11 maja 1960 roku, agenci Mossadu uprowadzili z Buenos Aires, Ricardo Klementa. Pod tym nazwiskiem ukrywał się w Argentynie jeden z czołowych hitlerowskich zbrodniarzy, SS-Obersturmbanf?hrer Adolf Eichmann.
Podczas II wojny światowej Adolf Eichmann był szefem sekcji żydowskiej w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy. Był odpowiedzialny za organizację transportów do obozów zagłady. Uczestniczył w konferencji w Wannsse (20.01.1942 r.), podczas której zapadła decyzja o tzw. ?ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej?. Po wojnie udało mu się uciec do Argentyny, gdzie mieszkał od 1950 r. Początkowo ukrywał się w małej wiosce La Cocha, leżącej w Andach, a następnie przeniósł się do Buenos Aires. Po wojnie, rząd argentyński wspierał zbiegłych nazistów, zgadzając się na ich pobyt oraz zaopatrując w niezbędne dokumenty. 3 sierpnia Adolf Eichmann stał się Ricardo Klementem. Gdy uznał, że jest bezpieczny sprowadził z Europy swoją żonę i synów.
Pierwsze informacje o miejscu pobytu Eichmanna wywiad izraelski otrzymał w 1957 roku. Jednakże zbagatelizowano je na początku. Dopiero wskutek interwencji prokuratora generalnego Hesji, Kurta Bauera sprawa poszukiwań hitlerowskiego zbrodniarza ruszyła do przodu. W marcu 1960 r. do Buenos przyleciał agent izraelskiego wywiadu, Zvi Aharoni. Skorzystał z informacji, że pod adresem Chacabuco 4261 mieszka Eichmann. Okazało się, że informacja jest już nieaktualna, ale przy pomocy miejscowych pomocników udało mu się trafić na ślad jakiegoś Niemca, którym okazuje się syn Eichmann, Dito (Dieter). Pracuje on w warsztacie samochodowym. Po kilku próbach śledzenia Dito, Aharoni dotarł do dzielnicy San Fernando, gdzie przy ulicy Garibaldiego 14. wraz z rodziną mieszkał Adolf Eichmann. Izraelski agent ustala, że właścicielką obserwowanego domu jest niejaka Veronica Catarina Liebl de Fichmann. Człon Liebl do nazwisko panieńskie żony Eichmanna. Po upewnieniu się, że Ricardo Klement to w rzeczywistości poszukiwany SS-Obersturmbanf?hrer Adolf Eichmann, Aharoni wrócił do Izraela, gdzie rozpoczęły się prace nad planem uprowadzenia nazisty. Mossad wiedział, że jakakolwiek próba ?dyplomatycznego? rozwiązania będzie nieskuteczna, a esesman zniknie po raz kolejny.
Adolf Eichmann podczas procesu/ Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Adolf_Eichmann_at_Trial1961.jpg
Pod koniec kwietnia w Buenos Aires pojawiła się grupa agentów Mossadu. W jej skład wchodzili: Zvi Aharoni, Jakow Gat, Avraham Shalom, Efraim Ilani, Icchak Nesher, Zeev Keren, Zvi Malchin, Rafi Eitan oraz nieznany z nazwiska lekarz. Na miejsce przybył również ówczesny szef wywiadu, Iser Harel. Agenci rozpoczęli obserwację ?obiektu?, poznali jego plan dnia i zwyczaje. Wynajęli dwa domy, jeden stanowił centrum dowodzenia, a w drugim miał być przetrzymywany Eichmann. Posiadali także dwa samochody. 11 maja 1960 r. Izraelczycy przystąpili do akcji. O godzinie 2007 wracający z pracy Eichmann został znienacka zaatakowany przez Zvi Malchina i powalony na ziemię. Po chwili przy szamoczących się mężczyznach zatrzymał się samochód i pozostali biorący udział w akcji agenci wepchnęli nazistę do środka. Eichmannowi zostały nałożone ciemne gogle i pod groźbą zastrzelenie, jeśli stawiałby opór uspokoił się. Po dotarciu do kryjówki, Eichmann został rozebrany i poddany badaniu przez lekarza, który posiadał szczegółowe dane dotyczące jego fizjonomii. Po kilkunastu minutach potwierdził, że człowiek znajdujący się w pokoju to Adolf Eichmann. Pierwsze przesłuchanie również potwierdziło, że porwali właściwego mężczyznę. Nazista zapewnił agentów Mossadu, że nie będzie robił problemów i uda się z nimi z własnej woli. 19 maja w Buenos Aires wylądował samolot izraelskich linii lotniczych, na pokładzie którego znajdował się minister spraw zagranicznych Izraela Abba Eban. Operacja była tak tajna, że nawet on nie wiedział, kogo zabierze w drodze powrotnej. 20 maja agenci Mossadu przetransportowali Eichmanna, ubranego w mundur członka załogi samolotu na lotnisko. Więzień był pod wpływem środka uspokajającego. 22 maja 1960 r. maszyna wylądowała w Tel Awiwie.
31 maja 1962 r. po trwającym osiem miesięcy procesie, którego przebiegiem interesował się cały świat, Adolf Eichmann stanął przed katem. Został powieszony, a jego ciało skremowano i rozrzucono nad Morzem Śródziemnym.