Business Insider donosi, że lider Państwa Islamskiego (ISIS) Abu Bakr al-Bagdadi powiedział, że niszczenie zabytków jest religijną powinnością każdego muzułmanina, gdyż żaden obiekt nie może być przedmiotem kultu. Oświadczył również, że zniszczone zostaną egipskie piramidy oraz posąg Sfinksa.
W związku z napięciami w Egipcie, związanymi ze zwiększeniem aktywności grup terrorystycznych rejon ten jest narażony na ataki ze strony Państwa Islamskiego. Możliwe jest zatem, że ta organizacja terrorystyczna będzie chciała przejąć rejony, gdzie znajdują się ikony kulturowe takie jak piramidy czy Sfinks, wpisane do Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie da się ukryć, że są one główną przyczyną przyciągającą turystów.
Sam posąg Sfinksa w Gizie ma 73,5 metra długości oraz 20 m wysokości. Jego twarz w najszerszym miejscu ma 4 metry. Dla porównania Piramida Cheopsa, znajdująca się na tym samym płaskowyżu, co posąg Sfinksa, składa się z około 2,3 miliona kamiennych bloków, a jej masę szacuje się na ponad 6 milionów ton. Można sobie tylko wyobrazić jak złożonym procesem będzie dla Państwa Islamskiego zniszczenie takiego zabytku ? i jak kosztownym. Mimo to, w celu zachowania spójności ideologii, władzy i wiary samozwańczy kalifat jest w stanie wydać każdą kwotę by osiągnąć ten cel.
Z doniesień prasowych wiemy jak wyglądają działania ISIS, gdy zdobędą teren, na którym znajdują się cenne zabytki ? jak miało to miejsce na przykład w starożytnym syryjskim mieście Palmira, które również wpisane było do UNESCO. Bojownicy Państwa Islamskiego zniszczyli tam mnóstwo zabytków: ruiny, portyki a także posągi ? jeden z nich, przedstawiający lwa z Allat, miał 3 metry wysokości i ważył 15 ton. Wartość zniszczonych zabytków jest nie do ocenienia. Część udało się uratować przed przybyciem ISIS, jednak nie wszystkie zdołano wywieźć ? choćby ze względu na ich gabaryty. Nieoficjalnie wiadomo, że Państwo Islamskie nie zniszczyło wszystkich antyków ? część została rozłupana na potrzeby propagandowych filmów, a część została wypuszczona na czarny rynek. Nie dość, że ISIS przejęło rejony w okolicach Palmiry, gdzie są złoża ropy naftowej oraz gazu, to zarobiło na sprzedaży zabytków z tego miasta.
Nie wszyscy muzułmanie uważają, że niszczenie zabytków jest jedyną słuszną drogą, by kultywować wiarę. Niestety ci, którzy należą do Państwa Islamskiego nie słuchają głosów rozsądku. W imię propagandy szkolą kolejnych bojowników, którzy nie będą szanować różnorodności. Będą ją niszczyć i na tym zarabiać.