„Gorące lata zimnej wojny” – recenzja

Książka Macieja Kuczyńskiego „Gorące lata zimnej wojny”, która ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona, rozpoczyna cykl zatytułowany „Wojny Stanów Zjednoczonych od 1945 roku do dziś”. W pierwszym tomie tej interesującej pozycji autor skupia się na latach 1945-1965.

M. Kuczyński opisuje działania zbrojne prowadzone przez USA w pierwszym etapie zimnej wojny. Całość książki, liczącej około 270 stron, dzieli się na siedem rozdziałów. Pierwszy z nich dotyczy amerykańskich sił zbrojnych w okresie bezpośrednio po II wojnie światowej. W kolejnych mowa jest o: blokadzie Berlina, wojnie w Korei, interwencji w Libanie, walkach o wyspy Quemoy i Matsu oraz o kryzysie kubańskim i interwencji w Dominikanie.

Ponieważ wojna koreańska była zdecydowanie najpoważniejszym, najkrwawszym i najdłuższym z wymienionych konfliktów, stanowi więc w niniejszej pozycji dominujący temat. Jej opis zajmuje mniej więcej połowę książki. Trzeba przyznać, że na około 130 stronach autor w ciekawy sposób przedstawił przebieg wojny, zachowując odpowiednie proporcje między opisem sytuacji politycznej i działań zbrojnych. Znajdziemy też liczne szczegóły i ciekawostki, w związku z czym osoby nieco zapoznane z tematyką, też powinny znaleźć coś dla siebie. Za niewątpliwy plus publikacji należy uznać sprostowanie powszechnych stereotypów, dotyczących konfliktu między generałem MacArthurem i prezydentem Trumanem. Autor porusza także mało znany temat ruchu antykomunistycznego w Korei Północnej, pozwala również zrozumieć działania najważniejszych politycznych graczy w rejonie.

O ile jednak istnieją stosunkowo liczne pozycje polskojęzyczne, dotyczące wojny w Korei, to w dalszej części książki M. Kuczyński pisze o wydarzeniach praktycznie nieznanych w naszym kraju. Przedstawienie konfliktu między ChRL i Tajwanem o wyspy Quemoy i Matsu, czy amerykańskiej interwencji w stolicy Dominikany, Santo Domingo, jest w związku z tym ogromnym atutem niniejszej publikacji. Autor rozprawia się także z licznymi stereotypami dotyczącymi kryzysu kubańskiego, choć w tym wypadku czytelnicy bardziej zainteresowani okresem zimnej wojny nie powinni być zaskoczeni.

Jak już zostało wspomniane, autor umiejętnie dobiera proporcje między poszczególnymi elementami historii, sprawnie zabierając czytelnika z prezydenckich gabinetów do sztabów armii i na linię frontu. Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, w związku z czym można ją polecić także osobom słabo zorientowanym w temacie. Publikacja ma charakter typowo popularnonaukowy, co może zniechęcić bardziej wymagających czytelników. Jest to jednak bardziej stwierdzenie niż zarzut. W tekście kilkakrotnie pojawiają się błędy, nie wyłapane przez korektę, na szczęście występują one w małej ilości i nie wpływają na całość oceny. Książka posiada także standardowe w tego typu pozycjach dodatki, w postaci zdjęć i kilku map, a także trzy aneksy, zawierające Ordre de bataille wojsk ONZ podczas wojny w Korei, tekst przemówienia generała MacArthura w Kongresie w 1951 roku oraz porównanie arsenału strategicznego USA i ZSRR podczas kryzysu kubańskiego.

Podsumowując, „Gorące lata zimnej wojny” to bardzo ciekawa pozycja, przy czym jej największy atut stanowi opis wspomnianych wyżej, słabo znanych wydarzeń. Książka może stanowić dobre podsumowanie dla osób interesujących się szerzej tematem zimnej wojny, jak również lekturę dla „początkujących”. Warto więc przeczytać i czekać z niecierpliwością na drugą zapowiedzianą przez autora część cyklu, pod tytułem „Wojny indochińskie 1954-75”.