Recenzja książki „Obrona Moskwy. Północne Skrzydło”

Mogło by się wydawać, że o walkach na froncie wschodnim podczas II wojny światowej napisano już tak wiele książek, że ciężko o jakąś nowość, która niejako nie będzie powieleniem wcześniej opublikowanych. Jedną z perełek, który ostatnimi czasy trafiły w moje ręce jest pozycja, którą udostępniło czytelnikom Wydawnictwo Vesper. Jest to mianowicie „Obrona Moskwy. Północne Skrzydło”. Zapraszam do recenzji.

Jako miłośnik „Ostfrontu” każdą książkę traktującą o walkach na Wschodzie, która wpadnie mi w ręce traktuję z ogromną ciekawością. Tak samo było w przypadku recenzowanej przeze mnie pozycji. „Obrona Moskwy. Północne Skrzydło” opowiada nam o przebiegu walk w październiku 1941 r. w rejonie Kalinina (obecnie Twer). Jest to historia starć traktowanych przez historyków z obu stron jako marginalne, nie mające wielkiego znaczenia dla przebiegu Bitwy o Moskwę. Tymczasem jak udowadniają nam autorzy, Jack Radey i Charles Sharp jest to zgoła błędne i niewłaściwe spojrzenie na historię bitwy, która zatrzymała Wehrmacht późną jesienią i zimą roku 1941. Nie chcę się tutaj rozwodzić nad szczegółami, każdy kto sięgnie po „Obronę…” będzie mógł sam przekonać się co do słuszności tez stawianych przez amerykańskich historyków.

Bardzo dużą zaletą książki jest obiektywne podejście do obu stron konfliktu. Autorzy chwalą za konkretne posunięcia zarówno stronę niemiecką jak i radziecką. Błędy popełniane przez dowódców obu armii są ganione w równym stopniu. Moim zdaniem Radey i Sharp mimo tego, że wojska amerykańskie nie uczestniczyły w walkach w Rosji to jednak dobrze rozumieją specyfikę działań na froncie wschodnim, co udowadniają stawiane przez nich tezy i twierdzenia.

Autorzy nie mogliby napisać tak świetnej książki bez dostępu do niemieckich i rosyjskich archiwów. Dzięki temu czytelnik poznaje zmieniającą się każdego dnia sytuację na omawianym odcinku frontu. Nie otrzymujemy na tacy suchych i beznamiętnych faktów. Jako, że „akcja” książki dzieje się w krótkim czasie na stosunkowo niewielkim obszarze to nasycenie szczegółami dotyczącymi walk jest naprawdę ogromne. Panowie Radey i Sharp tak umiejętnie przedstawili nam przebieg starć pomiędzy obiema stronami konfliktu, że częściowo mógłbym porównać ich dzieło z książkami Paula Carella, które należą do jednych z moich ulubionych pozycji związanych z „Ostfrontem”. Mnogość wydarzeń opowiedzianych w książce, zaprezentowanych poszczególnych rozkazów, danych, itd. udowadnia to, iż autorzy fantastycznie odrobili pracę w archiwach. Dzięki temu powstała genialna książka, do której na pewno niejednokrotnie jeszcze będę wracać.

Książka jest poprawnie wydana. Nie zauważyłem jakichś szczególnie rażących błędów stylistycznych czy językowych. Jako załączniki autorzy przygotowali dla czytelników świetne Ordre de Bataille wojsk niemieckich i radzieckich biorących udział w walkach, a także dyrektywy, rozkazy i meldunki obu walczących stron. Całość uzupełnia dodatkowo seria map oraz czarno-białych fotografii.

„Obrona Moskwy. Północne Skrzydło” jest książką skierowaną przede wszystkim do miłośników walk na froncie wschodnim podczas ostatniej wojny. Z pewnością osoby pasjonujące się tym teatrem działań będą usatysfakcjonowane. Gorąco polecam!


obrona-moskwy-polnocne-skrzydlo

Autor: Jack Radey, Charles Sharp
Tytuł: Obrona Moskwy. Północne Skrzydło
Wydawca: Vesper
Rok wydania: 2016
Stron: 464
Oprawa:Miękka
ISBN: 978-83-7731-229-2

>>>> Książkę można kupić u wydawcy tutaj <<<<

Absolwent historii UMCS. Jego zainteresowania to historia XX-lecia międzywojennego, front wschodni podczas II Wojny Światowej, historia wojsk powietrznodesantowych oraz dzieje Waffen SS.