Obecnie w Iraku znajduje się około 3700 amerykańskich żołnierzy, zajmujących się głównie szkoleniem i występujących w roli doradców wojskowych zarówno przy irackich jak i kurdyjskich oddziałach zbrojnych. Źródło: REUTERS/Thaier Al-Sudan
Obecnie w Iraku znajduje się około 3700 amerykańskich żołnierzy, zajmujących się głównie szkoleniem i występujących w roli doradców wojskowych zarówno przy irackich jak i kurdyjskich oddziałach zbrojnych. Źródło: REUTERS/Thaier Al-Sudan

USA zwiększą swoją obecność militarną w Iraku

Stany Zjednoczone planują zwiększyć liczebność stanu osobowego lądowego korpusu ekspedycyjnego obecnego w Iraku. Amerykańskie oddziały walczące z tak zwanym Państwem Islamskim zostaną wzmocnione dodatkowymi siłami jako odpowiedź na atak rakietowy przeprowadzony przez dżihadystów, w wyniku którego śmierć poniósł żołnierz Korpusu Piechoty Morskiej (Marines).

Żołnierze z Jednostki Ekspedycyjnej Piechoty Morskiej (26th MEU) wzmocnią obecne już na terytorium Iraku amerykańskie oddziały, które aktywnie włączyły się w działania zbrojne z bojownikami tak zwanego Państwa Islamskiego (PI). Amerykańscy Marines, którzy współpracują zarówno z iracką armią, jak i oddziałami Kurdów, angażują się przede wszystkim w działania o charakterze specjalnym, takie jak likwidacja ważnych osobistości i dowódców PI, naprowadzaniem oraz koordynowaniem powietrznej operacji lotnictwa wojskowego czy szkoleniem lokalnych oddziałów Kurdów.

Wypełnianie tego typu zadań naraża członków Korpusu Piechoty Morskiej na straty w ludziach, tak jak to miało miejsce w ubiegłą środę, kiedy w wyniku ostrzału rakietowego przeprowadzonego przez bojowników Państwa Islamskiego na bazę wojskową, śmierć poniósł jeden amerykański żołnierz, a kilku kolejnych odniosło rany. Jest to druga ofiara śmiertelna w przeciągu kilkumiesięcznej obecności wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych Ameryki zaangażowanych w walkę z PI. Pierwszą ofiarą był operator sił specjalnych, który zginął podczas operacji odbicia zakładników z rąk ISIS w październiku 2015 roku.

Obecnie w Iraku znajduje się około 3.700 amerykańskich żołnierzy, zajmujących się głównie szkoleniem oraz występujących w roli doradców wojskowych zarówno przy irackich jak i kurdyjskich oddziałach zbrojnych. Wydzielone oddziały między innymi specjalsi z 1. Operacyjnego Oddziału Sił Specjalnych Armii Stanów Zjednoczonych (1st Special Forces Operational Detachment-Delta (Airborne)) zajmują się realizacją operacji specjalnych, związanych głównie z likwidowaniem ważnych osobistości czy dowódców polowych walczących pod sztandarem ?Państwa Islamskiego?.

Amerykańskie oddziały lądowe są obecne w Iraku od kilku miesięcy, do tej pory do publicznej wiadomości przekazano informację o śmierci dwóch żołnierzy (nie jest znana dokładna liczba rannych). Większa obecność wojsk lądowych na terenach objętych konfliktem może wiązać się w przyszłości z kolejnymi stratami. Pytaniem pozostaje, czy będzie to analogicznie skutkować zwiększeniem zaangażowania USA w Iraku, czy odniesie przeciwny efekt psychologiczny, co pociągnie za sobą niechęć i sprzeciw społeczeństwa.