Za kilka dni obchodzić będziemy 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, która zapoczątkowana została atakiem wojsk niemieckich na Polskę 1 września 1939 r. Na rodzimym rynku wydawniczym pojawiło się kilka nowych pozycji traktujących o tym fragmencie historii naszego kraju. Jedną z nich jest książka Kacpra Śledzińskiego – Potop 39. Szlak bojowy wrześniowych obrońców, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. Zapraszam do recenzji.
Kacper Śledziński jest polskim publicystą i historykiem, autorem m.in. książek: Cecora 1620, Czarna Kawaleria. Bojowy szlak pancernych Maczka, Cichociemni. Elita polskiej dywersji czy Tankiści. Prawdziwa historia czterech pancernych. Spośród w/w jestem po lekturze dwóch ostatnich. Potop 39… jest więc trzecią książką Śledzińskiego, którą miałem w rękach i szczerze mówiąc nie zawiodłem się, porównując ją obiektywnie do wcześniej przeczytanych.
Autor nie skupił się zwyczajnie na przedstawieniu nam najważniejszych bitew polskiego września. Owszem, wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik znajduje się na polach bitew pod Mokrą, czy nad Bzurą, jednak nie znajdziemy tutaj m.in. walk na Wybrzeżu, bitwy pod Wizną czy obrony Lwowa, a także opisów starć z nadciągającymi ze Wschodu jednostkami Armii Czerwonej. Nie o to jednak chodziło. Jak ukazane jest w tytule, poznajemy szlak bojowy wrześniowych (wybranych przez autora) obrońców. Są to m.in. (marszałek Rydz-Śmigły, generałowie: Stachiewicz, Sosnkowski, Abraham czy Boruta-Spiechowicz, pułkownicy Kopański i Rudnicki, a także rotmistrz Eysymont). Wraz z najwyższymi oficerami polskiego wojska na łamach książki autor ukazuje historie tych mniej znanych lub kompletnie nowych postaci z pewnością nieznanych szerszemu gronu czytelników. Oprócz opowieści z pól bitew i potyczek pojawiają się także plany ze sztabów hitlerowskich armii, których wojska zalały teren II Rzeczypospolitej we wrześniu 1939 r. Styl narracji, który zastosował autor sprowadza się także do tego, że nie otrzymujemy suchych faktów, liczb itd. Czytelnik może wyobrazić sobie, że bierze udział w naradzie sztabowej, stoi nad mapą obok poszczególnych oficerów; bierze udział w walce – jako artylerzysta uczestniczy w wymianie ognia przeciwko nacierającym niemieckim czołgom czy ataku na bagnety przeciwko niemieckiej piechocie. Dowiaduje się także o niuansach z gabinetów politycznych, gdzie zapadały decyzje mające również wpływ na obraz sytuacji tuż przed i w początkowej fazie ostatniego światowego konfliktu. Mogę stwierdzić śmiało, że wraz z kolejnymi rozdziałami niejako „podróżujemy” za cofającymi się jednostkami Wojska Polskiego i ścigającymi ich oddziałami niemieckimi. Autor wplata w kolejne historie szczegóły dotyczące polskiego i niemieckiego uzbrojenia, taktyki poszczególnych formacji. Nie boi się przedstawiać własnych osądów i stwierdzeń. Całość obrazuje czytelnikowi tragizm „polskiego września”, którego skutki jak i całej II wojny światowej nasz Naród odczuwa do dziś.
Potop 39… jest bardzo poprawnie wydany. Już na początku zwraca na siebie ładnie zaprojektowana okładka, która może przywoływać końcowe intro z serialu „Kompania Braci”. Książka składa się z 35. rozdziałów. Nie są one zbyt obszerne, co sprawia, że książkę czyta się dosyć szybko (mimo ponad 500. stron). Całość „połknąłem” w trzy wieczory. Książkę uzupełnia solidna ilość czarno-białych fotografii oraz map, na co jak zwykle w tego rodzaju pozycjach zwracam szczególną uwagę. Kampania wrześniowa jest jednym z moich ulubionych etapów ostatniej wojny, stąd bardzo chętnie sięgam po każdą kolejną pozycję, która pojawia się w księgarniach. Uważam, że czytelnicy, którzy pasjonują się tym okresem w naszej historii nie będą zawiedzeni. Polecam serdecznie.
Autor: Kacper Śledziński Tytuł: Potop 39. Szlak bojowy wrześniowych obrońców Wydawca: Wydawnictwo Znak Rok wydania: 2019 Stron: 512 Oprawa: Twarda ISBN: 978-83-240-5760-3
Książkę zamówicie pod tym linkiem:
https://www.znak.com.pl/ksiazka/potop-39-szlak-bojowy-wrzesniowych-obroncow-kacper-sledzinski-146954
