Dziennik Hürriyet ujawnił, że dowództwo tureckich sił powietrznych podjęło decyzję o zawieszeniu lotów bojowych nad Syrią w obawie o wywołanie kolejnego incydentu z Rosjanami.
Według anonimowego informatora tureckiej gazety, nie tylko Siły Powietrzne tego kraju (Türk Hava Kuvvetleri) zawiesiły loty swoich maszyn bojowych, ale było to w istocie wspólną decyzją podjętą z Rosją, która również wstrzymała swe operacje lotnicze w pobliżu granicy tureckiej.
Dziennik twierdzi, że obie strony będą zachowywać jak największą ostrożność, tak aby uniknąć powtórzenia się takich incydentów jak zestrzelenie rosyjskiego Su-24M (czytaj więcej: Turcy zestrzelili rosyjski samolot wojskowy), dopóki nie przywrócą kanałów dialogu służących redukcji napięcia.
Warto dodać, że decyzja Ankary nastąpiła po rozmieszczeniu przez Rosję w Syrii baterii rakiet przeciwlotniczych S-400 Triumf oraz przesunięcia krążownika rakietowego RFS Moskwa bliżej wybrzeży tego kraju, a który jest wyposażony w silne uzbrojenie do zwalczania celów napadu powietrznego, system S-300F Fort (czytaj więcej: Rosja rozmieści baterie przeciwlotnicze S-400 w Syrii).
Tymczasem jeszcze wczoraj pojawiły się informacje o wzmacnianiu przez Ankarę i Moskwę obecności wojskowej na pograniczu syryjskim. Turcja wysłała na granicę czołgi M60A3 Patton i myśliwce F-16C/D, a Rosja ma w planach zwiększenie swojego kontyngentu lotniczego w Syrii (czytaj więcej: Turcja i Rosja wzmacniają swoje siły na granicy syryjsko-tureckiej).
Czytaj także:
Rosyjski śmigłowiec ratunkowy Mi-8 zniszczony w Syrii [WIDEO]