Flaga Unii Europejskiej (Wikimedia Commons)

Unia Europejska wzywa Rosję do zaprzestania nalotów w Syrii

Unia Europejska wzywa władze Federacji Rosyjskiej do wstrzymania swojej lotniczej kampanii bombardowań w Syrii. Pomimo wystosowania takiego oświadczenia 28 państwom członkowskich Unii Europejskiej nadal nie udało się wypracować wspólnego zdania na temat tego, czy obecny prezydent Syrii Bashar al-Assad powinien mieć rolę w zakończeniu kryzysu.

Unia Europejska szukając wspólnego frontu w ich krytyce dramatycznej interwencji militarnej Rosji w Syrii, ostrzegają, że rosyjskie naloty mające na celu wsparcie reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada mogą tylko pogłębić trwający od ponad 4 lat konflikt, w którym zginęło według różnych szacunków 250 000 ludzi.

Unia Europejska, a właściwie ministrowie 28 państw członkowskich ustalają także wspólne działania mające na celu rozszerzenie kryteriów sankcji ekonomicznych dla osób działających w rządzie obecnego prezydenta Syrii. Ten ruch ma przede wszystkim na celu zamrożenie wszelkich aktywów finansowych małżonków wysokich urzędników, chociaż żadne nazwiska nie zostały dodane do listy sankcji Unii Europejskiej.

?Ostatnie rosyjskie wojskowe atakiprowadzą do głębokiego niepokoju i muszą się natychmiast zakończyć,? mówią ministrowie, w swoim najsilniej sformułowanym oświadczeniu w sprawie interwencji wojskowej Federacji Rosyjskiej.

?Eskalacja wojskowa stanowi ryzyko przedłużenia konfliktu, osłabienia procesu politycznego co pogarsza sytuację humanitarną i wzrost radykalizacji,? stwierdzają ministrowie podczas spotkania w Luksemburgu.

Oczekuje się także iż Unia Europejska, poprzez swoich przywódców podczas czwartkowego szczytu w Brukseli skrytykuje rosyjską interwencję wojskową w Syrii.

Po latach bezczynności w sprawie Syrii Unia Europejska jest zdesperowana, by znaleźć szybkie rozwiązanie w związku z kryzysem napływu uchodźców do Europy. W swojej surowej krytyce działań Moskwy podkreśla, jak bardzo załamały się wysiłki dyplomatyczne od czasu ostatniego spotkania podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku, które miało miejsce we wrześniu. Wówczas to zarówno Stany Zjednoczone Ameryki, jak i Europa patrzył na Rosję w kontekście pomocy w rozwiązaniu kryzysu.

Rosyjskie ?pomyłki? wtargnięcia w turecką przestrzeń powietrzną i naloty bombowe skierowane nie przeciw bojownikom Państwa Islamskiego, ale przede wszystkim przeciw siłom ?umiarkowanej opozycji? sprzymierzonej z zachodem, sprawiają, że dyplomacja UE, jak i ONZ jest w nieładzie.

Wydaje się, że wcześniejsze plany powołania ?grupy kontaktowej? złożonej z Federacji Rosyjskiej, Stanów Zjednoczonych, Iranu oraz Arabii Saudyjskiej mającej znaleźć rozwiązanie czteroletniego krwawego konfliktu w obliczu nowej sytuacji odparowują. Unia Europejska ma kilka pomysłów, jak znaleźć rozwiązanie polityczne dla zakończenia rozlewu krwi.

?Wszelcy główni przeciwnicy Assada są martwi, w więzieniu lub na wygnaniu. I nikt nie chce kolejnej Libii?, powiedział jeden z dyplomatów Unii Europejskiej, uczestniczących w dyskusjach odnosząc się do upadku Libii tj. poprzedniego lidera Muammara Kaddafiego, kiedy został odsunięty od władzy.

Pozycja Unii Europejskiej na temat reżimu Assada pozostaje niejasna, bez porozumienia w sprawie tego, czy mógłby odgrywać rolę w uzgodnieniu zawieszenia broni i jaka powinna być jego przyszłość w Syrii nie może być mowy o silnym stanowisku Unii Europejskiej w sprawie Syrii.

Szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej, Federica Mogherini zasugerowała, że kontakt z reżimem Assada powinien być zapoczątkowany poprzez ONZ, ale minister spraw zagranicznych Hiszpanii powtórzył deklaracje Madrytu, który twierdzi, że Zachód nie będzie negocjował Assadem w sprawie stabilizacji Syrii.

?Negocjacje są dokonywane pomiędzy wrogami? powiedział reporterom Jose Manuel Garcia-Margallo.

Francja, która bada zbrodnie wojenne popełnione przez Assada, nalega na to by lider Syrii, mógł być brany pod uwagę w okresie przejściowym, w symboliczny sposób, i że musi być jasne, na początku jakichkolwiek negocjacji, że na końcu jego tam nie będzie.

?Dla pokoju w Syrii, potrzebujemy transformacji politycznej. To musi być zrobione bez Assada,? powiedział Harlem Desir francuski polityk pochodzenia martynikańskiego, eurodeputowany, działacz społeczny, I sekretarz Partii Socjalistycznej, sekretarz stanu ds. europejskich.

Wielka Brytania twierdzi, że Assad nie może pozostać na stanowisku prezydenta, ale jest skłonna do dyskusji na temat tego, jak on z tamtego stanowiska odejdzie.

Zainteresowania: szeroko pojęta kwestia bezpieczeństwa, wojskowość, polityka międzynarodowa, historia najnowsza, kino, książki, gry wideo.