7 grudnia 2013 r. zmarł ostatni uczestnik Bitwy Warszawskiej. Był nim Józef Kowalski. Urodził się w 1900 r. w Wicyniu. W młodości był ułanem podczas wojny z bolszewikami, a następnie brał udział w kampanii wrześniowej. Okres wojny spędził w niemieckiej niewoli.
W 1920 roku, w trakcie wojny polsko-bolszewickiej, walczył w 22 Pułku Ułanów Podkarpackich. Brał udział w Bitwie pod Komarowem, gdzie 31 sierpnia 1920 r. polska kawaleria rozbiła trzon sił 1. Armii Konnej Budionnego. Konfrontacja ta była największym starciem konnicy w wojnie polsko-bolszewickiej i ostatnią wielką bitwą kawaleryjską w historii Europy.
Po zakończeniu II wojny światowej wyjechał z rodzinnej miejscowości na Górnym Śląsku, a później osiedlił się we wsi Przemysław koło Krzeszyc. Do 1993 r. prowadził gospodarstwo rolne i hodował m.in. konie. Kiedy zmogła go choroba ziemię przekazał Skarbowi Państwa i zamieszkał w Domu Pomocy Społecznej w Tursku.
Źródło: http://www.zachod.pl
W trakcie jubileuszu 110-lecia urodzin pan Józef Kowalski odznaczony został przez Prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W imieniu premiera wręczono mu również szablę ułańską. Józef Kowalski odznaczony został również medalem ?Pro Memoria? ustanowionym w 2005 roku z okazji 60 rocznicy zakończenia II wojny światowej. Uhonorowały go także samorządy Warszawy, Radzymina i Wołomina nadając medale zasłużonego dla miasta i honorowego obywatela.
Gospodarka, wojna i miłość ? oto były trzy prządki jego żywota, pisał o pułkowniku Michale Wołodyjowskim Henryk Sienkiewicz. Ten uwielbiany przez pokolenia Polaków bohater Trylogii jest wzorem żołnierza Rzeczypospolitej, przywiązanego do ziemi ojczystej patrioty, człowieka kultywującego życie rodzinne, dobrego obywatela i gospodarza zatroskanego o wydobycie kraju z wojennych zniszczeń. Potrafił Pan urzeczywistnić ten ideał. Jako kawalerzysta stawał Pan w obronie polskich granic ? najpierw w określonej mianem 18. największej bitwy świata ? Bitwie Warszawskiej 1920 roku, a następnie w wojnie obronnej 1939 roku, znosząc później lata niewoli w niemieckim obozie jenieckim. Po wojnie, po zaanektowaniu Podola przez imperium sowieckie, nie powrócił Pan do rodzinnego gospodarstwa, lecz znalazł swoją nową małą ojczyznę w ziemi lubuskiej… – tak pisał śp. Prezydent RP Lech Kaczyński w liście z okazji 110. urodzin pana Józefa
Gospodarka, wojna i miłość ? oto były trzy prządki jego żywota, pisał o pułkowniku Michale Wołodyjowskim Henryk Sienkiewicz. Ten uwielbiany przez pokolenia Polaków bohater Trylogii jest wzorem żołnierza Rzeczypospolitej, przywiązanego do ziemi ojczystej patrioty, człowieka kultywującego życie rodzinne, dobrego obywatela i gospodarza zatroskanego o wydobycie kraju z wojennych zniszczeń.
Potrafił Pan urzeczywistnić ten ideał. Jako kawalerzysta stawał Pan w obronie polskich granic ? najpierw w określonej mianem 18. największej bitwy świata ? Bitwie Warszawskiej 1920 roku, a następnie w wojnie obronnej 1939 roku, znosząc później lata niewoli w niemieckim obozie jenieckim. Po wojnie, po zaanektowaniu Podola przez imperium sowieckie, nie powrócił Pan do rodzinnego gospodarstwa, lecz znalazł swoją nową małą ojczyznę w ziemi lubuskiej… – tak pisał śp. Prezydent RP Lech Kaczyński w liście z okazji 110. urodzin pana Józefa
Źródło: www.zachod.pl