W dniu 9 września br. reżim komunistyczny Kim Dzong Una przyznał, że przeprowadził piątą w historii próbę z bronią nuklearną. Deklaracja nastąpiła kilka godzin po tym, jak świat obiegły informacje o wstrząsie sejsmicznym w rejonie Punggye-ri, gdzie KRL-D wcześniej przeprowadzała podobne próby.
Jak poinformowały Sztab Połączony Sił Zbrojnych Korei Południowej oraz służby sejsmologiczne tego kraju, w piątek 9 września około godz. 9:00 czasu lokalnego (GMT+9) w rejonie podziemnego poligonu nuklearnego Punggye-ri, w powiecie Kilju, w południowej części prowincji Hamgy?ng Północny, nastąpił wstrząs sejsmiczny o magnitudzie 5,3 st. w skali Richtera. Według wojskowych wstrząs ten odpowiada sile ładunku nuklearnego o mocy 10 kT, co oznacza najpotężniejszy z dotychczasowych testów.
Telewizja państwowa KCTV poinformowała później o udanej próbie nuklearnej w 68. rocznicę powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Północnokoreańska agencja informacyjna KCNA oświadczyła, że był to test nowej głowicy nuklearnej, która została na tyle zminiaturyzowana, aby umieścić ją w rakiecie balistycznej. Przypomnijmy, że w marcu br. Kim Dzong Un oświadczył, że północnokoreańscy inżynierowie dokonali miniaturyzacji ładunków jądrowych, tak aby można był nimi uzbroić rakiety balistyczne, będące na wyposażeniu północnokoreańskich wojsk rakietowych (Korean People’s Army Strategic Force; KPASF) (czytaj więcej: Kim Dzong Un: Zminiaturyzowaliśmy głowice nuklearne do rakiet balistycznych).
Położenie północnokoreańskiego poligonu nuklearnego Punggye-ri. / źródło: Google Maps.
Prezydent Korei Południowej Park Geun-Hye nazwała test nuklearny aktem autodestrukcji pokazującym maniakalną lekkomyślność północnokoreańskiego dyktatora. Z kolei japoński premier Shinz? Abe oświadczył, że jego kraj nie może absolutnie tolerować takich testów i będzie stanowczo protestował. Dodał, że rozwój broni nuklearnej w Korei Północnej staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla Japonii oraz poważnie zagraża pokojowi i bezpieczeństwu w regionie. Japońskie Powietrzne Siły Samoobrony (K?k? Jieitai; JASDF) wysłały dwa samoloty w pobliże wybrzeży Korei Północnej w celu zmierzenia poziomu promieniowania.
Sekretarz prasowy Białego Domu, Josh Earnest oświadczył w imieniu prezydenta Baracka Obamy, że ten rozmawiał z południowokoreańską prezydent i powtórzył jej zapewnienie o nierozerwalnym zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa ich sojuszników w regionie i na całym świecie. Obama oświadczył również w rozmowie telefonicznej, że prowokacyjne działania Korei Północnej spotkają się z poważnymi konsekwencjami.
Z kolei w oświadczeniu chińskiego MSZ wyrażono stanowczy sprzeciw wobec kolejnej próbie KRL-D z bronią atomową, którą przeprowadzono pomimo powszechnego międzynarodowego sprzeciwu.
Ostatni test północnokoreańskiej broni nuklearnej miał miejsce w dniu 6 stycznia br. (czytaj więcej: Korea Północna zdetonowała bombę wodorową). Poprzednie testy kraj ten przeprowadził w 2013, 2009 i 2006 roku.
Próba nastąpiła w cztery dni po potrójnej próbie rakietowej z użyciem rakiet balistycznych średniego zasięgu Rodong-1 (czytaj więcej: KRL-D znowu odpaliła trzy rakiety balistyczne naraz) oraz dzień po deklaracji Seulu o zwiększeniu w 2017 roku budżetu obronnego o 4% (czytaj więcej: Korea Południowa zwiększy budżet obronny).
Czytaj także:
Korea Płn. grozi Korei Płd. i USA
Korea Płn. pręży muskuły ? kolejny test rakietowy
Korea Płn. oskarża USA o planowanie wyprzedzającego ataku nuklearnego
KRL-D symulowała atak nuklearny na południowokoreańskie porty i lotniska
Podwójny test rakietowy Korei Północnej
KRL-D: Nieudany test rakiety balistycznej klasy woda-ziemia