Władimir Putin oskarżył Ukrainę o próbę zbrojnego wtargnięcia na Krym o charakterze terrorystycznym, w wyniku którego zginęło dwóch Rosjan. Dodał, że nie zostawi tego incydentu ?bez odpowiedzi?. Kijów stanowczo zaprzecza, nazywając całą sprawę prowokacją.
W dniu 10 sierpnia br. rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) wydała oświadczenie, w którym oskarżono siły zbrojne Ukrainy o działalność terrorystyczną w nocy z 6 na 7 sierpnia br. oraz dzień później. W komunikacie czytamy, że FSB wykryła grupę dywersantów na terytorium Republiki Autonomicznej Krymu, która miała przeprowadzić ataki na ważne obiekty infrastrukturalne na półwyspie.
Według Rosjan, lokalne siły bezpieczeństwa zapobiegły dwóm próbom przedostania się grup terrorystycznych na Krym, w wyniku czego śmierć poniósł jeden pracownik FSB (w nocy 7 sierpnia) i jeden żołnierz (w nocy 8 sierpnia). Służby zabezpieczyły 20 ładunków wybuchowych, które zawierały łącznie 40 kg trotylu, w tym amunicję, zapalniki, miny magnetyczne, granaty, a także uzbrojenie będące częścią wyposażenia sił specjalnych Ukrainy:
Celem ataków dywersyjnych i terrorystycznych jest destabilizacja sytuacji społecznej i politycznej na Krymie oraz uniemożliwienie przygotowania wyborów władz regionalnych. ? napisano w komunikacie.
Rosjanie twierdzą, że zatrzymali siedem osób podejrzanych o planowanie zamachu terrorystycznego i opublikowali nagranie wideo z zabezpieczonymi materiałami wybuchowymi:
??? ???????? ?????????? ????? ???????????? ? 40 ?? ??????? ? ????? pic.twitter.com/DWsau1LCuI — ????????? ??? (@rbc_channel) August 10, 2016
??? ???????? ?????????? ????? ???????????? ? 40 ?? ??????? ? ????? pic.twitter.com/DWsau1LCuI
— ????????? ??? (@rbc_channel) August 10, 2016
Głos zabrał prezydent Władimir Putin, który oskarżył władze w Kijowie o stosowanie praktyk terrorystycznych, co stanowi niebezpieczną grę, podkreślając, że Rosja nie pozostawi tego incydentu bez odpowiedzi. Zapowiedział, że wyklucza to spotkanie tzw. „normandzkiej czwórki” podczas szczytu G20 we wrześniu br. (jest to grupa składająca się z przedstawicieli Ukrainy, Francji, Niemiec i Rosji, powołana w celu rozstrzygnięcia konfliktu we wschodniej Ukrainie ? przyp. red.). Spotkanie to zapowiedział dwa dni wcześniej szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow.
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) stanowczo zaprzecza rosyjskim oskarżeniom i twierdzi, że działania Kremla mają związek z nadchodzącymi manewrami Kaukaz 2016, w których wezmą jednostki stacjonujące na Krymie. Podkreślono, że Ukraina nie będzie próbować zbrojnego przywrócenia Krymu do macierzy. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Ołeksandr Turczynow nazwał incydent kolejnym elementem rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko jego krajowi.
Czytaj także:
Prezydent samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej ranny w zamachu
Ukraina rozpoczęła budowę muru i umocnień na granicy z Rosją
Rosyjski Orłan-10 zestrzelony nad Ukrainą [WIDEO]