Już jutro rozpoczynają się Rosyjsko-Białoruskie manewry „Zapad 2013”, które potrwają do 26 września. Według danych Ministerstwa obrony Białorusi ma w nich wziąć udział 12,9 tys. żołnierzy, w tym 2,5 tys. z Rosji. W manewrach udział weźmie także około 70 czołgów i ponad 60 samolotów i śmigłowców, a także białoruskie samoloty bezzałogowe. Ćwiczenia odbędą się na terytorium Białorusi, zachodniego okręgu Federacji Rosyjskiej, na Morzu Barentsa i Bałtyckim.
Manewry pomimo deklaracji o jej obronnym charakterze wywołują zaniepokojenie sąsiadów Białorusi, m.in. Litwy oraz, co oczywiste, Polski. Szef MSZ Polski Radosław Sikorski w styczniu bieżącego roku poruszał w stosunkach dwustronnych i na łamach NATO temat manewrów. Prowokacyjny scenariusz poprzednich (?Zapad 2009?) zakładał powstanie mniejszości polskiej na Białorusi. Przebieg manewrów będą śledzili obserwatorzy z 60 krajów. Tego typu manewry nie są jednak nowością. W przeszłości organizowano podobne manewry w 2009 („Zapad?) i 2011 („Szczyt Sojuza”) roku. Zapad 2013 to ostatnie i zarazem najważniejsze ćwiczenia obu państw w tym roku.
Desant Rosyjskich żołnierzy na plażę podczas manewrów „Zapad 2009”./ Źródło: wikipedia.com
W tegorocznych manewrach przeciwnikiem pozorowanym armii Rosji i Białorusi będzie Polska oraz państwa bałtyckie. Nie od dziś wiadomo, że Rosja wraz z Białorusią potencjalnego zagrożenia dla swoich interesów narodowych upatrują na kierunku zachodnim, czego wyrazem są zapisy w dokumentach strategicznych obydwu państw. Jednym z największych zagrożeń percepcji Rosji jest ekspansjonistyczna polityka NATO oraz pomijanie interesów innych państw (w tym Rosji i Białorusi) w stosunkach międzynarodowych.
W manerwach prawdopdobnie weźmie udział Rosyjski desantowiec „Kaliningrad”. / Źródło: http://pixelshipprofiles.blogspot.com/2012/10/russian-landing-ship-bdk-kaliningrad.html
Manewry tego typu stanowią również próbę konsolidacji społeczeństw w obliczu tak wielu problemów wewnętrznych, z jakimi boryka się Rosja i Białoruś. Jest to również okazja do wypracowania wspólnych procedur i pogłębiania interoperacyjności obu armii w ramach Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i Państwa Związkowego Białorusi i Rosji na obszarze Wspólnoty Niepodległych państw, który uważany jest za wyłączną strefę wpływów Federacji Rosyjskiej. Choć zapewne nie mamy się, czego obawiać, to Zapad 2013 powinien stanowić ostrzeżenie przed bagatelizowaniem spraw obronnych i ciągłych zmian w budżecie MON.
