Coraz bardziej realne wydaje się utworzenie ochotniczego komponentu obrony terytorialnej w Polsce. Gwardia Krajowa ma być ochotniczą formacją tworzoną najprawdopodobniej na bazie Federacji Organizacji Proobronnych (FOP) i żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych (NSR). Gwardia ma stanowić wsparcie dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polski i społeczeństwa zarówno w sytuacji wystąpienia zagrożeń niemilitarnych, jak i konfliktu zbrojnego.
Twórcą projektu jest gen. Bogusław Pacek, prezes FOP i pełnomocnik Ministra Obrony Narodowej ds. społecznych inicjatyw proobronnych. Działalność Generała w tym zakresie widoczna jest od dawna, a niedawny I Zlot Organizacji Proobronnych jest dużym krokiem naprzód w próbach zagospodarowania i w wykorzystania potencjału oddolnych inicjatyw społecznych w zakresie bezpieczeństwa i obronności państwa. Można domniemywać, iż formacja stanie się zalążkiem systemu Obrony Terytorialnej. Według twórcy projektu liczebność formacji ma osiągnąć nawet do 300 tys. ochotników. W następnym tygodniu plany utworzenia Gwardii Krajowej mają zostać przedłożone do Ministra Obrony Narodowej – Tomasza Siemoniaka.
Według doniesień dziennika ?Rzeczpospolita? i innych mediów, Gwardia Krajowa ma składać się z ochotników, w tym m. in. rezerwistów (zapewne jest to związane z oczekiwaną przez wielu i potrzebną reformą NSR ? przypis P. Kmiecik), członków organizacji proobronnych, związków strzeleckich i innych organizacji oraz osób zaangażowanych w działalność na rzecz bezpieczeństwa i obronności państwa. W ciągu trzech lat oddziały formacji mają zostać utworzone w największych miastach oraz powiatach, a później w każdej gminie. Funkcję sztabu i dowództwa odpowiadającego za całokształt funkcjonowania organizacji będzie pełnić Biuro do spraw Proobronnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Można spodziewać się, że dużą rolę w tworzeniu formacji i koordynowaniu jej działalności odegrają organy administracji wojskowej, w tym przede wszystkim Wojewódzkie Sztaby Wojskowe.
Oddziały ochotnicze w Polsce i na świecie /Żródło: http://www4.rp.pl/
Warto podkreślić, iż w wielu państwach tego typu podmioty stanowią trwały wkład w obronność państwa, czego przykładem jest chociażby system Obrony Terytorialnej (Gwardii Krajowej – Hemvarnet) wypracowany przez Szwedów, który w znacznej mierze wykorzystuje potencjał społeczny – organizacje proobronne, które poprzez specjalne umowy z Hemvarnetem umiejscowione są de facto w systemie obronnym państwa. Kolejnym, nieco odmiennym przykładem są działające w Stanach Zjednoczonych Ameryki organizacje paramilitarne typu milicyjnego będące istotnym elementem organizacji społeczeństwa obywatelskiego.
Pierwsze kursy dla kadry instruktorskiej mają ruszyć jeszcze w tym roku. Jeśli chodzi o wyposażenie członków formacji, to najprawdopodobniej w ich ręce trafi uzbrojenie wycofywane z wojska. Nie wyklucza się także dedykowanych zakupów sprzętu i uzbrojenia. Tego typu koncepcja rodzi jednak wiele pytań, które jak dotąd pozostają bez odpowiedzi. Rozwiązań prawnych i organizacyjnych wymagają bowiem kwestie finansowe i etatowe. Zastanawia w jaki sposób zostaną rozwiązane kwestie związane chociażby z wynagrodzeniem, ubezpieczeniem i obsadą stanowisk w formacji o charakterze dobrowolnym i ochotniczym. Niemniej należy pozytywnie ocenić opisywany projekt, gdyż stanowi on istotny wkład w bezpieczeństwo i obronność państwa, wykorzystując przy tym potencjał tkwiący w oddolnych inicjatywach społecznych.