F-16D Fighting Falcon należący do tureckich sił powietrznych. (Wikimedia Commons)

Ankara: Rosjanie naruszyli przestrzeń powietrzną Turcji

W poniedziałek premier Ahmet Davutoglu obiecał podjęcie wszelkich niezbędnych kroków w celu ochrony granic Turcji przed ich naruszaniem po tym jak rosyjskie samoloty wojskowe wtargnęły w przestrzeń powietrzną Turcji w weekend. 

W odpowiedzi na wtargnięcie w przestrzeń powietrzną Turcji, władze w Ankarze poderwały myśliwce i wezwały ambasadora Federacji Rosyjskiej w Turcji do złożenia wyjaśnień. Władze Federacji Rosyjskiej przyznały, że ich maszyny weszły w przestrzeń powietrzną Turcji ?przez pomyłkę? i zapewniły władze w Ankarze, że taki incydent się już nie powtórzy.

Natomiast tajemniczy urzędnik ze Stanów Zjednoczonych Ameryki twierdzi, że administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Obamy nie wierzy we wtargnięcie w przestrzeń powietrzną Turcji ?przez pomyłkę. Jak mu wiadomo, jednocześnie urzędnicy prowadzą napięte rozmowy z sojusznikami na temat tego jak w przyszłości reagować na te incydenty. Te informacje pochodzą od urzędnika nieuprawnionego do publicznego omawiania wrażliwych spraw wojskowych i rozmawiającego z reporterami pod warunkiem zachowania anonimowości.

Sekretarz Obrony USA, Ash Carter powiedział w poniedziałek, podczas wizyty w Madrycie, że władze USA prowadzą konsultacje z rządem Turcji.

Incydent zbiegł się z momentem, gdy Ankara z niepokojem spogląda na rosyjskie naloty w Syrii, które ukierunkowane są także na grupy powstańców, które popiera koalicja pod przywództwem Stanów Zjednoczonych Ameryki bombardującą pozycje Państwa Islamskiego w Syrii. Ankara i Moskwa spierają się także w kwestii wizji przyszłości regionu, Federacja Rosyjska wspiera prezydenta Syrii Baszara al-Assada, natomiast Ankara naciska na jego obalenie.

?Tureckie Siły Zbrojne mają swoje rozkazy,? powiedział. ?To, co konieczne zostanie zrobione … Nasze zasady zaangażowania są jasne.?

Oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych wydane w poniedziałek stwierdza, że rosyjski myśliwiec wszedł w przestrzeń powietrzną Turcji w pobliżu miasta Yayladagi, w prowincji Hatay w sobotę. Dwa tureckie myśliwce, które wystartowały do przechwycenia celu zmusiły Rosjan do opuszczenia przestrzeni powietrznej Turcji i powrotu do syryjskiej przestrzeni powietrznej.

Według armii tureckiej do kolejnego incydentu doszło w poniedziałek. Według armii tureckiej do kolejnego incydentu z udziałem rosyjskich myśliwców doszło w poniedziałek. Jednakże jak podano w oświadczeniu, nie wiadomo do kogo należał ten MiG-29.

Turcja wezwała rosyjskiego ambasadora i zażądała, aby Federacja Rosyjska unikała przyszłych naruszeń ? oświadczyło MSZ Turcji. Ostrzegło także że Rosja poniesie ?odpowiedzialność za wszelkie niepożądane zdarzenia?, które mogą wystąpić. Ten sam komunikat został przekazany do ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.

Sekretarz Generalny NATO Jens Stolenberg wyraził solidarność z Turcją i powiedział, że sytuacja będzie omawiana na najbliższym posiedzeniu.

?Wzywam Rosję do pełnego respektowania przestrzeni powietrznej NATO i unikanie eskalacji napięć z sojuszem,? powiedział Stoltenberg. ?Apeluję do Rosji by podjęła niezbędne kroki i dostosowała się do wysiłków społeczności międzynarodowej w walce z ISIS.”

Podczas wywiadu dla telewizji Haber Turk, Davutoglu powiedział, że Rosja zapewniła, że taki incydent już nie będzie miał miejsca.

?Informacja, jaką uzyskaliśmy od Rosjan tego poranka mówi, że incydent nastąpił przez pomyłkę,? powiedział. ?Powiedzieli, że, respektują granice Turcji i że coś takiego się już nie powtórzy.?

Tydzień temu, Ankara wspólnie z sojusznikami związanymi z koalicją na czele ze Stanami Zjednoczonymi wezwała Rosję do zaprzestania ataków na pozycje syryjskiej opozycji i skupieniu się na walce z ISIS.

Zainteresowania: szeroko pojęta kwestia bezpieczeństwa, wojskowość, polityka międzynarodowa, historia najnowsza, kino, książki, gry wideo.