Świątynia Baala Shamina przed zniszczeniem, znajdująca się w syryjskim mieście Palmira / Źródło: Wikimedia Commons

Państwo Islamskie wysadziło starożytną świątynię w Palmirze

W niedzielę Państwo Islamskie (ISIS) wysadziło starożytną świątynię Baala Shamina, wpisaną do Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zniszczony zabytek znajdował się w syryjskim mieście Palmira.

Daesh, czyli innymi słowy ISIS, umieściło w świątyni dużą ilość materiałów wybuchowych a następnie wysadziło je, powodując ogromne szkody budowli. Niestety nie tylko ten zabytek został zniszczony przez tę organizację terrorystyczną w ostatnim czasie. Gdy Państwo Islamskie opanuje teren, na którym znajdują się zabytki, zaczyna je niszczyć, jako zakazane (haram) w ich religii. A sanktuarium Baala Shamina zostało wzniesione w I wieku na cześć boga deszczu i burzy. Nie dziwne, że dawne, syryjskie wierzenia czciły Baala Shamina, gdyż w pustynnej Palmirze miał on bardzo duże znaczenie dla przetrwania. Dla obecnych muzułmanów jest to obrazą, gdyż czczą tylko jednego Boga – Allaha, a wznoszenie miejsc kultu innych bogów jest dla nich niedopuszczalne i zwą je bałwochwalstwem. Co ciekawe, od VIII wieku do lat 20. XX wieku budowla ta służyła lokalnej arabskiej społeczności jako meczet. Przeciętnym syryjskim muzułmanom nie przeszkadzała obecność świątyni wniesionej w 17 roku n.e. (a rozbudowanej za panowania rzymskiego cesarza Hadriana w 130 roku n.e.). Zaadoptowali ją do swoich potrzeb. Państwo Islamskie chce jednak pokazać, że kwestie wiary traktuje nadzwyczaj poważnie, wręcz fanatycznie. Kręcą filmy propagandowe, mające na celu pokazanie jak podchodzą do spraw wyznania wiary, niszcząc wszystko, co uznają za zakazane ? a potem, ukradkiem, na czarnym rynku pojawiają się na aukcjach zachowane szczątki tych zniszczonych zabytków.

Należy nadmienić, iż Państwo Islamskie sprawuje kontrolę nad Palmirą od maja br. Miasto to znajduje się w kluczowym miejscu w środkowej Syrii, gdzie są nie tylko liczne zabytki liczące ponad dwa tysiące lat, ale również złoża ropy naftowej oraz gazu.

W zeszłym tygodniu bojownicy Państwa Islamskiego ścięli 82-letniego archeologa Khaleda Assada, który mieszkał w Palmirze. Torturowano go, by uzyskać informacje o pozostałych ukrytych artefaktach. Jego okaleczone ciało wystawiono na widok publiczny. Warto dodać, że w 2003 roku ten ceniony uczony wziął udział w pracy syryjsko-polskiego zespołu archeologicznego. Jego zadaniem było wydobycie mozaiki z III wieku, która przedstawiała bitwę między człowiekiem a mitycznym skrzydlatym zwierzęciem. Scena ta otoczona była geometrycznymi rysunkami winogron, fig, jeleni oraz koni. Assad opisał wtenczas mozaikę o powierzchni 70 m2 jako ?jedno z najcenniejszych odkryć, które zostały dokonane w Palmirze?. Nie wiadomo, jakie informacje przekazał bojownikom ISIS torturowany archeolog. Ponoć został zamordowany, gdyż nie chciał zdradzić żadnych informacji o zabytkach. Wiadomo jednak, że został aresztowany na miesiąc przed śmiercią ? tyle samo czasu go przesłuchiwano.

W czerwcu br. terroryści samozwańczego kalifatu zniszczyli w Palmirze dwa starożytne muzułmańskie mauzolea. Następnie w lipcu miasto to i jego zabytki stały się areną dla masowej egzekucji 25 syryjskich żołnierzy, którą Państwo Islamskie opublikowało na swojej stronie internetowej. W tym samym miesiącu zniszczono słynny 15-tonowy posąg lwa z Allat. Niestety nie wszystkie zabytki zdołano ocalić przed przybyciem ISIS. Wiadomo jednak, że organizacja ta nadal poszukuje nowych miejsc, które będzie niszczyć, by pokazać swoim wyznawcom swoją potęgę oraz żelazną konsekwencję w przestrzeganiu zasad islamu.

Niedawno Państwo Islamskie ogłosiło, że Posąg Sfinksa również zostanie zniszczony. Więcej informacji na ten temat znajduje się TUTAJ.