoje przeżycia podczas walk na Okinawie żołnierz 77. Dywizji Piechoty Desmond Doss, odznaczony Medalem Honoru. Jego historię przedstawia film w reżyserii Mela Gibsona, „Hacksaw Ridge”. Ale zanim wejdzie on do kin portal „Nowa Strategia” zaprasza do zapoznania się z jego historią.

Desmond Thomas Doss przyszedł na świat 7 lutego 1919 r. w Lynchburg, w stanie Virginia. Podobnie jak i jego rodzice był członkiem Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Po otrzymaniu powołania do armii amerykańskiej jego przełożeni stanęli przed dylematem. Doss, ze względu na swoje przekonania religijne odmówił noszenia karabinu, noża i jakiekolwiek innej broni, twierdząc że bez względu na sytuację, w której znajdzie się na froncie nie wyobraża sobie, że może odebrać życie innemu człowiekowi. Został uznany za tzw. conscientious objector, czyli osobę, która ze względu na swój światopogląd odmawia służby wojskowej. Z powodu swoich przekonań był niejednokrotnie szykanowany przez kolegów w obozie szkoleniowym, którzy wyśmiewali jego przywiązanie do modlitwy. Posądzano go także o chorobę psychiczną oraz próbowano postawić przed sądem wojennym. Mimo trudności jakie musiał przejść Doss ukończył on szkolenie, stając się sanitariuszem.

Desmond Doss/Źródło: Wikimedia Commons

Desmond Doss/Źródło: Wikimedia Commons

W 1944 r. jako żołnierz 307. pułku piechoty 77. Dywizji Piechoty został wysłany na Pacyfik, gdzie brał udział w walkach na Guam. Podczas wielotygodniowych walk z broniącymi się Japończykami Desmond wielokrotnie wyciągał spod ognia swoich rannych kolegów, nie zważając przy tym na świszczące wokół kule i wybuchające pociski.  Za swoją postawę na Guam otrzymał Brązową Gwiazdę. Drugim miejscem, gdzie skierowano bohatera niniejszego tekstu były Filipiny a dokładnie wyspa Leyte. Tutaj także pokazał swoim ciemiężycielom z ośrodka szkoleniowego kto z nich ma the biggest balls . Pewnego dnia ruszył z pomocą dwóm ciężko rannym piechurom, którzy znaleźli się pod ostrzałem dwóch japońskich karabinów maszynowych. Przebiegając prawie 100 metrów pod ostrzałem przez otwarte pole dotarł do rannych, z których jeden już nie żył. Jakimś cudem wyciągnął drugiego piechura spod ognia, po czym zbudował prowizoryczne nosze z bambusa i przetransportował go do amerykańskich pozycji. Za tą akcję został udekorowany Brązową Gwiazdą po raz drugi.

Wiosną 1945 r. Doss wraz ze swoją dywizją wylądował na Okinawie. Także i na tej wyspie Doss ukazał swoje męstwo. Jego batalion otrzymał za zadanie zajęcie części Skarpy Maeda obsadzonej przez dobrze osłoniętych Japończyków. Na atakujących Amerykanów czekały stanowiska karabinów maszynowych, miny, a także kręte jaskinie wypełnione fanatycznymi żołnierzami generała Mitsuru Ushijimy. 30 kwietnia Desmond wyniósł pojedynczo spod ognia czterech kolegów ze swojej kompanii, którzy zostali ranni w wyniku ostrzału ze starannie ukrytego stanowiska japońskiego ckm-u. Co ciekawe odległość od nieprzyjaciela wynosiła jedynie 15 stóp! 5 maja 1945 r. w wyniku zasadzki, w którą wpadli amerykańscy piechurzy na szczycie skarpy znalazło się około 75 rannych Amerykanów. Pozostali wycofali się na podstawę wzniesienia. Wśród rannych pozostał jeden sprawny żołnierz, był nim Desmond Doss. Przez pięć godzin przeciągał okaleczonych kolegów na skraj urwiska i opuszczał ich na pasach z wysokości 40. stóp do czekających na dole członków swojego batalionu. Nie zważał na ciągły ostrzał ze strony japońskiej i możliwość, że w każdej chwili może zostać zabity.

21 maja szczęście go w końcu opuściło. Podczas opatrywania rannego żołnierza w leju po pocisku do wnętrza wpadł granat. Sanitariusz próbował go odkopnąć lecz nastąpił wybuch, który zranił Doss’a. Mimo tego zdołał on prowizorycznie opatrzeć swoje rany, przy okazji odmawiając pomocy – polecił zająć się tymi, którzy znajdowali się w gorszej sytuacji niż on sam. Ruszył dalej do walki, otrzymując postrzał w ramię – kula japońskiego strzelca pogruchotała mu kości. Ciężko ranny zdołał jednak przedrzeć się do swoich. W szpitalu z ciała bohaterskiego sanitariusza wydobyto siedemnaście odłamków. Wojna dla Desmonda zakończyła się.

Prezydent Harry Truman odznacza Desmonda Doss'a Medalem Honoru/ Źródło: Wikimedia Commons

Prezydent Harry Truman odznacza Desmonda Doss’a Medalem Honoru/ Źródło: Wikimedia Commons

12 października 1945 r. prezydent Harry Truman udekorował Desmonda Doss’a Medalem Honoru za jego szczególne bohaterstwo podczas walk na Okinawie. Po wojnie Doss spędził pięć lat w różnych szpitalach, lecząc swoje rany. Stracił także płuco z powodu gruźlicy. Ze względu na stan zdrowia nie mógł znaleźć stałego zatrudnienia więc oddał się w pełni swojej religii i poświęcił się pracy z młodzieżą. Desmond Doss zmarł 23 marca 2006 r.

Absolwent historii UMCS. Jego zainteresowania to historia XX-lecia międzywojennego, front wschodni podczas II Wojny Światowej, historia wojsk powietrznodesantowych oraz dzieje Waffen SS.