„Bitwa”, dzieło francuskiego pisarza Patricka Rambauda to powieść historyczna opisująca jeden z epizodów wojen napoleońskich, a dokładnie bitwę pod Aspern – Essling (1809), gdzie Francuzi walczyli z armią austriacką. Książka zdobyła francuskiego „oskara” czyli nagrodę Goncourtów (1997).
Jeżeli ktoś lubi szufladkować książki to powieść Rambauda, można zaliczyć do tego samego gatunku i stylu co dzieło Waldemara Łysiaka zatytułowane: „Szuańska ballada”. Francuski pisarz przedstawia wydarzenia z przed ponad 200 laty z perspektywy wielu osób. Co jest bardzo dużym plusem zważywszy na to, że dla wielu autorów postać Cesarza Francuzów stanowi centralną oś fabuły, a inni bohaterowie są tylko tłem. Tutaj jest inaczej. Napoleon jest tylko jedną z wielu postaci, ważną ale czytelnik tego nie odczuwa, bowiem wiele miejsca Rambaud poświęca innym osobom. Zarówno marszałkowie, generałowie, zwykli żołnierze czy mieszkańcy miast przez, które przetacza się front walk traktowani są na równi przez autora. Widać, że laureat francuskiego „oskara” wziął sobie do serca słowa Bonapartego: „Aby pisać historię, trzeba być więcej niż człowiekiem, ponieważ autor trzymający pióro wielkiego sędziego powinien być wolny od wszelkich uprzedzeń, interesów lub próżności.”
Główną osią fabuły jest bitwa pod Aspern-Essling, co ciekawe, była to bitwa przegrana przez Francuzów (potem jednak pod Wagram roznieśli Austriaków). Rozprzężenie, rzesze maruderów, gwałty, morderstwa, powszechny bandytyzm i złodziejstwo, to są wszystko elementy wojny. Autor nie bał się ich umieścić w swojej książce, dzięki temu otrzymujemy pełny obraz wydarzeń i możemy lepiej zrozumieć opisywane czasy ale również bardziej „zanurzyć” się w lekturę. Przedstawione postacie wydają się stworzone z krwi i kości. Mają swoje potrzeby, emocje i pragnienia. Nie są wyzutymi z emocji zabójcami, gotowymi na jedno skinienie Cesarza powybijać przeciwników.
W internecie natknąłem się na opinię pewnej osoby, która stwierdziła, że polskie wydanie książki jest niepełne, bowiem oryginalna, francuska wersja posiada znacznie więcej stron. Śpieszę poinformować, że jest to (na 95%) pełna wersja powieści. Problem polega na tym, że zastosowana czcionka jest bardzo mała, co należy zaliczyć do minusów tego wydania. Idąc za ciosem, wytknąć należy również liczne błędy edytorsko-korektorskie, które rzucają się w oczy już na stronie tytułowej, gdzie nazwisko autora książki jest inne niż na okładce.
Czy „Bitwę” warto kupić? To zależy. Jeżeli jesteś fanem czasów wojen napoleońskich, lub książek Waldemara Łysiaka, to z pewnością warto, bowiem lektura jet ciekawa i wiernie odtwarza tamtą epokę. Moja ocena to 7/10.
Tytuł: Bitwa
Autor: Patrick Rambaud
Miejsce i rok wydania: Gdańsk 2014
Wydawnictwo: Finna
ISBN: 978-83-64141-91-1
Liczba stron: 206