Wpływ broni palnej na bezpieczeństwo państwa i obywateli

Polska jest najgorzej uzbrojonym w Europie krajem z 1.3 sztuki broni na 100 obywateli1. Z tego powodu brak jest szerokiej dyskusji na temat jej miejsca w społeczeństwie. W dodatku kwestia ta jest w Polsce omawiana dość jednostronnie i niezwykle emocjonalnie. Zamiast rzetelnej dyskusji, w mediach masowych o wiele częściej można znaleźć argumenty czysto emocjonalne, podszyte nieznajomością tematu, która bezpośrednio przekłada się na strach przed bronią i uzbrojonymi obywatelami. Nagminnie nie odróżnia się broni posiadanej legalnie od tej nielegalnej. W mojej opinii przy rozsądnym prawodawstwie, do którego śmiało można zaliczyć polską ustawę o broni i amunicji, broń może służyć, jako narzędzie znacząco poprawiające bezpieczeństwo obywateli.

Wprowadzenie do historii posiadania broni w Polsce

Obecnie w Polsce powszechnie uważa się, że jako naród nie posiadamy tradycji posiadania broni. Nie jest to prawdą. Dwudziestolecie międzywojenne jest okresem, w którym zarówno kultura broni, która jest bardzo istotnym elementem, jak i prywatne posiadanie broni było bardzo rozpowszechnione. Wynikało to z kilku kwestii; w społeczeństwie polskim było wielu weteranów wojennych, którzy swoje obycie z bronią przekazywało młodszym pokoleniom, działało wiele stowarzyszeń charakterze strzeleckim i pro obronnym jak na przykład Związek Strzelecki i Bractwa Kurkowe. Permanentny stan zagrożenia, wynikający z sytuacji geopolitycznej II RP również zachęcał do zdobycia umiejętności posługiwania się bronią. W dodatku konstrukcja przepisów regulujących dostęp do broni w II RP jasno zakładała, że broń palna może być użyta w samoobronie czy to osobistej na ulicy czy też w obronie swojego mieszkania lub sklepu2. Co więcej konstrukcja przepisów i przewidywane kategorie pozwoleń jednoznacznie sugerują, że obrona własna była bardzo istotną kwestią z punktu widzenia ustawodawcy. Pozwolenia na broń nie mogły mieć jednak osoby będące narkomanami, alkoholikami czy też włóczęgami3. W dodatku organizowano szkolenia dla obywateli z posługiwania się bronią, co miało swój praktyczny wymiar: przeszkolona kadra w wypadku powołania do wojska w razie konfliktu. Okres II RP charakteryzował się dość liberalnym podejściem do broni palnej w rękach obywateli, jednak budowanie kultury broni zostało przerwane wybuchem II Wojny Światowej oraz późniejszym powstanie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, która w swojej istocie była tworem o diametralnie innym podejściu do broni. To właśnie w PRL należy szukać obecnych korzeni legislacji związanej z bronią palną oraz podejścia do broni w rękach obywateli. W tym okresie broń do ochrony osobistej mogły otrzymać tylko i wyłącznie osoby związane z władzą, jedyną możliwością dla przeciętnego obywatela była broń typowo sportowa. Jednak nawet w systemie, w którym prywatnie posiadana broń była ewenementem, społeczeństwo było z nią znacznie lepiej oswojone niż obecnie. Zarówno za sprawą zajęć z przysposobienia obronnego, gdzie broń występowała jak i z powodu powszechnej służby wojskowej.

Obecnie stosunek władzy, przejawiany w działaniach organów Policji, w stosunku do prywatnej broni w rękach obywateli jest w praktyce odwzorowaniem podejścia z czasów PRL. Charakteryzuje się brakiem zaufania, przejawiającym się choćby w słowach byłego rzecznika Policji Mariusza Sokołowskiego, który w rozmowie z Panem Turczynem, prezesem ROMBu, na temat zwiększenia dostępu obywateli do broni zasugerował, że jest to złe rozwiązanie, ponieważ wtedy sąsiad mógłby zastrzelić sąsiada ze względu na hałas4.

Z punktu widzenia państwa, które chce mieć monopol na używanie przemocy broń palna w prywatnych rękach jest zjawiskiem wysoce niepożądanym. Jest to podejście po części uzasadnione, biorące się właśnie z braku zaufania w stosunku do obywatela, jego zdolności do samoobrony i wątpliwości, co do jego postępowania. Utopijnym jest jednak myślenie, że organy państwowe mogą pomóc lub tez uratować każdego i zawsze gdyż w przeważającej ilości przypadków są wzywane na miejsce już po zajściu niebezpiecznego zdarzenia. Na poparcie stanowiska Policji, mówiącej, że broń palna nie jest potrzebna obywatelom do obrony, wielokrotnie przytacza się statystyki takie jak polepszający się czas policyjnej reakcji czy też malejąca liczba napadów i włamań. Faktycznie, czas dojazdu do zdarzenia (na przykładzie KSP) spadł do 10 minut5, jednak 10 minut w wypadku sytuacji zagrożenia życia to cała wieczność. Spadek ilości przestępstw rozbójniczych jest również utrzymującym się trendem6. Sam fakt zmniejszania się liczby takich przestępstw w żadnym stopniu nie poprawia sytuacji kogoś, kto staje się ofiarą takiego zdarzenia.

Wpływ regulacji dotyczących broni palnej na ilość przestępstw

W tym miejscu należy zastanowić się nad wpływem legalnie posiadanej broni na ilość przestępstw. Otóż wpływ ten jest marginalny. Do tego stopnia, że Policja nie prowadzi nawet statystyk na te okoliczność7. Nie jest to wcale sytuacja nadzwyczajna, ciężko, bowiem racjonalnie uzasadnić, dlaczego ktoś do tej pory niekaralny, zdrowy psychicznie, po poświęceniu czasu i pieniędzy na wyrobienie pozwolenia i legalny zakup broni miałby nagle użyć tej broni w celu popełnienia przestępstwa. Zdobycie broni nielegalnej jest znacznie prostsze i logiczniejsze z punktu widzenia przestępcy. Użycie broni legalnej do popełnienia przestępstwa jest zjawiskiem bardzo rzadkim. Także argument, że więcej broni legalnej oznacza od razu więcej broni nielegalnej, wyrażony przez byłego rzecznika Policji Sokołowskiego w audycji radiowej jest dowodem na skrajną demagogię lub ignorancję8.

Jak ustaliła redakcja pisma Broń i Amunicja w latach 2008-2012 sportowej broni utracono łącznie 27 sztuk, co stanowi 0.82 promila ogółu 32.000 sztuk. Myśliwi utracili 164 sztuki z całości liczącej 286.000 sztuk, co stanowi 0.57 promila. Dodać należy do tego broń ??wojskową??, co jest najprawdopodobniej utraconą bronią do ochrony osobistej i zagubioną przez samą Policję, w analogicznym okresie utracono 60 egzemplarzy9. Nie są to ilości znaczne, szczególnie, że weźmie się pod uwagę, że połączono broń ukradzioną i tę faktycznie zgubioną. Zaznaczyć należy również, że ilość broni powoli, lecz nieustannie rośnie, a ilość broni utraconej maleje.

Legalnie posiadana broń jest zresztą niezbyt atrakcyjnym celem dla przestępców, gdyż jest to broń zarejestrowana, z której policja odstrzeliła łuski w celu zebrania śladów mechanoskopijnych. W dodatku, każda kradzież broni jest traktowana przez Policję znacznie poważniej niż zwykła kradzież.

Trudno jest udowodnić wpływ legalnie posiadanej broni, i zaostrzania regulacji z tym związanych, na wzrost przestępczości. Po pierwsze mało kto prowadzi statystyki czy do popełnienia przestępstwa użyto broni legalnej czy nielegalnej. Po drugie, trudno stwierdzić czy ilość broni prywatnej w państwie łączy się ze wzrostem przestępczości. Biorąc pod uwagę same statystyki, można się jednak skłaniać ku tezie, że zbyt restrykcyjne prawo do posiadania broni wpływa na bezpieczeństwo raczej negatywnie. Dobrym przykładem jest tu Wielka Brytania i część stanów USA, gdzie surowe prawo utrudniające lub wręcz uniemożliwiające obywatelom dostęp do broni zaowocowało wzrostem przestępczości.

Wielka Brytania ma obecnie jedno z najsurowszych praw regulujących dostęp broni w Europie. Całkowicie zakazana jest na przykład broń krótka. Jest to efekt populistycznej reakcji rządu na masakry, które miały miejsce między innymi w Hungerford i Dunblane. Należy zaznaczyć, że w przypadku masakr, w których użyto broni legalnej, wszyscy zamachowcy popełnili po fakcie samobójstwo, a po tragedii wypłynęły informacje o ich chorobach i zaburzeniach psychicznych, co stawia w złym świetle obowiązujący ówcześnie system weryfikacji posiadaczy pozwoleń10.

Reakcja polegająca na drastycznym zaostrzeniu przepisów o dostępie do broni palnej sama w sobie nie dziwi, bardzo ciekawe są skutki tej decyzji (oczywiście poza fizycznym pozbawieniem legalnych posiadaczy broni).

Poniższa tabela pokazuje zmianę w ilości przestępstw z kategorii Violent Crime i przestępstw z użyciem broni w korelacji ze spadkiem legalnie posiadanej broni w czasie wejścia w życie zakazu posiadania broni krótkiej11:

violence

Jak widać efekty wprowadzenia zakazu posiadania broni krótkiej nie przyniosły spodziewanych efektów, co jest kolejnym potwierdzeniem, że przepisy uniemożliwiające zdobycie broni palnej przez praworządnych obywateli nie mają wpływu na dostęp do broni przez przestępców.

Dodatkowym przykładem, który wydaje się potwierdzać tę tezę jest zestawienie ilości morderstw popełnionych w Anglii wraz z oznaczonymi datami zaostrzania przepisów12:

Zmiana prawa, nie przyniosła oczekiwanych efektów, można zaryzykować stwierdzenie, że pogorszyła sytuację. Jest to świetny przykład, że prawne utrudnienie posiadania broni godzi najbardziej w ludzi, którzy przestrzegają prawa bez wpływu na działalność przestępców. Dodać należy również, że do statystyk morderstw w Wielkiej Brytanii nie zalicza się spraw, w których nie skazano sprawcy, co może tylko pogorszyć obraz sytuacji13.

Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że po wprowadzeniu ostrzejszego prawodawstwa ilość napadów z bronią w ręku zwiększyła się o 70%, napaści o 30% , a porwań o 44%14.

Zaostrzenie przepisów może doprowadzić do zwiększenia ilości przestępstw, jednak czy samo nasycenie społeczeństwa bronią generuje automatycznie zwiększone zagrożenie dla bezpieczeństwa? Porównując kraje rozwinięte pod względem ilości morderstw i ilości broni palnej trudno jest wyciągnąć taki wniosek15:

Nie da się wyciągnąć jednoznacznych i ostatecznych wniosków na podstawie powyższych danych, gdyż różnice pomiędzy państwami są zbyt duże, a samo prawodawstwo dotyczące broni palnej może nie być decydującym czynnikiem wpływającym na ilość morderstw. Szczególnie że, jak zaznaczałem wielokrotnie, z bronią podlegającą regulacji (legalnie posiadaną) niezwykle rzadko popełnia się przestępstwa.

Jednoznacznie można stwierdzić, że broń sama w sobie nie jest czynnikiem decydującym, stanowiącym samoistne zagrożenie a przyzwolenie na posiadanie broni przez obywateli nie skutkuje automatycznym zwiększeniem ilości przestępstw z nią związanych.

Zagrożenia związane z bronią palną

Broń palna w rękach obywateli może jednak stanowić zagrożenie z punktu widzenia państwa. Zarówno dla porządku publicznego jak i w skrajnych przypadkach dla samego funkcjonowania państwa.

Właśnie takim skrajnym przykładem jest wydarzenie, które miało miejsce w 2014 roku na ranczu w Nevadzie, znane w mediach, jako Bundy?s Ranch Stand-off. Był to zryw obywatelski, lub też bardzo specyficzna forma demokracji bezpośredniej, która mogła mieć miejsce tylko w USA ze względu na wyjątkowe warunki tam panujące. Na owe warunki składa się powszechny dostęp do broni, oparty o konstytucyjne prawo i przeświadczenie o roli broni w rękach obywateli, jako zabezpieczeniu przed tyranią rządu. Spór na linii Bundy- rząd federalny toczył się o rzekome odszkodowanie, za nielegalny wypas bydła na terenie federalnym. Spór zaostrzył się do tego stopnia, że na pomoc właścicielowi farmy ruszyli uzbrojeni w broń krótka i długą ludzie sprzeciwiający się działaniom rządu federalnego. Protest zebrał około 1000 osób, w tym dużą część umundurowaną i uzbrojoną w sposób nasuwający skojarzenia z partyzantką. Bronili oni dostępu do rancza, nie wpuszczając tam agentów federalnych. Działania te zmusiły agencję (Bureau Of Land Management) , która zaczęła spór, do odstąpienia od planowanej konfiskaty bydła. Sytuacja była bardzo napięta, jednak protestujący dopięli swego. Biorąc pod uwagę determinację grupy, jej wyszkolenie i uzbrojenie sytuacja mogła skończyć się bitwą16. Sytuację można oceniać dwojako; z punktu widzenia państwa jest to działanie wysoce niepożądane, de facto utracono możliwość sprawowania władzy nad częścią terytorium i siłą wymuszono zmianę działania. Jednak ze strony protestującej, było to, jak wspomniałem wcześniej, użycie bardzo nieszablonowej i niebezpiecznej formy demokracji bezpośredniej.

Z zagrożeń bliższych polskim realiom nie można wykluczyć masowej strzelaniny. Masowe strzelaniny mają miejsce głównie w tak zwanych Gun Free Zones, strefach, do których nie można wejść z bronią, ze względu na rozbrojenie Polaków śmiało można uznać większość polskiego terytorium za Gun Free Zone. Wydawać by się mogło, że masakry w stylu Sandy Hook są zjawiskiem typowo amerykańskim, jednak w 2014 roku w Chorzowie doszło do próby zrealizowania takiego scenariusza. Mężczyzna zastrzelił na strzelnicy instruktora, po czym próbował wynieść ze stanowiska broń. Zatrzymał go właściciel strzelnicy prowadząc ogień z własnej broni. Intencją mężczyzny, który zastrzelił instruktora było zdobycie broni w celu przeprowadzenia masakry w centrum handlowym17.

Z możliwością masowej strzelaniny łączy się jeszcze jedno zagrożenie związane z większym nasyceniem bronią społeczeństwa. Mimo bardzo restrykcyjnych badań, zarówno kompetencyjnych jak i psychologicznych zawsze może zdarzyć się jednostka, która przejdzie całą tę procedurę i w momencie załamania użyje prywatnej legalnie posiadanej broni w celu popełnienia przestępstwa. Biorąc pod uwagę ilość zdarzeń, w których policjanci przy pomocy broni służbowej dokonują morderstwa lub też przypadkowo kogoś zabijają świadczy, że jest to zagrożenie, z którym trzeba się liczyć. Nie można też wykluczyć, że legalny posiadacz broni użyje jej w skrajnie trudnej życiowej sytuacji lub też po załamaniu nerwowym. Jest to jednak grupa zdarzeń, których w żaden sposób nie da się przewidzieć i nie można im zaradzić.

>>> Czytaj także: Metody pozyskania nielegalnej broni palnej <<<

Pozytywny wpływ legalnie posiadanej broni na bezpieczeństwo państwa

Zwykle omawiając temat dostępu do broni palnej zapomina się o pozytywnych aspektach związanych z dostępem do broni palnej. Wypadki i przestępstwa z bronią są wydarzeniami bardzo medialnymi, szybko przykuwającymi uwagę i prostymi w odbiorze. Moim zdaniem aspekty pozytywne dostępu do broni palnej dla zdrowych, niekaranych i odpowiedzialnych obywateli przewyższają te negatywne i mogą stanowić wartościowy atut dla bezpieczeństwa państwa na wielu płaszczyznach.

Dla uzyskania pozytywnych efektów niezbędne jest jednak zbudowanie, a właściwie odbudowanie w Polsce kultury broni. Jest to działanie wymagające znacznie więcej niż tylko poprawienie ustawy i liberalizację przepisów. Wymaga to wielu lat stopniowych, ewolucyjnych zmian w celu zmiany postrzegania broni i oswojenia z nią społeczeństwa. W przypadku Polski ważna jest jeszcze zmiana w postrzeganiu obywatela przez władzę. Odtworzenie kultury broni mogłoby pozytywnie wpłynąć zarówno na integrację społeczeństwa, poczucie wspólnoty jak i bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. Nie jest to oczywiście cudowny środek na wszelkie problemy Polski, może jednak być, chociaż częścią rozwiązania niektórych problemów.

Pierwszym przykładem na pozytywny wpływ, jaki mogłoby mieć rozpowszechnienie broni prywatnej jest polepszenie wyszkolenia strzeleckiego zarówno żołnierzy jak i policjantów. Obycie z bronią jest czymś, co nabywa się przez wiele lat, nie da się tego nauczyć w szkole policyjnej czy w czasie szkolenia rekruckiego. Od obycia z bronią zależy nie tylko celność, ale przede wszystkim umiejętność bezpiecznego i pewnego posługiwania się bronią. W obecnym stanie rzeczy wyszkolenie strzeleckie przeciętnego policjanta można uznać tylko i wyłącznie za tragiczne. Zgadzam się, że broń palna nie jest podstawowym narzędziem pracy szeregowego policjanta na patrolu, jednak od użycia broni, nawet sporadycznego i statystycznie mało prawdopodobnego, może zależeć czyjeś życie lub zdrowie. Obecnie przeciętny policjant rocznie w celu szkoleniowym zużywa około 30 sztuk amunicji18. Jest to ilość uniemożliwiająca rzetelny trening, szczególnie, że większość z tych strzałów oddaje się statycznie, a nie dynamicznie. Efekty takiego stanu rzeczy widać choćby po interwencji Policji w Gorzowie Wielkopolskim gdzie dopiero po 14 strzale trafiono agresywnego mężczyznę19. Analiza nagrania wskazuje, że większość tych strzałów była przypadkowa, w tym część została oddana z powodu stresu. Nie można za to winić policjantów uczestniczących w akcji, gdyż najzwyczajniej nie mieli gdzie nauczyć się dobrze strzelać.

Upowszechnienie się kultury broni i jej posiadania przełożyłoby się na poprawę umiejętności policjantów jak i ich obycia z bronią. Posiadanie broni prywatnej czy też obcowanie z nią w klubach strzeleckich i na zawodach pozwoliłoby zbudować podstawy umiejętności posługiwania się bronią, zwiększając pewność siebie jak i pozwalając oddać celne strzały nawet w sytuacji stresowej. Ktoś strzelający od wielu lat idąc na przeszkolenie policyjne nie musiałby uczyć się wszystkiego od podstaw, a jedynie doszlifować swoje umiejętności i skupić się na niuansach użycia broni przez policję.

Analogiczna sytuacja, mogłaby mieć miejsce w wojsku. Tu również większy kontakt i obycie z bronią procentowałoby w czasie szkolenia. Najlepszym przykładem są tutaj snajperzy. Większość wyróżniających się snajperów wywodziła się ze środowiska myśliwych. Analizując pracę snajpera można znaleźć wiele podobieństw do polowania. Nie uważam żeby każdy myśliwy stawał się od razu kandydatem na snajpera, jednak umiejętności zdobyte w czasie polowań bardzo przydają się w takiej służbie.

Na lepszym dostępie do broni palnej zyskaliby również rezerwiści, zyskując większą możliwość na szkolenie się z zakresu obsługi broni strzeleckiej w swoim prywatnym czasie. W przypadku ewentualnego poboru ludziom obeznanym bronią byłoby znacznie łatwiej, mimo iż wyszkolenie strzeleckie to tylko część umiejętności wymaganych od żołnierza.

W armii amerykańskiej już teraz korzysta się z zaplecza świetnych cywilnych strzelców do szkolenia żołnierzy20. W szkoleniu wykorzystuje się też metody wyciągnięte ze strzelectwa sportowego, dynamicznego21.

Oprócz pozytywnego wpływu na umiejętności służb mundurowych, większy dostęp do broni, w tym szczególnie broni do ochrony osobistej, dawałby większe możliwości ochrony przed przestępstwami i przemocą samym obywatelom. To zwykli ludzie są najczęściej tak zwanymi First Responders a więc pierwszymi na miejscu zdarzenia i to oni, jako pierwsi mają szansę na reakcję.

Aby przybliżyć tę filozofię należy odnieść się do przykładu amerykańskiego, w którym jest to najbardziej rozwinięte. Jednak nie widzę powodu, dlaczego w bardziej ucywilizowanej formie ( a więc z uwzględnieniem obostrzeń wynikających z polskiej ustawy o broni i amunicji) nie można by tej filozofii przenieść na teren Polski, choćby w wersji skromniejszej.

W Stanach w środowisku związanym z bronią palną przyjęło podział społeczeństwa na 3 grupy: owce, psy pasterskie i wilki. Podział wywodzi się od książki On Combat, The Psychology and Physiology of Deadly Conflict in War and in Peace autorstwa pułkownika Dave Grossmana. Opisywał on owy podział w swojej książce następująco: Jeśli nie masz inklinacji do przemocy, ale jesteś zdrowym, produktywnym obywatelem, jesteś owcą. Jeśli masz inklinację do przemocy i brak empatii dla współobywateli, jesteś agresywnym socjopatą, jesteś wilkiem. Ale co jeśli masz inklinację do przemocy, i głęboką miłość do współobywateli? Wtedy jesteś psem pasterskim22. Definicja psa pasterskiego odnosi się głownie do żołnierzy i policjantów, którzy stoją na straży bezpieczeństwa państwa. Jednak w sytuacji polskiej, policjant po służbie nie ma praktycznie dostępu do broni palnej, przez co nie może właściwie pełnić swojej funkcji. Amerykańskie środowiska skupione wokoło broni palnej i prawa do samoobrony rozszerzają tę definicję na obywateli, którzy przez swoją świadomą decyzję posługują się bronią palną w celu obrony siebie i współobywateli.

Wydawać by się mogło, że przytoczona filozofia nie ma racji bytu w europejskich, a szczególnie polskich, warunkach. Jest to jednak moim zdaniem założenie błędne. Po pierwsze, jak już wspomniałem, zwykli obywatele są z reguły First Responders. Po drugie przy obecnym brzmieniu Ustawy o Broni i Amunicji do broni mają dostęp wyłącznie obywatele trzeźwo myślący, zdrowi psychicznie i odpowiedzialni. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że jest to jedna z najbardziej odpowiedzialnych grup społecznych. Zaznaczyć tu należy, że zadaniem uzbrojonego obywatela nie jest wyręczanie Policji, lecz reakcja na miarę swoich możliwości do czasu aż Policja zareaguje.

Po drugie charakter współczesnych zagrożeń, głównie terroryzmu zmienił się na przestrzeni lat. Porwania samolotów i spektakularne zamachy bombowe ustąpiły miejsca zamachom skromniejszym, lecz niemożliwym do przewidzenia. Starczy tu przytoczyć przykład Andreasa Brevika czy też ataku na redakcję Charlie Hebdo w Paryżu. Nie ma tu miejsca na negocjacje, planowanie i klasyczne przeciwdziałanie w stylu kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Ataki są szybkie, gwałtowne i w miejscach gdzie zamachowcy nie spodziewają się uzbrojonych policjantów czy żołnierzy. Przy takim typie terroryzmu uzbrojony obywatel (a w Polskich warunkach jest on często lepiej wyszkolony niż polski policjant) może być nieocenionym atutem. I nie chodzi tu o utopijną wizję pojedynczego obywatela, który sam wyręcza oddział antyterrorystyczny walcząc z napastnikami. W interwencjach typu obywatelskiego znacznie ważniejsze jest zdezorientowanie napastników, którzy przecież spodziewają się miękkiego, nieuzbrojonego celu. Nie chodzi o fizyczną eliminację zamachowców, ale raczej o kupienie czasu, niezbędnego ofiarom do ucieczki, znalezienia schronienia i wreszcie Policji na reakcję. Wystarczy przypomnieć nagrania zrobione w czasie zamachu na redakcję Charlie Hebdo. Na nagraniu telefonem widać jak terroryści bez pośpiechu dobijają rannego policjanta, a osoba nagrywająca jest na tyle bezpieczna, że może sobie pozwolić na nagranie filmu. Czy gdyby zamiast telefonu, osoba ta miała broń i wolę działania cała scena nie wyglądałaby inaczej?

Rozważania te nie są czysto akademickie. 21 kwietnia 2015 roku kierowca taksówki nie dopuścił do kolejnej masowej strzelaniny w Chicago, z własnej, prywatnej broni zastrzelił zamachowca w momencie, kiedy ten otwierał ogień do bezbronnego tłumu23. Precedens miał miejsce nawet w Polsce, przy okazji strzelaniny na strzelnicy w Chorzowie, zamachowca zatrzymał właśnie uzbrojony cywil z bronią nie pozwalając mu wyjść poza teren strzelnicy do przyjazdu Policji24.

Podobny pogląd wyraził również szef Interpolu po zamachu dokonanym w 2013 roku w centrum handlowym w Kenii- kolejnym miękkim celu. Powiedział wtedy, że społeczeństwa muszą zastanowić się jak podejdą do tego problemu. Jeden sposób to uzbrojone społeczeństwo. Drugi to stworzenie enklaw, które sprawiłyby, że aby dotrzeć do miękkiego celu trzeba by sforsować nieprzeciętne środki bezpieczeństwa25.

Nigdy uzbrojony obywatel nie zastąpi Policji, jednak są przypadki, kiedy taka osoba, przez swoją świadomą decyzję, jest jedyną linią obrony dla ludzi nieprzygotowanych do obrony będących wygodnym celem dla terrorysty.

Jest oczywiście pytanie, czy uzbrojony obywatel nie będzie chciał nadużywać swojej pozycji poprzez na przykład rozładowanie bójki przez użycie broni palnej, a więc używając kompletnie nieadekwatnych metod. Należy tu zwrócić uwagę, że nikt, kto poświęcił tyle czasu, wysiłku i pieniędzy na zdobycie pozwolenia nie będzie nim lekkomyślnie szafował ryzykując jego utratę.

Broń palna w społeczeństwie dostępna po spełnieniu pewnych kryteriów może być wartościowym wzmocnieniem dla bezpieczeństwa państwa. Niezbędne w tym celu jest jednak budowanie odpowiedniej kultury broni poprzez edukację społeczeństwa i stopniowe oswajanie z nią. Wzrost ilości chętnych interesujących myślistwem, kolekcjonerstwem i strzelectwem sportowym pokazuje, że polskie społeczeństwo idzie we właściwym kierunku.

>>> Czytaj więcej: Czy dostęp do broni w Polsce powinien być powszechny? <<<

 Przypisy:

[1] Gunpolicy, International firearm Injury prevention and policy, www.gunpolicy.org/firearms/region/poland data dostępu: 05.02.2015
[2] Dz.U. 1933 nr 22 poz. 179, Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 23 marca 1933 r. o pozwoleniach na broń do użytku osobistego oraz o nabywaniu i pozbywaniu się tej broni.
[3] Dz.U. 1932 nr 94 poz. 807, Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 października 1932 r. – Prawo o broni, amunicji i materjałach wybuchowych
[4] Pawłowska, A., Adamczak, A., Kawa na Ławę, [w:] Youtube 03.04.2014, www.youtube.com/watch?v=DMIbtJyUZ8M, data dostępu 05.01.2015
[5]Bereda, J., Podsumowanie roku w KSP. Blisko milion interwencji, komunikat na stronie mazowieckiego urzędu wojewódzkiego 21.01.2015, mazowieckie.pl/pl/aktualnosci/komunikaty/29646,Podsumowanie-roku-w-KSP-Blisko-milion-interwencji.html data dostępu: 10.02.2015
[6] www.statystyka.policja.pl/st/ogolne-statystyki/47682,Postepowania-wszczete-przestepstwa-stwierdzone-i-wykrywalnosc-w-latach-1999-2014.html data dostępu: 11.02.2015
[7]Odpowiedź na zapytanie o udzielenie informacji publicznej.
[8] Polska bez broni? Dyskutują insp. dr Mariusz Sokołowski i dr Łukasz Urbański, archiwum radia TokFM, audycje.tokfm.pl/odcinek/23855 data dostępu: 15.02.2015
[9] Wilk, R., BROŃ W POLSCE W 2012, Portal informacyjny Altair, www.altair.com.pl/magazines/article?article_id=4927 data dostępu: 15.02.2015
[10] Drewniak. M, Dostęp obywateli do broni palnej w wybranych krajach Unii Europejskiej, Toruń 2013, s. 37.
[11] Gunfacts, returning honesty to the gun control debate, www.gunfacts.info/wp-content/uploads/2013/09/Guns-in-other-countries-U.K-Violent-Crime-and-Firearm-Ownership-Trendline.jpg data dostępu: 20.02.2015
[12] Just facts, A resource for independent thinker, www.justfacts.com/guncontrol.asp data dostępu: 20.02.2015
[13]Criminal prevention research center, crimepreventionresearchcenter.org/2014/03/comparing-murder-rates-across-countries/ data dostępu: 20.02.2015
[14] Gunfacts, returning honesty to the gun control debate, www.gunfacts.info/gun-control-myths/guns-in-other-countries/ data dostępu: 22.02. 2015
[15]Criminal prevention research center, crimepreventionresearchcenter.org/2014/03/comparing-murder-rates-across-countries/ data dostępu: 22.02.2015
[16] Allen, J., After Nevada ranch stand-off, emboldened militias ask: where next?, portal informacyjny Reuters 17.04.2014, www.reuters.com/article/2014/04/17/us-usa-ranchers-nevada-militia-insight-idUSBREA3G26620140417 data dostępu: 01.03.2015
[17]Chorzów: Strzelanina w Parku Śląskim. Kursant śmiertelnie postrzelił instruktora, portal informacyjny Dziennik Zachodni 24.09.2014, www.dziennikzachodni.pl/artykul/3585551,chorzow-strzelanina-w-parku-slaskim-kursant-smiertelnie-postrzelil-instruktora,id,t.html data dostępu: 01.03.2015
[18]: Odpowiedź na zapytanie o udzielenie informacji publicznej na następującej stronie: trybun.org.pl/2015/03/18/bron-dla-doskonalenia-umiejetnosci-zawodowych/ data dostępu: 08.01.2015
[19]„Ile razy można strzelać? Żenada” kontra „brawa dla policjantów”. Internauci o akcji w Gorzowie, portal informacyjny Kontakt24 15.07.2014, kontakt24.tvn24.pl/ile-razy-mozna-strzelac-zenada-kontra-brawa-dla-policjantow-internauci-o-akcji-w-gorzowie,128105.html data dostępu: 05.03.2015
[20] Tarr, J., Jerry Miculek, portal branżowy Handguns 24.09.2010, www.handgunsmag.com/tactics-training/tactics_training_hg_jerrymic_201007/ data dostępu: 10.03.2015
[21] Knodell, K., Top U.S. Army Marksman Explains Why Gun Nuts Shoot Better, Portal Medium, medium.com/war-is-boring/top-army-marksman-explains-why-gun-nuts-shoot-better-469f8dfd917f data dostępu: 15.03.2015
[22] Grossman, D., On Combat, The Psychology and Physiology of Deadly Conflict in War and in Peace, bns.
[23] Bates, A., An Uber driver with a concealed handgun prevented a mass shooting in Chicago, portal informacyjny Business Insider 21.05.2015, uk.businessinsider.com/uber-driver-with-concealed-handgun-prevents-mass-shooting-in-chicago-2015-4?r=US#ixzz3Y1BkMifM data dostępu: 21.05.2015
[24]Nylec, K., Zabójstwo na strzelnicy. Napastnik planował też strzelaninę w centrum handlowym?, portal informacyjny Onet 25.09.2014, wiadomosci.onet.pl/slask/zabojstwo-na-strzelnicy-napastnik-planowal-tez-strzelanine-w-centrum-handlowym/n5x2h data dostępu: 05.04.2015
[25]Margolin, J., Exclusive: After Westgate, Interpol Chief Ponders 'Armed Citizenry’, portal informacyjny ABC 21.10.2013, abcnews.go.com/Blotter/exclusive-westgate-interpol-chief-ponders-armed-citizenry/story?id=20637341&singlePage=true data dostępu: 05.04.2015