Walka i alkohol – II WŚ widziana oczami sowieckiego czołgisty

O sowieckich czołgistach opowiedziano i napisano już niemal wszystko. Nakręcono również niemało filmów. W Polsce niezwykle dużym powodzeniem cieszył się (i nadal cieszy) serial „Czterej pancerni i pies”, w którym sowieccy tankiści odegrali nie małą rolę propagandową. Czy wspomnienia Wasilija Briuchowa wniosą coś nowego do tego tematu?

Wspomnienia Wasilja Briuchowa zostały spisane przez Siergieja Anisimowa zapewne w drugiej połowie lat 50-tych XX wieku. Nie ulega jednak wątpliwości, że wersja którą dane mi było czytać została poprawiona przez samego autora, już po upadku ZSRR. Przemawiają za tym odniesienia do tematów, które w sowieckim państwie nie mogły być poruszane publicznie (np. opis wywożenia prywatnych łupów wojennych przez wyższych dowódców).

Wasilij Briuchow był zwykłym sowieckim chłopakiem, który został rzucony w wir II wojny światowej. Z powodu młodego wieku, nie mógł brać udziału w pierwszych latach konfliktu. Swój chrzest bojowy przeszedł w bitwie pod Prochorowką 12 lipca 1943 roku. Po wyzwoleniu ziem rosyjskich, walczył w Rumunii, na Węgrzech oraz Austrii. Swój szlak bojowy zakończył w Niemczech.

Czytając wspomnienia sowieckich żołnierzy, warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim znajdziemy w nich opis codziennej, zażartej walki. Słowa Briuchina dobrze ukazują jak to wyglądało: „…walczysz, wycofujesz się, naprawiasz maszynę, uzupełniasz paliwo i amunicję, jesz i śpisz. Tracisz czołg, przenosisz się na tyły, dostajesz nowy wóz i inną załogę. Tak wygląda Koło wojny, które kręci się do momentu, aż znajdziesz się w batalionie medycznym lub się spalisz”.

Inną, moim zdaniem bardziej przykuwającą uwagę rzeczą, są różnego rodzaju ciekawostki, opisujące życie codzienne kamratów oraz ogólne warunki panujące w ZSRR.  Briuchin przyznał, że kurs praktyczny z kierowania czołgiem T-34 trwał w jego szkole wojskowej… jeden dzień! W innym rozdziale stwierdził, że Sowieci nauczyli się walczyć dopiero w 1944 roku. Biorąc pod uwagę przyśpieszone metody treningowe, można mu wierzyć. Kiedy jego oddział znalazł się w Rumunii, miejscowa ludność podchodziła do sowieckich czołgów i sprawdzała czy te czołgi są (tak jak im Niemcy wmawiali) zrobione z… drewna! Również w Rumunii czy na Węgrzech odbywały się największe „pijackie imprezy”. Żołnierze dostawali żołd w walucie zależnej od tego w jakim kraju się znajdowali. Normalną rzeczą było to, że wydawali wszystko na miejscu, bo po powrocie do domu zagraniczne banknoty były bezużyteczne. Oczywiście większość pieniędzy szło na prawdziwe „paliwo” sowieckich tankistów.

Wspomnienia Briuchowa obalają też pewien mit o wszechobecnych Tygrysach (czołgach ciężkich) w armii niemieckiej. Autor opisuje, że bardzo często dochodziło do starć z czołgami typu Pantera czy innymi odmianami czołgów średnich (np. Panzer IV). Gdyby Niemcy mieli tyle Tygrysów ile pokazuje się w filmach, to spokojnie wygraliby II WŚ. Z typowo wojskowych aspektów chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na numerację pułków. Możemy czasem się natknąć np. na 1000. Pułk Pancerny (a są i pułki, które swoją numeracją zbliżają się do liczby 2000). Świadczy to o ogromnej masie ludzkiej i sprzętowej znajdującej się w Armii Czerwonej.

Często we wspomnieniach sowieckich kamratów można się natknąć na opisy, ilu to rówieśników z tej samej miejscowości brało udział w wojnie. To samo znajdziemy tutaj. Briuchin wspomina, że podczas pobytu na froncie spotkał w armii 12 osób z jego rodzinnego miasta. Z tych 12-tu osób, tylko on doczekał końca wojny. Cały tragizm walk na froncie wschodnim zawiera się w poprzednim zdaniu.

Książka napisana jest krótkimi zdaniami i prostym językiem. Czyta się ją z przyjemnością, bowiem nie uświadczymy tutaj sowieckiej propagandy i dowiemy się jak naprawdę wyglądały losy „czerwonych czołgistów”. Moja ocena to 7/10.

Ocena recki

Autor: Wasilij Briuchow, Siergiej Anisimow
Wydawnictwo: Vesper
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-7731-195-0
Liczba stron: 300
Oprawa: Miękka
 0003MPKXEBG91DQK-C116-F4

Historyk. Specjalizuje się w dziejach Związku Sowieckiego. Pozostałe zainteresowania to: losy Polaków podczas II WŚ oraz samoloty II WŚ.