Wojciech Zieliński „Kontroler” – recenzja

24 marca nakładem wydawnictwa Warbook ukazała się debiutancka powieść Wojciecha Zielińskiego pt. Kontroler. Dzieło autora to powieść z gatunku science-fiction, która przenosi nas do świata przyszłości, w którym to ludzkość staje w obliczu bezprecedensowej i nierównej walki o przyszłość całego świata.

Fabuła powieści przenosi nas w przyszłość do roku 2028 i świata rywalizacji mocarstw – na powierzchni Księżyca (po jego ciemnej stronie) dochodzi do ataku na chińską bazę badawczo-wojskową. Chińska armia dokonuje odwetu święcie przekonana o tym, że za tajemniczym atakiem na księżycową bazę stoją Rosjanie . Wkrótce świat staje w obliczu konfliktu, którego reperkusje będą miały wymiar globalny. Wydaje się, że jedyną nadzieją na ostudzenie nastrojów i powstrzymanie narastającego globalnego kryzysu jest tajemnicza postać, mężczyzna nazywający się „Kontrolerem„. Tajemniczy Kontroler jest przybyszem ze Świata Centralnego – nie jest on jednak zielonym ludzikiem, do którego przyzwyczaiły nas setki Hollywoodzkich filmów. Obserwuje nas od lat, starając się poniekąd zapobiec gigantycznej tragedii i całkowitej zagładzie świata, w którym istniejemy.

Akcja powieści toczy się w wielu lokalizacjach, począwszy od Warszawy, Londynu, Waszyngtonu czy Kamczatki a na powierzchni Księżyca kończąc. W związku z powyższym czytelnik ma do czynienia z prawdziwie międzynarodową i wręcz między wymiarową gromadą bohaterów. Począwszy od oddanego nauce laureata nagrody Nobla profesora Wydziału Fizyki Korsewicza, po agentów SKW i CIA, generałów i żołnierzy z USA, Rosji i Chin po istoty z tzw. Świata Centralnego. Niestety nie wszyscy bohaterowie powieści są tak ciekawi jak byśmy tego oczekiwali. Niektóre postacie są po prostu wyblakłe, zbyt przewidywalne i być może nawet wcale nie potrzebne dla ogółu przedstawionej historii. Drugim elementem ujmującym nieco lekturze jest nie wielowątkowość, a raczej liczba przeskoków pomiędzy nimi – takie podejście wymaga od czytelnika nieco skupienia. Myślę jednak, że można to wszystko wybaczyć autorowi, dla którego jest to debiut literacki.

Głównym wątkiem lektury jest istnienie Multiwersum (inaczej Wieloświat) i podróży pomiędzy występującymi w nim światami. Kwestia ta obecna jest od dawna w religii, nauce czy co z pewnością nam wszystkim najbliższe kulturze masowej. Prowadząc narracje autor często posługuje się słownictwem specjalistycznym – naukowym i technicznym. Początkowo to właśnie obecność szerokiego języka naukowego zrażała mnie do lektury i miałem wrażenie, że nie odnajdę się w tym świecie. Na moje szczęście autor zadbał o takie osoby jak ja, nieposiadające naukowej wiedzy i wyjaśniał pewne niejasne kwestie w przypisach na dole strony. Ponadto, choć wydarzenia dzieją się w 2028 roku, świat przedstawiony w lekturze nie jest nam aż tak obcy. Poza geopolityką nieróżniącą się zbytnio od świata realnego autor odwołuje się m.in. do obecnie trwającej pandemii Koronawirusa. Wszystko to sprawia, że lektura staje się o wiele bardziej przyjazna i łatwa dla czytelnika.

Podsumowując!

Kontroler to niezwykle intrygująca i interesująca powieść z gatunku fantastyki naukowej, którą pomimo obecności specjalistycznego słownictwa pochłania się w mgnieniu oka. Powieść z pewnością przypadnie do gustu nie tylko zagorzałym fanom fantastyki naukowej, ale i tym kochającym dobre sceny batalistyczne, sensacje oraz świat bezwzględny świat geopolityki. Jak na autora debiutującego w fachu pisarza, to z pewnością panu Wojciechowi Zielińskiemu należą się gromkie brawa.

Polecam serdecznie!

Adrian Blicharz


Autor: Wojciech Zieliński

Tytuł: Kontroler

Wydawnictwo: Warbook

Oprawa: miękka

Rok wydania: 2021

ISBN:  978-83-65904-90-4

Liczba stron: 382

Format:  144 x 207 mm

>>> Książkę można kupić u wydawcy tutaj <<<

Zainteresowania: szeroko pojęta kwestia bezpieczeństwa, wojskowość, polityka międzynarodowa, historia najnowsza, kino, książki, gry wideo.