W światowej historiografii, opierającej się bezkrytycznie tylko na źródłach greckich dominuje przekonanie, że to Turcy zostali pokonani w bitwie koło przylądka Elli 16 grudnia 1912 r., bo nie udało im się odblokować Dardaneli. Opinia taka powielana jest też przez polskich autorów (Gozdawa-Gołębiowski, Wieczorkiewicz, Olender.). Co więcej, wymienieni autorzy nie do końca wiernie przedstawiają przebieg obydwu starć i podają nieprawdziwe informacje dotyczące uszkodzeń odniesionych przez tureckie okręty. Grecka propaganda obwieściła całemu światu błyskotliwe zwycięstwo swojej floty w starciu koło Lemnos 18 stycznia 1913 r., skrzętnie pomijając fakt, że w starciu czynnie uczestniczył praktycznie tylko jeden okręt. Znacznie wyolbrzymione zostały też straty przeciwnika.
Zajęcie przez Włochy w trakcie wojny trypolitańskiej (1911-1912 r.) Dodekanezów doprowadziło w praktyce do dominacji na akwenie egejskim nie tylko floty tego kraju, ale także Grecji, która bacznie obserwując przebieg wojny trypolitańskiej intensywnie przygotowywała się do uderzenia na Imperium Osmańskie wspólnie z Serbią, Czarnogórą i Bułgarią.
Źródło: imgur.com
Rozpoczęta 18 października 1912 r. pierwsza wojna bałkańska zastała turecką flotę w fatalnym stanie. Większość okrętów przez z górą rok pozostawała w Dardanelach pod parą, w stałej gotowości bojowej. Nie tylko nie było więc możliwości usunięcia powstałych wcześniej usterek, ale dochodziło stale do nowych. Kotły okrętów i bezcenne zapasy węgla zużywały się w sposób całkowicie bezproduktywny. Imperium Osmańskie dysponowało co prawda wydobywanymi już wówczas własnymi złożami węgla w rejonie Zonguldak nad Morzem Czarnym, ale ich jakość była wyjątkowo niska. Dla potrzeb marynarki wojennej sprowadzany był więc przez kolejnych dowódców brytyjskiej misji morskiej w Stambule węgiel z Cardiff. W sytuacji kiedy na Morzu Egejskim niepodzielnie panowały floty Włoch i Grecji jego import był jednak znacznie utrudniony. W całkowicie odmiennym położeniu znajdowała się flota grecka. Kraj ten bez problemu mógł remontować swoje okręty w stoczniach w Wielkiej Brytanii i Niemczech oraz składać zamówienia na nowe jednostki, mając gwarancje, że bez problemu dotrą one na miejsce. Nad modernizacją, wyszkoleniem personelu i reformami strukturalnymi w greckiej marynarce wojennej stale czuwali francuscy doradcy.
Grecka Królewska Marynarka Wojenna
Grecja posiadała stosunkowo silną i liczną flotę wojenną. Jej główne siły operowały na Morzu Egejskim (dowódca adm. Pavlos Kountouriotis), natomiast na wodach Morza Jońskiego działała specjalnie oddelegowana eskadra, mająca na celu blokadę portów tureckich i przechwytywanie statków podążających z zaopatrzeniem dla armii tureckiej, także neutralnych (dowódca kmdr. Ioannes Damianos.).
Grecy, w związku z ich półwyspiarskim położeniem i ówczesną sytuacją militarną na Półwyspie Bałkańskim, przywiązywali dużą wagę do posiadania silnej floty. W celu opracowania planu jej rozbudowy i modernizacji powołali w 1904 r. Komisję Marynarki, na czele której stanął ks. Jerzy. Sprawy organizacyjne i wyszkolenia powierzono francuskiemu kontradm. Fournierowi. Od 1911 r. dalszą rozbudowę floty greckiej prowadził brytyjski kontradm. Tufnell.
W chwili wybuchu wojny z Turkami w skład floty greckiej wchodził krążownik pancerny Georgios Averoff, pancerniki obrony wybrzeża: Hydra, Psara, Spetsai, 14 nowych kontrtorpedowców*, 10 torpedowców**, okręty podwodne Delfin i Xifias oraz szereg jednostek starszych, w większości o zupełnie nikłych wartościach bojowych. W stoczni w Szczecinie (AG Vulcan Stettin) znajdował się w budowie wielki okręt liniowy Salamis (czyniło to Grecję czternastym i ostatnim krajem, który zamówił drednota; nigdy nieukończony), w końcowej fazie uzbrajania w stoczniach angielskich i niemieckich było 6 torpedowców. Głownymi bazami były Pireus oraz Naksos na wyspie o tejże nazwie. Na czele greckiej Królewskiej Marynarki Wojennej (????????? ???????? Wasilikon Naftikon) stał minister marynarki M. Zygomalas.
Grecki okręt podwodny Xifias (typ Delfin): 1912; 360/562 t; 15/8 w; 1 wt 450, 4 zwt 450. 22 Grudnia 1912 r. grecki okręt podwodny Delfin zaatakował pojedynczą torpedą turecki krążownik Mecidiye z odległości około 800 m. Atak się nie udał. Jednak jest to pierwszy w historii przypadek zaatakowania torpedami – podczas warunków bojowych – przez okręt podwodny nawodnej jednostki. W 1910 r. Grecja zamówiła dwa okręty podwodne we francuskiej stoczni w Tulonie: Delfin i Xifias. 18-osobową załogę pod dowództwem komandora podporucznika Stefanosa Paparrigopoulosa wysłano do Francji na szkolenie. Gdy konflikt stał się nieunikniony w trybie natychmiastowym okręt wraz z załogą – która nie ukończyła jeszcze szkolenia – przebył non-stop około 1100 Mm, aby zasilić grecką flotę w historycznie kluczowym momencie. Przybył do Grecji niecałe dwa tygodnie przed wybuchem wojny: 4 października 1912 r. Źródło: Wikimedia Commons
* Nafkratousa, Thyella, Sfendoni, Lonchi, Niki, Aspis, Doxa, Velos, Aetos, Ierax, Leon, Panthir, Keravnos i Nea Genea.
** Nr 12, Nr 14, Nr 16, Nikopolis, Aigli, Alkioni, Arethousa, Dafni, Doris i Thetis.
Osmańska Marynarka Wojenna (Osmanl? Donanmas? or Donanma-y? Humây?n)
Z chwilą wybuchu wojny trzon osmańskich sił morskich (eks-niemieckie okręty liniowe Barbaros Hayrettin i Turgut Reis) stacjonował w Stambule wraz z sześcioma kontrtorpedowcami, czterema torpedowcami i dwoma kanonierkami. Dowódcą całego zespołu był zastępca naczelnego dowódcy Osmańskiej Marynarki kmdr. Tahir. Dowódcą Barbarosy Hayrettina był kmdr. por. Enver Hakk?, zaś Turguta Reisa kmdr. por. ?smail Ahmet. Oprócz tych sił w Dardanelach stacjonowały pancerniki Mesudiye i Âsar–? Tevfik oraz jeden torpedowiec, a pod bezpośrednimi rozkazami Sztabu Generalnego pozostawały krążowniki Hamidiye i Mecidiye.
Blokujący i blokowani
Na skutek całkowitej nieporadności strategicznej osmańskiego sztabu i dowódców liniowych sytuacja na froncie lądowym od samego początku wojny przybrała katastrofalny dla Turków przebieg. Z uwagi na rosnące zagrożenie dla stolicy imperium cały wysiłek i uwagę koncentrowano więc na lądzie, niejako z góry zakładając, że Grecja i tak osiągnie w tej wojnie dominację na morzu. Flocie nie wyznaczono nawet jakichkolwiek zadań w akwenie egejskim. Ateny zaś, już w fazie przygotowań do konfliktu zakładały zajęcie wysp położonych w najbliższym sąsiedztwie Dardaneli, celem utworzenia tam baz i całkowitego odcięcia Turcji od dostaw z zewnątrz oraz pozbawienia jej możliwości przerzucania wojsk i zaopatrzenia na front drogą morską.
Niemal od samego początku pierwszej wojny bałkańskiej narastał konflikt między osmańskim naczelnym dowództwem a dowództwem marynarki wojennej. Oba ciała miały całkowicie odmienne koncepcje wykorzystania sił morskich i manifestowały to na każdym kroku, wydając wzajemnie wykluczające się rozkazy. Niejednokrotnie zdarzało się nawet, że dowódca floty kontestował nie tylko rozkazy sztabu generalnego, ale nawet ministerstwa floty, któremu bezpośrednio podlegał. Główną osią sporu było to, iż zdaniem naczelnego dowództwa flota jednocześnie udzielać miała wsparcia wojskom lądowym w Tracji (m.in. poprzez ostrzeliwanie pozycji wroga od strony Mórz Czarnego i Marmara) oraz podejmować działania operacyjne w celu odzyskania dominacji na Morzu Egejskim. Dowództwo marynarki wojennej, oceniając realnie swój potencjał ilościowy i jakościowy zdawało sobie natomiast sprawę z tego, że oczekiwań tych pogodzić się nie da i trzeba dokonać wyboru między wspieraniem wojsk lądowych a akcją na Morzu Egejskim. Wyhamowanie bułgarskiej ofensywy pod Çatalcą oraz rozpoczęcie rokowań pokojowych 25 listopada 1912 r. stworzyło wreszcie możliwość przesunięcia najwartościowszych okrętów na akwen egejski. Sytuacja rzeczywiście tego wymagała, gdyż Grecy zdążyli już do tego czasu zająć większość wysp wzdłuż wybrzeża Azji Mniejszej. Zaczęli nawet zapuszczać się w rejon Izmiru. Co więcej, docierały coraz poważniejsze sygnały o możliwości przeprowadzenia przez Greków i Bułgarów wspólnego desantu na półwysep Gallipoli.
Vasileios Chatzis (1870-1915) – „Ship Inspection.” Na płótnie uwieczniony został grecki kontrtorpedowiec typu Thyella (1907; 350 ts; 30 w; 2×76, 4×57, 2 rt 457.).
23 listopada 1912 r. turecki wywiad zdobył informacje o przerzucaniu przez Greków i Bułgarów wojsk do portu w Dedea?aç (dzisiejsze Alxandroúpolis.). Jednostki te miały być w krótkim czasie wykorzystane do przeprowadzenia operacji desantowej w Zatoce Saros, która stwarzałaby bezpośrednie zagrożenie na tyłach Dardanelskiego Rejonu Umocnionego. W związku z powyższym w nocy z 23 na 24 listopada całość głównych sił Osmańskiej Marynarki Wojennej otrzymała od szefa Sztabu Generalnego polecenie wyruszenia na Morze Egejskie, celem zapobieżenia desantowi.
Rufowa wieża artylerii głównego kalibru (234 mm) krążownika pancernego Georgios Aweroff.Główne uzbrojenie artyleryjskie krążownika składało się z dział dwóch kalibrów produkcji brytyjskich zakładów zbrojeniowych koncernu Armstronga. Cztery armaty Mk X kal. 234 mm i długości lufy 45 kalibrów były umieszczone po dwie w wieżach na dziobie i rufie okrętu. Przy maksymalnym kącie podniesienia równym 30° ich donośność wynosiła 23 500 m dla pocisku o masie 172,4 kg. Osiem armat kal. 190 mm i długości lufy 45 kalibrów w czterech dwudziałowych wieżach znajdowało się na śródokręciu, po dwie na każdej burcie. Ich barbety wystawały nieco poza obrys kadłuba.System kierowania ogniem był prosty, składał się z trzech dalmierzy optycznych, umieszczonych na szczycie pomostu bojowego, marsie masztu przedniego oraz na nadbudówce rufowej. Służyły one do naprowadzania na cel dział dwóch kalibrów artylerii głównej, pozostałe uzbrojenie naprowadzane było indywidualnie.Źródło: Wikimedia Commons
Nie wpływało to jednak w żadnym względzie na sytuację na froncie turecko-greckim. Po trwających jeszcze kilka dni przepychankach personalnych ostatecznie w dniu 30 listopada 1912 r. do Dardaneli wyruszyła eskadra złożona z Barbarosy Hayrettina, Turguta Reisa, czterech kontrtorpedowców, trzech torpedowców i okrętu warsztatowego.
Mimo, że negocjacje pokojowe z Bułgarią trwały nadal, to zagrożenie ze strony greckiej floty było wciąż aktualne. Należało więc zmobilizować w Dardanelach możliwie jak największe siły morskie, bez względu na stan techniczny poszczególnych jednostek. Do dnia 11 grudnia 1912 r. do cieśniny dotarły więc cztery pancerniki (w tym Barbaros Hayrettin i Turgut Reis), jeden krążownik pancernopokładowy, osiem kontrtorpedowców, cztery torpedowce i trzy okręty pomocnicze. Eskadra ta nie posiadała jednak w tym miejscu żadnego zaplecza technicznego, gdyż pogrążone w kryzysie Imperium Osmańskie od dziesięcioleci nastawiało się na obronę Dardaneli wyłącznie siłami rejonu umocnionego, a więc przede wszystkim przy pomocy systemu fortów i baterii nadbrzeżnych oraz zagród minowych.
Sotirios Christidis (1858-1940) – Grecki krążownik pancerny Georgios Aweroff.Gen. Iwanow, dowódca 2. Armii Bułgarskiej, podkreślał znaczenie greckiej floty w ogólnym zwycięstwie Ligi Bałkańskiej stwierdzając, że działanie całej floty greckiej, a przede wszystkim Georgios Averoff był głównym czynnikiem w ogólnym sukcesie aliantów.Turcja na terenach okalających wody Mórz Egejskiego i Śródziemnego posiadała bardzo poważne siły armii lądowej. Po wygraniu w dwu walnych starciach morskich i uzyskaniu zdecydowanej przewagi na przewagi na Morzu Egejskim przez Grecję, transport morski w tych akwenach odpadł jako alternatywa dla Turcji. Przy bardzo słabo rozwiniętych środkach transportu lądowego wojska te zmuszone były przemieszczać się na Bałkany w tempie jakim przemieszcza się piechotą szeregowy po słabych drogach w gorącym klimacie i ze szwankującym zapleczem logistycznym. Nie na darmo podczas zawiązywania koalicji przedstawiciele Grecji mówili że ich kraj w nadchodzącym konflikcie wesprze koalicję 600 000 żołnierzami: 200 000 żołnierzy greckich i 400 000 odizolowanych żołnierzy sułtana.Źródło: Wikimedia Commons
Położone najbliżej wejścia do cieśniny wyspy Lemnos i Tenedos zajęte były przez Greków. W obu tych bazach dysponowali oni łącznie jednym krążownikiem pancernym, trzema pancernikami obrony wybrzeża, dwunastoma kontrtorpedowcami, dwoma torpedowcami i jednym okrętem podwodnym. Zaznaczyć przy tym trzeba, że większość tych jednostek wartością bojową i stanem technicznym przewyższała okręty tureckie. Z taktycznego punktu widzenia można więc było mówić o blokadzie Dardaneli przez grecką flotę.
Vassileios Chatzis (1870?1915) – „The Naval Battle of Elli.”Na czele szyku zmierza krążownik pancerny Georgios Aweroff. Za nim w szyku torowym płyną trzy stare pancerniki obrony wybrzeża: Hydra, Spetsai i Psara, gęsto ostrzeliwując się osmańskim okrętom.Źródło: Wikimedia Commons
Bitwa koło przylądka Elli, czy pod Imroz?
Grecka propaganda. Źródło: agiasofia.com
Okręty przeciwnika uplasowały się z lewej burty.
O godz. 09:40 Barbaros Hayrettin i Turgut Reis jednocześnie otworzyły ogień w kierunku Georgiosa Averoffa. Początkowo ich celność była imponująca. Po chwili do ostrzału greckiego krążownika przyłączyły się także Âsar-? Tevfik i Mesudiye, przez co sytuacja uległa pogorszeniu. Zbyt duża ilość pocisków padających wokół okrętu utrudniała koordynowanie ognia z poszczególnych pancerników. Grecy włączyli się do pojedynku artyleryjskiego dopiero po pięciu minutach i? popełnili ten sam błąd co Turcy, koncentrując ogień krążownika pancernego i trzech pancerników obrony wybrzeża na jednym Barbarosie Hayrettinie.
Szybko jednak okazało się, że pociski starych pancerników wyraźnie nie donoszą, więc Georgios Averoff nie miał większych problemów z wstrzelaniem się. Mimo tego, pierwsze trafienie w tej bitwie odnotowali Turcy. Pocisk kal. 234 mm z Mesudiye ugodził w komin greckiego krążownika pancernego. Chwilę później 280-milimetrowy pocisk z któregoś z pancerników typu Brandenburg trafił w przednią lewoburtową wieżę artyleryjską tego samego okrętu. Sukces ten nie osłabił niestety siły ognia Georgiosa Averoffa, gdyż okręt prowadził w tym starciu ogień tylko z prawej burty. Był jednak dla dowódcy greckiej floty impulsem do zmiany taktyki. Krążownik pancerny
Źródło: sansimera.gr
Turcy mogli pokrzyżować Grekom plany zmieniając kurs o tę samą wartość co ich okręt flagowy. Świadomie jednak tego nie uczynili, gdyż dopuszczenie krążownika na dystans 5000 m dawało im możliwość ostrzeliwania go także przy pomocy artylerii średniego kalibru. O godz. 10:15 Barbaros Hayrettin otrzymał pierwsze trafienie. Pocisk przebił lewą burtę i eksplodował na pancernym pokładzie nie wyrządzając większych szkód. Dwie minuty później trafiony został dalmierz tureckiego pancernika. O godz. 10:17 Georgios Averoff, idąc pod kątem 30 stopni do Barbarosy Hayrettina, zbliżył się do niego na odległość 3000 m. Greckie pancerniki, które podążały nadal kursem równoległym utrzymywały zaś względem tureckiego okrętu flagowego dystans w granicach 7000 m. Pierwszy dywizjon osmańskich kontrtorpedowców zbliżył się zaś do greckiego krążownika na 4000 m.
Źródło: 1.bp.blogspot.com
Nie licząc dwóch, wspomnianych wyżej trafień otrzymanych przez Barbarosę Hayrettina, tureckie okręty wyszły z tego starcia bez draśnięcia. Kmdr. Râmiz gotów był więc kontynuować walkę, ale o pogoni za Grekami nie mogło być mowy, gdyż Âsar-? Tevfik i Mesudiye rozwijały maksymalnie prędkość 8 węzłów. W tej sytuacji Turkom nie pozostało nic innego, jak wrócić do Dardaneli. Podczas bitwy pod Imroz Barbaros Hayrettin wystrzelił 127 pocisków kal. 280 mm i 159 kal. 105 mm. Turgut Reis zużył natomiast 123 szt. kal. 280 mm i 64 szt. kal. 105 mm. Widać więc wyraźnie, że omówione starcie zakończyło się zwycięstwem tureckim, gdyż to Grecy wycofali się z pola walki i to ich okręty odniosły poważniejsze uszkodzenia. Niestety w światowej historiografii, opierającej się bezkrytycznie tylko na źródłach greckich dominuje przekonanie, że to Turcy zostali pokonani, bo nie udało im się odblokować Dardaneli.