Jak podje The Guardian, podczas szczytu NATO w Walii Szwecja i Finlandia mają podpisać stosowne umowy w celu uzyskania statusu państwa ? gospodarza (host nation support). Treść umów ma regulować warunki wsparcia przez Finlandię i Szwecję działań sił Sojuszu na terytorium obydwu tych państw zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie potencjalnego konfliktu. Asumpt do zintensyfikowania współpracy dały bez wątpienia wydarzenia na Ukrainie i agresywna polityka Federacji Rosyjskiej.
Należy jednak wziąć pod uwagę nastroje społeczne i opinie wyborców na temat potencjalnego przystąpienia tych państw do Sojuszu. Sondaże pokazują, iż większość Finów i Szwedów jest przeciwna członkostwu ich krajów w NATO. Podpisanie umów o statusie państwa gospodarza niewątpliwie przybliża te państwa do wspólnoty Sojuszu, lecz nie jest jednoznaczne z wolą ich przystąpienia do organizacji. Władze Szwecji zdecydowały o podwyższeniu stopnia gotowości bojowej struktur dowódczych, zwiększając jednocześnie intensywność prowadzenia działań o charakterze rozpoznawczym.
Szwedzki myśliwiec Gripen. / wikipedia.pl
Władze Finlandii również podniosły stopień gotowości bojowej, a zwłaszcza sił powietrznych w obliczu wielokrotnych naruszeń przez rosyjskie samoloty przestrzeni powietrznej. Choć Szwecja i Finlandia są, co prawda w pewnym sensie pozostają neutralne pod względem militarnym, lecz wskutek członkostwa w Unii Europejskiej i wspólnej polityki sankcji wobec Rosji, są głęboko związane z Zachodem. Należy zatem przypuszczać, że dalszy niekorzystny rozwój sytuacji na Ukrainie przyśpieszy integracje Szwecji i Finlandii z Sojuszem Północnoatlantyckim.
