W poniedziałek, 21 września br. o godz. 15:55 czasu lokalnego (GMT-7) doszło do katastrofy amerykańskiego myśliwca pokładowego F/A-18E Super Hornet niedaleko Fresno w Kalifornii.
Samolot należał do 122. Eskadry Myśliwców Uderzeniowych Flying Eagles (VFA-122), która stacjonuje w bazie marynarki Naval Air Station (NAS) Lemoore na terenie hrabstw Kings i Fresno. Maszyna rozbiła się niecałe 5 km od bazy, niedaleko autostrady nr 198 i drogi nr 27 podczas wykonywania misji treningowej.
Dowódca bazy, kpt. Monty G. Ashliman Jr. powiedział w czasie konferencji prasowej, że pilot zdołał się katapultować i wylądować około 300-350 metrów od maszyny. Wezwane na miejsce zdarzenia służby ratunkowe udzieliły mu pierwszej pomocy, a jego stan oceniły na dobry.
Lotnisko w bazie NAS Lemoore zostało czasowo zamknięte, po czym niebawem wznowiono z niego loty. Kpt. Ashliman odmówił skomentowania przyczyn katastrofy, dopóki nie zakończy się śledztwo w jego sprawie.
Wrak Super Horneta. / fot. Apolinar Fonseca/The Sentinel
To trzeci już wypadek myśliwca F/A-18 w tym roku. W nocy z 11 na 12 sierpnia br. doszło do pożaru F/A-18C Hornet ze 106. Eskadry Myśliwców Uderzeniowych Gladiators (VFA-106) na pokładzie lotniskowca USS Harry S. Truman (CVN-75)(czytaj więcej: Pożar na amerykańskim lotniskowcu), a w dniu 12 maja br. F/A-18F Super Hornet z 211. Eskadry Myśliwców Uderzeniowych Checkmates (VFA 211) runął z pokładu USS Theodore Roosevelt (CVN-71) do wód Zatoki Perskiej podczas operacji przeciwko Państwu Islamskiemu (czytaj więcej: Amerykański Super Hornet rozbił się w Zatoce Perskiej).