SW-4 "Solo". /Fot. Leonardo

ADEX 2017: PZL SW-4 Solo w południowokoreańskim przetargu

W dniu 19 października br. podczas międzynarodowych targów zbrojeniowych ADEX 2017, południowokoreańska agencja ds. zakupów wojskowych DAPA poinformowała, że do końca 2017 roku zostanie rozstrzygnięty przetarg na nowe śmigłowce szkolno-treningowe pod kryptonimem TH-X. Koreańczycy wybiorą pomiędzy produkowanym w Polsce PZL SW-4 Solo, a amerykańskim Bell 505 Jet Ranger X.

W czwartek, 19 października br. podczas międzynarodowych targów zbrojeniowych Seoul International Aerospace & Defense Exhibition (ADEX) 2017, południowokoreańska agencja ds. zakupów wojskowych DAPA (Defense Acquisition Program Administration) poinformowała, że w ciągu 30-60 dni zostanie rozstrzygnięty przetarg na nowe śmigłowce szkolno-treningowe pod kryptonimem TH-X, które mają wyłonić następcę modelu McDonnell Douglas MD 500 Defender w Wojskach Lądowych (ROK Army) i Marynarce Wojennej (ROK Navy).

Koreańczycy poszukują 41 lekkich śmigłowców szkolno-treningowych, a do ostatniej fazy programu TH-X zakwalifikowały się włoskie konsorcjum Leonardo oraz amerykański koncern Bell Helicopter. Włosi zaoferowali model SW-4 Solo, produkowany w należących do Leonardo zakładach PZL-Świdnik S.A., natomiast Amerykanie model Bell 505 Jet Ranger X. Śmigłowce będą służyć do szkolenia podstawowego pilotów.

Rzecznik prasowy Bell Helicopter poinformował, że 505 Jet Ranger X jest wolną od ryzyka, certyfikowaną platformą przez Federalną Administrację Lotnictwa (Federal Aviation Administration; FAA), która odpowiada wymaganiom programu TH-X, pomimo faktu, że nigdy dotąd śmigłowiec nie był oferowany na rynek wojskowy.

Z kolei Leonardo poinformował, że w przypadku wyboru SW-4 Solo, część śmigłowców powstanie w Polsce, natomiast reszta zostałaby wyprodukowana na licencji przez Korean Air Aerospace Division (KAL-ASD), który wcześniej produkował MD 500 Defender na potrzeby rodzimych sił zbrojnych. Solo powstał jako maszyna bezzałogowa, ale jak podkreśla producent można ją przekształcić w załogowy śmigłowiec w ciągu jednej godziny, gdyż jest to maszyna klasy RUAS/OPH (Rotorcraft Unmanned Air System/Optionally Piloted Helicopter) (czytaj więcej: Leonardo: trwają testy bezzałogowego śmigłowca SW-4 Solo). Włosi podkreślają, że obie oferowane w przetargu maszyny są niemal identyczne pod kątem danych taktyczno-technicznych, więc o wyborze przez DAPA powinna zadecydować cena.

Warto zauważyć, że włoska firma wygrała przetarg w programie Korea Maritime Operational Helicopter na pierwsze osiem śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) i nawodnych oferując model AW159 Wildcat. Włosi mają również pewność na uzyskanie kontraktu na kolejne dwanaście maszyn.

PZL SW-4 Solo jest opcjonalnie bezzałogowym wariantem modelu SW-4 Puszczyk, który został oblatany w dniu 26 października 1996 roku jako następca przestarzałych śmigłowców typu Mi-2 (w kodzie NATO: Hoplite). W wariancie bazowym, jest to lekki, obsługiwany przez jednego pilota śmigłowiec wielozadaniowy, napędzany pojedynczym silnikiem turbowałowym Rolls-Royce 250-C20R/2 o mocy 457 KM. Od 2004 roku wyprodukowano ok. 40 egzemplarzy. Śmigłowiec ma 10,58 metra długości i 2,96 metra wysokości. Masa własna wynosi jedynie 1.004 kg, natomiast maksymalna masa startowa 1.800 kg. Maszyna osiąga prędkość maksymalną 260 km/h, pułap maksymalny 6.000 metrów oraz zasięg do 790 km przy długotrwałości lotu wynoszącej prawie 5 godzin. Maszyna może zabrać na pokład do czterech osób.

Wariant bezzałogowy tej maszyny został stworzony wspólnie przez zespół inżynierów PZL-Świdnik S.A. oraz Leonardo. Pierwszy raz zaprezentowano go w 2012 roku podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach. Solo wyposażono w zaawansowane systemy i czujniki produkowane m.in. we Włoszech i Wielkiej Brytanii ? w założeniu, maszyna ma być zdolna do operowania z pilotem lub też bez niego.

PZL SW-4 ?Puszczyk? w locie. /Fot. Ministerstwo Obrony Narodowej

Bell 505 Jet Ranger X (JRX) jest amerykańsko-kanadyjskim, lekkim śmigłowcem oferowany na rynek cywliny, zaprezentowanym podczas wystawy Paris Air Show 2013 pierwotnie pod nazwą Bell SLS (Short Light Single). Maszyna powstała jako modelu Bell 206 JetRanger i wyprodukowano jak dotąd 11 egzemplarzy. Oblot nastąpił w dniu 10 listopada 2014 roku. Podobnie jak polska maszyna, JRX jest pilotowany przez jedną osobę, z możliwością zabrania na pokład do czterech pasażerów. Śmigłowiec jest napędzany pojedynczym silnikiem turbowałowym Turbomeca Arrius 2R o mocy 504 KM, który zapewnia mu prędkość maksymalną do 232 km/h oraz zasięg do 565 km. Maszyna jak dotąd trafiła na rynki amerykański, australijski oraz chilijski.

Bell 505 Jet Ranger X. / Wikimedia Commons (CC-BY-SA 4.0).

Źródło:

shephardmedia.com: ADEX 2017: Bell and Leonardo duke it out for Korea TH-X

Czytaj także:

ADEX 2017: Transfer technologii podwozi AHS Krab z Korei Płd. do Polski

BIDEC 2017: Zmodernizowany czołg M60A3 od Leonardo [WIDEO]

Bell 525 Relentless będzie oferowany na rynek wojskowy

Leonardo powraca do gry w programie T-X

Leonardo zbuduje następcę włoskich śmigłowców AW129 Mangusta

Leonardo: M-345 HET oblatany

Świdnik: Pierwsza w Polsce oficjalna prezentacja śmigłowca AW101 [WIDEO]

PZL-Świdnik przekazał wojsku ostatniego Głuszca

BLMW: Kolejny zmodernizowany W-3WA wrócił do Gdyni [ZDJĘCIA]

MH-139 kandydatem Boeinga na następcę UH-1N Twin Huey

Rafał "Ralph" Muczyński, koordynator działu "Wojsko". Absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Białymstoku i politologii na Politechnice Białostockiej. Rysownik-hobbysta (więcej: http://ralph1989.deviantart.com oraz www.facebook.com/Ralph1989Arts) Zainteresowania: rysunek, wojskowość (szeroko pojęte zagadnienia współczesnej armii od strony uzbrojenia, zwłaszcza lotnictwo i technika rakietowa), polityka międzynarodowa, historia XX wieku.