Znak zakazu spożywania alkoholu / Źródło: Wikimedia Commons

Strzelnica na Florydzie będzie sprzedawać alkohol

W amerykańskim Daytona Beach na Florydzie połączono strzelnicę z restauracją, która będzie serwować nie tylko jedzenie, ale również alkohol.

W środę wieczorem radni miasta niemal jednogłośnie poparli projekt, by dwunastotorowa strzelnica o nazwie Volusia Top Gun, która będzie powiązana z restauracją, mogła podawać swoim klientom alkohol.

Dziennik Daytona Beach News-Journal powiadomił, że radni z początku byli niechętni dla tego przedsięwzięcia. Jeden z nich, Rob Gilliland, w czerwcu powiedział dziennikowi, że nigdy nie słyszał o tego typu pomyśle na biznes, ale ma świadomość, iż w Ameryce strzelnice i sama broń palna są bardzo popularne. Dodał również, że nie zaskoczy go fakt, gdy rada miasta poprze tą ideę. Tak się właśnie stało – według Daytona Beach News-Journal tylko radna Ruth Trager jako jedyna wstrzymała się od głosu, wyrażając wątpliwość w jaki sposób zarządzający tym biznesem rozróżnią osobę trzeźwą od nietrzeźwej, albo czy jest przestępcą.

Radnych przekonała argumentacja właściciela strzelnicy Rona Perkinsona, który przedstawił im zasady bezpieczeństwa obowiązujące w związku z nowym stanem na obiekcie, który pod jednym dachem będzie trzymał broń palną oraz alkohol. Zapewnił ich o ścisłym przestrzeganiu tych zasad, by oba te czynniki trzymać oddzielnie. Biznesmen zaręczył, że każdy, kto spożyje alkohol w jego restauracji nie będzie miał wstępu na strzelnicę przez resztę dnia (wspominano nawet o okresie 24-godzinnym). Gwarancją na przestrzeganie tego nakazu ma być fakt, iż kupując alkohol każdy klient będzie musiał przepuścić swój dowód tożsamości (lub prawo jazdy) przez specjalny skaner. System ten ma zapewnić, że osoba pijąca nie zostanie wpuszczona na teren strzelnicy. Podobna sytuacja będzie miała miejsce w przypadku grup ? jeżeli chociaż jeden członek będzie spożywał alkohol, całe grono nie zostanie wpuszczone na teren strzelnicy. Kolejnym zabezpieczeniem ma być fakt, iż jeden klient może zamówić maksymalnie trzy drinki alkoholowe, bez względu na to, czy wcześniej był na strzelnicy czy nie. Właściciel zobowiązał się do pilnowania listy klientów i wzywania policji w razie problemów. Wspominał również o zabieraniu prawa jazdy pijanym kierowcom.

Perkinson motywował swoją decyzję tym, że planuje wolne miejsce przy strzelnicy zmienić w restaurację a nie bar. Przekonywał, że restauracja bez alkoholu nie przyciągnie klientów i jej rentowność nie będzie zadowalająca. Po uzyskaniu zgody od miasta Floryda ogłosił, że ma nadzieję otworzyć swój nowy biznes w drugim tygodniu listopada.

Warto nadmienić, iż opisywana strzelnica na Florydzie, połączona z restauracją serwującą alkohol, nie jest pierwszą w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Na taki sam pomysł wpadł rok wcześniej właściciel strzelnicy Wilshire Gun w Oklahoma City ? według zapewnień znajdujących się na stronie internetowej tego obiektu ich polityka związana z alkoholem, która jest podobna do polityki Perkinsona, jest ?kuloodporna?. Wcześniej w tym roku otwarto również inny obiekt łączący pod jednym dachem alkohol i broń palną, który nazywa się Frog Bones i mieści się w Melbourne.

Amerykanie jak zwykle poszli krok dalej. Nie dość, że dostęp do broni jest u nich bardzo łatwy, a amunicję można kupić w sklepie wielkopowierzchniowym, to pada kolejny bastion, by alkoholu nie łączyć bezpośrednio z bronią palną. Chodzi o to, by przesuwać granicę coraz dalej, aż osiągnie się zamierzony efekt. W Polsce tego typu biznes byłby nie do pomyślenia. Kultura posługiwania się bronią palną jest zupełnie inna. Na strzelnicach bardzo poważnie podchodzi się do kwestii bezpieczeństwa a zanim polski obywatel dostanie pozwolenie na broń palną będzie miał mnóstwo okazji by nauczyć się zasad bezpieczeństwa oraz posługiwania się bronią palną. Jedną z bezwzględnych zasad jest niełączenie broni palnej z alkoholem. Jest to mieszanka wybuchowa. Można mieć tylko nadzieję, że amerykański system bezpieczeństwa na wymienionych w artykule strzelnicach będzie szczelny, i że przyszłe obiekty, które zaczną wzbogacać swoją ofertę o alkohol będą również tak skrupulatnie przestrzegały tych zasad, by nikomu postronnemu nie stała się krzywda.