Mieszkańcy miasta Ar-Rakka starli się z dżihadystami w zaciekłych zamieszkach obejmujących zasięgiem dwa sąsiednie rejony zabudowań. Na znak protestu wobec samozwańczego kalifatu w pięciu dzielnicach załopotały syryjskie flagi narodowe oraz rozpoczęły się protesty społeczne.
Według świadków po stronie bojowników są ofiary śmiertelne. Dzień wcześniej miały mieć miejsce walki między samymi terrorystami, gdy grupa około stu dezerterów chciała samodzielnie opuścić miasto. W odpowiedzi na chwiejne nastroje społeczne i morale w armii, wszystkie drogi wyjazdowe z miasta zostały zablokowane. Część zbuntowanych bojowników nadal znajduje się w aglomeracji.
Ar-Rakka jest uznawana za oficjalną stolicę Państwa Islamskiego w Iraku i Lewancie. Znajduje się w północnej Syrii, a w roku 2009 jej ludność wynosiła 200 tys. mieszkańców. Od 6 marca 2013 r. jest kontrolowana przez siły islamistów, a na skutek walk wewnętrznych między opozycją w styczniu 2014 r. ISIS przejęło kontrolę nad miastem. Zabudowania wielokrotnie były bombardowane przez siły rządowe (wliczając ataki bombami próżniowymi), koalicyjne oraz rosyjskie co doprowadziło do masowej migracji ludności w stronę Turcji. Sytuację nie poprawiała brutalność nowych władz oraz prześladowania religijne sprowadzające się często do publicznych egzekucji.
Aktualnie w obliczu upadku morale bojowników, wynikające z powodu braku nowych zwycięstw i nasileniu się nalotów ze strony koalicyjnej jak i rosyjsko-rządowej, kurdyjska Peszmerga wypycha islamistów z następnych terenów w północnej Syrii (znajdują się w niedalekiej odległości od Ar-Rakki), a armia Asada atakuje miasto Aleppo.
źródło:www.defenseone.com
Czytaj także:
Rosyjskie bomby kasetowe spadają na Aleppo [WIDEO]
