Generał brygady Golam Reza Dżalali, szef irańskiej Organizacji Obrony Cywilnej ujawnił plany rozwoju krajowego systemu ostrzegania, który alarmowałby irańskie organizacje o możliwych atakach cybernetycznych – działania te bez wątpienia mają związek ze śladami pozostawionymi przez hakerów którzy dokonali ostatnich ataków, prowadzącymi do Arabii Saudyjskiej.
W czasie telewizyjnego talk-show, generał brygady Dżalali podkreślił konieczność stworzenia ogólnokrajowego, zintegrowanego systemu zdolnego do ostrzegania organizacji w przypadku ewentualnych ataków cybernetycznych. Generał wyraził nadzieję, że taki system zostanie rozwinięty w krótkim czasie. Wypowiedź generała pojawiła się krótko po mającej miejsce w ubiegłych tygodniach fali ataków cybernetycznych na irańskie portale internetowe.
Na początku czerwca grupa hakerów zaatakowała wiele stron internetowych powiązanych z irańskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych i opublikowała na ich łamach wizerunki saudyjskich królów. Według władz irańskich, za tym atakiem stali hakerzy wynajęci przez Arabię Saudyjską ? według śledztwa nie byli to pracownicy rządowi, ale mimo wszystko byli opłacani przez Rijad. W dniu 24 maja br. doszło do ataków na irańskie Centrum Statystyczne ? wówczas irańska policja cybernetyczna odnalazła kilka źródeł pochodzenia ataku ? wymieniono trzy kraje arabskie, w tym Arabię Saudyjską. Irańska Policja cybernetyczna podjęła kroki mające na celu zatrzymanie hakerów, którzy dokonali ataków ? za pośrednictwem Interpolu zwrócono się do władz Arabii Saudyjskiej z wnioskiem o udostępnienie danych dotyczących podejrzanych adresów IP i dokładne określenie lokalizacji hakerów.
Zobacz także: