W poniedziałek, w dniu 6 marca br. siły zbrojne Korei Północnej dokonały kolejnego, poczwórnego testu pocisków balistycznych. Według wielu ekspertów dzisiejsza próba rakietowa jest niemal na pewno odpowiedzią na trwające obecnie amerykańsko-koreańskie manewry wojskowe o kryptonimie Foal Eagle.
P’y?ngan Północny, Korea Północna. / Wikimedia Commons.
W poniedziałek, w dniu 6 marca br. siły zbrojne Korei Północnej dokonały kolejnego, poczwórnego testu pocisków balistycznych. Informację o najnowszych działaniach północnokoreańskich władz potwierdziły zarówno Seul, Tokio, jak i Waszyngton. Według wielu ekspertów dzisiejsza próba rakietowa jest niemal na pewno odpowiedzią na trwające obecnie amerykańsko-koreańskie manewry wojskowe o kryptonimie Foal Eagle.
Jak wskazują lokalne media, powołując się na dane zaprezentowane przez południowokoreańskie Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, pociski balistyczne miały zostać wystrzelone o godzinie 7:36 czasu lokalnego z terenu poligonu rakietowego w Tongchang, w prowincji P’y?ngan Północny. Przed lądowaniem rakiety miały pokonać dystans około 1.000 km.
Według szefa japońskiego rządu Shinz? Abe trzy z czterech wystrzelonych przez Koreę Północną pocisków wylądowały wewnątrz wyłącznej japońskiej strefy ekonomicznej (w prawie międzynarodowym jest obszarem rozciągającym się poza morzem terytorialnym do 200 mil morskich / 370 km mierzonych od linii podstawowej ? przyp. red.).
Południowokoreańskie siły zbrojne poinformowały, że ustalenie danych dotyczących typu i parametrów wystrzelonych przez północ pocisków ?zajmie trochę czasu”. Szczegóły dotyczące północnokoreańskiego poczwórnego testu nie są zatem znane, jednakże jak poinformowała agencja prasowa Yonhap, powołując się na tajemnicze źródło z kręgów wojska, nie jest wykluczone, że przynajmniej jedna w wystrzelonych rakiet była międzykontynentalnym pociskiem balistycznym (ang. Intercontinental Ballistic Missile; ICBM). Stany Zjednoczone zaprzeczyły jednak by, wystrzelone rakiety były międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi i stwierdziły, że nie stanowiły zagrożenia dla krajów Ameryki Północnej ? podobne stanowisko w sprawie zajęły władze w Seulu.
Działania północnokoreańskiego reżimu skrytykował także południowokoreański prezydent, który stwierdził, że odpalenie pocisków balistycznych uwydatniło „rzeczywiste i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa” obywateli jego kraju. Podczas specjalnie zwołanego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Hwang Kyo-ahn wezwał także Stany Zjednoczone do jak najszybszego rozmieszczenia na terytorium Korei Południowej rakietowego systemu antybalistycznego THAAD (czytaj także: Chiny i Rosja zgodnie przeciwko systemowi THAAD w Korei Płd, USA: System antybalistyczny THAAD trafi do Korei Płd. „tak szybko, jak to możliwe”, Wybrano lokalizację dla baterii THAAD w Korei Płd. oraz USA rozmieści systemy THAAD w Korei Płd).
Kolejne testy
Przypominamy, że ostatni test test rakietowy miał miejsce w dniu 12 lutego br. – jednakże wówczas odpalona przez północnokoreańską armię rakieta balistyczna średniego zasięgu, upadła do Morza Japońskiego po przebyciu ok. 500 km. Komentatorzy polityczni byli zgodni, że była to demonstracja siły wobec nowej administracji Donalda Trumpa, u którego wizytę składał właśnie premier Japonii, Shinz? Abe (czytaj także: KRL-D prowokuje Trumpa: próba rakiety balistycznej
Ostatnie próby rakietowe KRL-D miały miejsce w październiku ub. r. i były nieudane. W dniach 20 i 14 października br. reżim testował rakiety balistyczne pośredniego zasięgu (IRBM) typu BM25 Musudan (czytaj także: Druga w ciągu tygodnia nieudana próba rakietowa KRL-D oraz KRL-D: Nieudana próba rakiety balistycznej BM25 Musudan). Wcześniej, w dniu 9 września ub. r. reżim przeprowadził piątą w swojej historią z bronią jądrową (czytaj także: Korea Północna przeprowadziła piątą próbę nuklearną).
Źródło: CNN | Independent | Washington Post | Reuters
