Rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej Rosatom poinformowała, iż proces utylizacji postsowieckich atomowych okrętów podwodnych dobiega końca. Pozostało jeszcze 6 z 201 wycofanych jednostek. Proces ma zakończyć się przed 2020 rokiem.
Prezes zarządu firmy, Siergiej Kirienko powiedział, że do 2020 roku jeszcze 6 atomowych okrętów podwodnych ma zostać zutylizowanych, a także 14 innych jednostek obsługi technicznej z Floty Oceanu Spokojnego i Floty Północnej.
Gdy rozpoczynaliśmy demontaż postsowieckich atomowych okrętów podwodnych w 1999 roku, przekazano nam 120 jednostek. Teraz wycofywanie kolejnych okrętów podwodnych zaprzestano.
Obecny program utylizacji nosi nazwę Bezpieczeństwo jądrowe 2 i jest kontynuacją procesu uruchomionego po zakończeniu zimnej wojny, gdy z sowieckiej marynarki wojennej wycofano jednocześnie ponad 200 atomowych okrętów podwodnych wyprodukowanych w latach 1950-1980. Wszystkie jednostki z przyczyn ekonomicznych. Obecny program ma kosztować łącznie 2,2 mld USD, w tym 1,4 mld dla Floty Północnej i 800 mln dla Floty Oceanu Spokojnego.
Rozwój oraz dalsze perspektywy dla rosyjskich strategicznych systemów balistycznych po rozpadzie ZSRR
Kilka państw od wielu lat wspiera Rosję finansowo i technicznie w tym procesie, są to przede wszystkim Stany Zjednoczone (Program Nunna-Lugara, czyli Program Kooperatywnego Zmniejszania Zagrożeń), Norwegia, Japonia oraz Unia Europejska. W styczniu br. Kreml jednak zakończył współpracę w tym zakresie z Waszyngtonem.
K-159 przed zatonięciem
OP projektu 671RTM (Victor III) podczas rozbiórki.